„Rodzinnych ciepłych świąt” to pierwsza (po trylogii „Wilcze dziedzictwo”, traktującej o wilkołakach) powieść obyczajowa wydana przez Magdę Parus. Autorka zgrabnie zgłębia w niej temat współczesnej polskiej rodziny, w ciekawy sposób prowadząc narrację – obserwujemy życie dwóch sióstr i ich rodzin na przestrzeni kilku lat, jednakże wstępu za drzwi swych domów udzielają nam tylko w Święta. W przypadku Kamili, ma to miejsce w Wielkanoc, a Leny – Boże Narodzenie.
To, co z początku wydaje się być po prostu ponurą, szarą rzeczywistością, którą bohaterowie tolerują, bo nie mają sił na jakiekolwiek zmiany, z czasem staje się tłem dla prawdziwie dramatycznych wydarzeń. Co ciekawe, w obliczu największych nawet tragedii część postaci pozostaje tak samo uśpiona, zatopiona w swoich burych światach, w których toczą się walki o pilota od telewizora, a największym trudem i wysiłkiem jest przygotowanie posiłku i zmobilizowanie rodziny, by wzięła w tej czynności udział.
Kamila uważa, że miała pecha trafiając na niezaradnego męża. Zazdrości Lenie jej obłędnie bogatego Grzegorza, dużego domu i pomocy domowej. Stara się wieść żywot przykładnej żony, gospodyni i matki, nie zauważa jednak, jak bardzo daleko zawędrowała od swoich bliskich, z którymi ma rzekomo tak wspaniały kontakt; w rzeczywistości tłamsi męża i syna, nie pozwalając, by cokolwiek przebiegało nie po jej myśli. Lena tymczasem jest szczęśliwą matką dwóch córek, co razem z ukochanym mężem i fantastyczną nową siedzibą powinno tworzyć prawdziwą idyllę. Powinno, choć nie tworzy, cieniem na życiu młodej kobiety odcina się bowiem jej teściowa. Ma ona ogromny wpływ na syna, co bezustannie wykorzystuje, doprowadzając w końcu do tego, że zamieszkuje wraz z nimi, a małżeństwo Leny i Grzegorza sypie się…
Choć ten zalążek fabuły może brzmieć nieco banalnie i kojarzyć się ze smętnymi telenowelami, których tyle znajdziemy w telewizji, „Rodzinnych ciepłych świąt” jest książką wartą uwagi. Trafną, prawdziwą, może przede wszystkim pouczającą. Ja nauczyłam się z niej, że nawet przy najlepszych chęciach, człowiek zaślepiony nie jest w stanie uniknąć błędów, a te mogą mieć bardzo poważne konsekwencje. Zaślepienie i bierność – oto główne grzechy bohaterów Magdy Parus, którzy śpią po kątach, czekając na zbawienie. Zamiast niego, przyjdzie im zmierzyć się z zupełnie czymś innym…
Alicja Rejek
Ocena: 4/5
Autor: Magda Parus
Tytuł: Rodzinnych ciepłych świąt
Wydawnictwo: MUZA S.A.
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 180
