Red. Aleksandra Drzał-Sierocka, Małgorzata Kowalewska – „A Fe!”

__b_9788365155290Kolekcja tekstów krytycznych na temat wstrętu i obrzydliwości stanowi pokłosie konferencji na wspomniany temat i jak to z publikacjami pokonferencyjnymi bywa, jest zbiorem zróżnicowanym i niespójnym. Dlatego też teksty niezwykle interesujące sąsiadują tu z trochę mniej interesującymi. Naturalnie ich ocena zależy w zupełności od zainteresowań badawczych czytelnika.

Książka podzielona jest na pięć części, dotyczących różnych kontekstów obrzydzenia: językowo-filozoficznego, artystycznego, cielesnego, kobiecego i „odrzucającego” Najważniejsze we wstręcie czy obrzydzeniu jest to, co mówi o nas samych. Te bardzo fizyczne reakcje świadczą o naszym poczuciu estetyki i wrażliwości. Niektórych może obrzydzać małpi mózg na talerzu, innych zaś manga yaoi. Podstawą obrzydzenia są kryteria nabyte lub uwarunkowane genetycznie , decydujące o granicy obrzydzenia jednostki. O tych drugich trudno dyskutować, ponieważ ich wyznacznikiem jest instynktowna, fizyczna reakcja. Dlatego zastanówmy się nad tymi pierwszymi.

Bardzo często obrzydzenie jest nabyte kulturowo. Wspomniany małpi mózg jest obrzydliwy dla Europejczyka, ale dla Azjaty już niekoniecznie. Te dziwne, niezrozumiałe dla jednych preferencje mogą dla drugich stanowić wystarczający powód do odrzucenia innych ludzi. Nie są tacy jak my, a zatem budzą nasz wstręt. Sprawa w szczególności dotyczy osób o ciemniejszej karnacji bądź ubranych w pozornie niechlujny sposób, jak chociażby opisane w jednym z artykułów Dirty girls, z racji tego, że wydają się brudne, a przecież brud jest jednym z podstawowych kryteriów odrzucenia.
W większości odrzuca nas jednak ogólnie rozumiana cielesność. Przede wszystkim płyny ustrojowe, ale również same ciała – pozbawione życia, zniekształcone, niekompletne bądź po prostu niespełniające określonych kryteriów. Przykładem takowych znów mogą być Dirty girls, kontestujące współczesne kanony piękna. Jednak, jak pokazuje chociażby antypedagogiczna literatura dziecięca, w której roi się od kup, sików i innych takich, fizycznością zaczynamy się brzydzić, gdy dorastamy. Wcześniej natomiast dzieci akceptują ją jako element ich świata.

Można więc postawić tezę, że podstawą odrzucenia i wstrętu jest ciało – rozumiane jako powód, ale też podmiot reakcji – jednak nie w pełni możliwej bez języka, który jest głównym narzędziem odrzucającego w okazywaniu zniesmaczenia. Obraźliwe słowa zawierają oczywiste konotacje, dyskwalifikujące odrzucany obiekt czy osobę. Tu jednak należy się zastanowić, czy w pełni naturalna reakcja na coś brzydkiego zostałaby w jakiś sposób osłabiona za pomocą poprawności politycznej. Pełna jej eliminacja jest raczej niemożliwa z racji immanentności wstrętu i obrzydzenia.

Tytuł: A Fe! Społeczno-kulturowe konteksty wstrętu i obrzydliwości
Redakcja: Aleksandra Drzał-Sierocka, Małgorzata Kowalewska
Liczba stron: 465
Rok wydania: 2016
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe Katedra

 

About the author
Łukasz Muniowski
Doktor literatury amerykańskiej. Jego teksty pojawiały się w Krytyce Politycznej, Czasie Kultury, Dwutygodniku i Filozofuj. Mieszka z kilkoma psami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *