Rok Potopu – Margaret Atwood

indeksMargaret Atwood po raz kolejny wywołuje gęsią skórkę podczas lektury jej powieści – wizja nieokreślonej przyszłości wydaje się niezwykle realistyczna i prawdopodobna. I jak zawsze – autorka powraca do motywu ludzkiej pychy, przekonania, że jest się bogiem. W „Oryks i Derkaczu” jest to najważniejsza warstwa powieści – pseudonaukowa próba stworzenia doskonałego człowieka. W drugim tomie trylogii „MaddAddam”, „Roku potopu”, w centrum uwagi znajduje się religia.

Tym razem głos został oddany kobietom (w poprzedniej części świat przed zagładą i po niej poznawaliśmy dzięki Yetiemu). Ren i Toby łączy wspólne doświadczenie – obie przeżyły tytułowy potop i obie były członkiniami Bożych Ogrodników – radykalnej sekty, która przewijała się w „Oryks i Derkaczu”, przedstawiona jako grupa ekoterrorystów pragnących zniszczyć porządek sterylnego i uporządkowanego świata.

Każdy rozdział drugiego tomu trylogii rozpoczyna kazanie Adama Pierwszego oraz pieśń z „Niepisanego Śpiewnika Bożych Ogrodników”. To one nakreślają tematykę kolejnych fragmentów i wskazują najważniejsze elementy wierzeń, w których łatwo dopatrzyć się czystego, idealnego chrześcijaństwa opartego na wspólnocie i miłości do „braci mniejszych”. Ogrodnicy nie chcą żyć ani w świecie kontrolowanym przez wielkie korporacje, w którym nie ma miejsca na bycie innym, niezależnym, ani w plebsopoliach pełnych wyrzutków, wyłamanych z systemu. Ziemia umiera – firmy farmaceutyczne sterują obiema grupami ludzi, większość gatunków zwierząt już nie istnieje. Wszystko jest albo sterylne do granic, albo zapomniane i niebezpieczne. Żywność powoduje choroby, leki są tak naprawdę trucizną, kwitnie handel ludzkimi narządami, które – jak głoszą plotki – stają się składnikiem najtańszych burgerów.

Bezwodny potop przynosi zagładę – przeżywa niewielu ludzi, ale także Dzieci Derkacza (nowy ludzki gatunek). Tym samym jednak daje nadzieję na nowy początek. Toby i Ren nie muszą nawet porzucać poprzedniego życia – ono nie istnieje. Poza epizodem w sekcie nic ich nie łączy – obie pochodzą z zupełnie innych rodzin, środowisk, ale potop pozwala im zbliżyć się do siebie. Muszą radzić sobie z postapokaliptyczną codziennością, pełną głodnych zwierząt i przemocy, oraz brakiem pewności co do jutra.

„Rok potopu” stanowi kolejny krok do połączenia wątków z pierwszej części. Puzzle powoli układają się w całość, a fabuła wciąga i przeraża. W oczekiwaniu na ostatni tom trylogii można zapytać o to, jaki będzie ten nowy świat. Z niecierpliwością czekam na trzecią część. Jestem pewna bowiem, że Atwood po raz kolejny – pod płaszczykiem dystopii – opowie nam o współczesności. I to właśnie wywołuje tę gęsią skórkę podczas lektury!

 

Tytuł: „Rok potopu”

Autorka: Margaret Atwood

Tłumaczenie: Marcin Michalski

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Data wydania: 2 marca 2017

 

 

 

 

About the author
Anna Godzińska
Ukończyła studia doktoranckie na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego, autorka tekstów o miłości poza fikcją w magazynie Papermint oraz o literaturze w Magazynie Feministycznym Zadra. Fanka kobiet - artystek wszelakich, a przede wszystkim molica książkowa;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *