Nie da się ukryć, że lubimy czytać o różnego rodzaju niecnych czynach i sekretach znanych ludzi. Nasze zainteresowanie jest tym większe, im bardziej nieskazitelny jest wizerunek w odbiorze społecznym danej osoby. Maria Nurowska w swojej najnowszej powieści sięga po wyjątkową postać w polskiej literaturze – Czesława Miłosza. Noblista przez wiele lat stawiany był na piedestale także w kwestiach czysto ludzkich, moralnych. Wiele zmieniała wydana w 2011 jego biografia pióra Andrzeja Franaszka, która wprowadziła do dyskursu o poecie wiele nowych informacji. Tropem tam zamieszczonym właśnie, a dotyczącym związku z Jadwigą Waszkiewicz, idzie pisarka i konstruuje narrację wokół mniej znanych faktów z życia Miłosza. Sama zaznacza jednak we wstępie „Sergiusza, Czesława, Jadwigi”: „Niniejsza opowieść opiera się na faktach i relacjach świadków. Jednak tam, gdzie dokumenty i świadectwa przedstawiają różne wersje wydarzeń lub milczą, prawdę historyczną uzupełnia pisarska wyobraźnia”.
Mamy lata sześćdziesiąte. Studentka polonistyki wyjeżdża w odwiedziny do dziadka mieszkającego w Wielkiej Brytanii i tam poznaje Sergiusza Piaseckiego, którego biografię chce napisać. Autor „Kochanka Wielkiej Niedźwiedzicy” to postać niejednoznaczna, budząca do dziś wiele emocji i dyskusji. Nurowska maluje go jako osobę sfrustrowaną, rozczarowaną Polską i jej życiem literackim. To także niedoceniony i zapomniany autor, podkreślający wciąż opinię, iż gdyby nie wybuch wojny – dostałby Nobla. Bohaterka spotyka się z nim regularnie, cierpliwie znosząc zmiany humoru i ataki na różne osoby polskiej kultury. Kroku po kroku, także już po śmierci pisarza, bada tajemniczą przyczynę nienawiści Piaseckiego do Miłosza.
Narracja toczy się z kilku punktów: po pierwsze płynie z ust bohaterki, która prowadzi swego rodzaju śledztwo, a my razem z nią. Druga formą przekazu jest twórczość Piaseckiego – cytaty z jego książek, ale i tajemniczego zielonego zeszytu, który przed śmiercią przekazuje swojej biografce. Nurowska cytuje także mnóstwo dokumentów dotyczących biografii i pisarstwa Piaseckiego. Od początku wiadomo, że pisarz w twórczości czerpie ze swojego życia, pisze biografią. Rękopis jednak pokazuje trochę inną wersję zdarzeń sprzed kilkudziesięciu lat… Która jest prawdziwa?
Już sam tytuł sygnalizuje, że bohaterów będzie troje. Dwoje literatów i kobieta, która połączy losy ich wszystkich. Miłosz – nazywany tu Narcyzem – rozkochuje w sobie młodą dziewczynę, bierze ślub na niby na łące. Niestety, ciąża nie jest już na niby. Poeta nie potrafi sprostać temu faktowi, ucieka, zrywa kontakt z kobietą. Jej ojciec zadba natomiast o to, by ona zerwała kontakt z własnym dzieckiem. Waszkiewicz rodzi córkę – Anielę, ale nie wie, co się z nią dzieje. Umarła? A może oddano ją do adopcji? Próba odnalezienia dziecka połączy ją z Piaseckim i doprowadzi do małżeństwa, które nigdy nie będzie szczęśliwe. Miłoszowi epizod ten również nie da spokoju.
Jest tu sporo anegdot z życia przedstawicieli polskiej kultury przed i powojennej. Na stronach powieści goszczą: Witkacy, Wańkowicz, Iwaszkewicz – pokazani często w zupełnie inny sposób niż ten, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Nurowska w przystępny dla czytelniczek i czytelników sposób przedstawia wątki, które – bez znajomości bardziej naukowych opracowań dotyczących pisarzy (przede wszystkim wspomnianego już dzieła Franaszka) – nie są powszechną wiedzą. Jestem zwolenniczką takich odbrązowień – odejścia od myślenia, że świetny poeta musiał być też krystalicznie czystym moralnie człowiekiem, ideałem. Ideałów nie ma i warto o tym mówić głośno.
Anna Godzińska
Tytuł: „Sergiusz, Czesław, Jadwiga”
Autorka: Maria Nurowska
Premiera: maj 2013
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 254