„Silva Rerum III” Kristina Sabaliauskaite

Trzecia odsłona dziejów szlacheckiej rodziny Narwojszów jest bodaj najciekawsza z całej trylogii. Zdecydowała o tym zmiana w warstwie fabularnej oraz sposobie narracji. W fabule autorka odwołuje się do konwencji powieści „płaszcza i szpady”. To zresztą zdumiewające, że w polskiej literaturze dotąd tak mało sięgano do fascynującej historii litewsko-polskiego mikroświata (określanego w anglosaskim świecie jako Polish-Lithuanian Commonwealth, co znacznie lepiej oddaje jego charakter) oraz nie mniej ciekawego, ale za to mało znanego i chętnie zapominanego okresu osiemnastego wieku. Polakom kojarzy się on z rozrzutną i hulaszczą epoką saską (chociaż to raczej bardzo uproszczona i krzywdząca opinia o tych czasach) i procesami prowadzącymi do upadku Rzeczpospolitej. W narracji Sabaliauskaitė nie ma przeczucia końca, jest za to znakomicie oddana atmosfera wewnętrznego konfliktu politycznego i powolnego upadku świetności Litwy. Symbolem nadchodzącego schyłku sarmackiego świata i nadciągającej nowej epoki jest wielki pożar Wilna z 1747 roku oraz bezwzględne walki polityczne między stronnikami potężnych magnackich rodów: Radziwiłłów, Sapiehów i Czartoryskich. Piotr Antoni Narwojsz, związany z ugrupowaniem radziwiłłowskim, jest doskonałym obserwatorem i mimowolnym uczestnikiem wydarzeń, które w efekcie doprowadzają nie tylko do zmierzchu potęgi jego pryncypałów, ale i zmiatają stary porządek.

Autorka wydaje się iść tu śladami powieści Umberto Eco. Z jednej strony mamy więc siedemnasty wiek z jego tradycją hermetyczną, zamiłowaniem do barokowych bestiariów, alchemii i astrologii. Jednak z Europy coraz silniej napierają oświeceniowe prądy z ich kultem intelektu i nauki. Nieprzypadkowo bohaterowie obok pism kabalistycznych czytają Woltera, a księżna Radziwiłłowa tłumaczy sztuki racjonalnego i wcale nie szlachetnego urodzenia Moliera. Stary porządek zostaje powoli przełamany przez trendy napływające do Rzeczpospolitej właśnie za sprawą tak nielubianych przez historiografię saskich królów. W powieści mamy też litewską wersję legendy o „żelaznej masce”. Zapomniany książę Mikołaj Marcin Radziwiłł, poszukujący informacji o swoich poprzednich i przyszłych wcieleniach okultysta i alchemik, podejrzany o potajemną konwersję na judaizm, zostaje dożywotnio uwięziony przez swoich krewnych. Perypetie Narwojsza są ściśle związane z tą sprawą i dzięki jego relacji czytelnik może odbyć wyjątkową podróż w zapomniany magnacki świat władzy i intryg, trwający od późnego średniowiecza niemal w niezmienionym kształcie. Królewskie ambicje, podtrzymywanie animozji i sojuszy między rodzinami, rządzenie za pomocą koterii i stronników – to wszystko dodaje narracji dynamiki. Narwojsz i książęcy infamis stoją na progu epoki racjonalizmu, choć nie wyzbyli się wiary co do możliwości ingerencji świata nadprzyrodzonego w ludzką egzystencję. Metafizyka magiczna na Litwie ugruntowała się zresztą dość mocno i święciła swe triumfy jeszcze w późniejszej epoce romantyzmu.

Z pewnością tej części opowieści pomogło znacznie obfitsze okraszenie jej dialogami czy właściwie cytatami z dialogów prowadzonych przez protagonistów opowieści. Powikłana struktura litewskiej historii jest przez to bardziej czytelna. Mistrzostwem samym w sobie jest panoramiczne opisanie świata ogromnego środkowoeuropejskiego pogranicza. Powieść Kristiny Sabaliauskaitė uświadamia nam rozmiar i znaczenie jego utraty.
I na koniec słowa uznania dla Kamila Peceli za znakomity przekład, w wielkim stopniu podnoszący walory powieści.

Ewa Glubińska

Tytuł: Silva Rerum III
Autorka: Kristina Sabaliauskaitė
Przełożył: Kamil Pecela
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2021

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *