Co ja przeczytałam ostatnio, drodzy Państwo z Internetu? Otóż od wydawnictwa Blue Bird otrzymałam podręcznik do nauki języka hebrajskiego. Brzmi niezachęcająco? Nic bardziej mylnego.
Elementarz nosi tytuł Sfatenu / Nasz język i został napisany jakieś dwadzieścia lat po ufundowaniu Tchijat Jisrael (Wskrzeszenie Izraela) przez Eliezera ben Jehudę. (Reprint wydania, które dostałam, datuje się na 1913r. (!)). Ben Jehuda to bardzo ważna postać w żydowskim ruchu niepodległościowym. Właściwie można powiedzieć, że to on dał zaczątek myśli syjonistycznej. Kiedy z Litwy wyemigrował do Palestyny, podjął pracę nad unifikacją języka hebrajskiego, który był używany tylko w modlitwach. Chciał, aby stworzony przez niego (odrodzony) język wyparł jidysz i służył porozumiewaniu się wszystkich Żydów na całym świecie. Zapewne praca była oszałamiająco ciężka, tym bardziej, że nikt nie traktował tego poważnie. Ale uczony się zawziął i za pomocą już istniejących słów (korzeni/rdzeni) budował nowy język. Korzystał również z języka arabskiego (co zresztą można wychwycić we współczesnym języku hebrajskim) i wszystko to oparł na istniejących już na Zachodzie zasadach interpunkcji.
Faktem jest, że ów język, który wymyślił, został proklamowany w 1948 roku – w tym samym, w którym oficjalnie powstało Państwo Izrael.
Wróćmy do książki. Cudny element zbioru bibliotecznego – polecany każdemu szanującemu się Molowi Książkowemu czy hobbyście, czy komuś, kto naukowo zajmuje się tematyką języka hebrajskiego. Albo – i tu podkreślam – jeśli ktoś rozpoczyna swoją przygodę z językiem. Nowe wydanie zostało wzbogacone o profesjonalne tłumaczenie i transkrypcję wyrazów (j. ang.). Są tam również wyjaśnienia gramatyki. Piękne litery alfabetu hebrajskiego to dzieło Ryszarda Kajzera. Ale trudno opisywać bez potwierdzenia. Załączam fotografię tyłu okładki.
I to chyba mówi samo za siebie. Mogłabym napisać, że warto. Ale napiszę: !יאדכ
Ula Orlińska-Frymus
Tytuł: Sfatenu / Nasz język
Część współczesna, tłumaczenia, wstęp: Małgorzata Kordowicz
Wydawnictwo: Blue Bird
Miejsce: Warszawa
Rok: 2014 (wydanie II)
Liczba stron:264
jak to się dzieje, że nie widze takich ksiązek w ksiegarniach?
REWELKA fajnie,ze o tym piszecie