„Psychopata” Klaudia Muniak

Nie przypadkiem moją ulubioną autorką jest Tess Gerritsen czyli amerykańska pisarka thrillerów medycznych, która z zawodu jest lekarzem internistą. W jej książkach poza wartką akcją znajduje się także ogrom wiedzy z zakresu patologii, medycyny sądowej, a nawet epidemiologii. Współczesnym prekursorem, uznawanym za mistrza tego gatunku, jest Robin Cook, nie tylko pisarz, ale również lekarz. Klaudia Muniak, jak sama przyznaje, jest fanką amerykańskiego autora, ale to biotechnologiczne wykształcenie pozwoliło jej napisać już cztery powieści z elementami thrillera medycznego. Moja przygoda z twórczością Polki zaczęła się od „Psychopaty”, którego premiera pokryła się z panującą pandemią oraz lockdownem.

Maja Lipska, badaczka pracująca w ośrodku naukowo-badawczym BCT, prowadzi testy nad nowoczesną metodą leczenia nowotworów komórkami macierzystymi. Bohaterka jest także w szczęśliwym związku z miejscowym policjantem Olkiem. Jednak po podniosłym bankiecie kobieta budzi się na ławce w parku. Nie pamięta, jak się tam znalazła ani co robiła przez kilkanaście godzin. Jednocześnie pod Krakowem grasuje seryjny morderca, który w brutalny sposób okalecza swoje ofiary. Czy jest on powiązany z Mają i jej badaniami? Czy utrata pamięci jest wynikiem upojenia alkoholowego czy udziału osób trzecich?

Dotąd nie spotkałam się z podobną tematyką w polskiej literaturze. O ile motywy związane z seryjnymi mordercami i dochodzeniami policyjnymi są spopularyzowane, to obszary medycyny badawczej i neuropsychologii stanowią powiew świeżości w rodzimych thrillerach. Fragmenty dotyczące badań nad komórkami macierzystymi także odgrywają istotną rolę i napędzają główny wątek. Poza aspektami naukowymi nie brakuje w powieści scen erotycznych – momentami zupełnie niepotrzebnych, choćby ze względu na spowalnianie tempa głównych wydarzeń. Ich nadmiar sprawia, że nowa powieść Klaudii Muniak nosi znamiona nie tylko thrillera medycznego, ale również literatury erotycznej.

I chociaż książka stylistycznie prezentuje się prosto i zrozumiale, jak na wybrany temat, język autorki jest zbyt nonszalancki. Pomimo że lektura napisana jest w narracji pierwszoosobowej, uczucia i emocje bohaterów są podane w dosyć suchy sposób, bez wgłębiania się w szczegóły. Niemniej czytanie idzie sprawnie, a niedostatki językowe rekompensuje wizja fabularna.

„Psychopata” jako literatura gatunkowa wypada przyzwoicie. Nie jest to jeszcze poziom dwóch najgłośniejszych nazwisk thrillera medycznego na świecie, ale Klaudia Muniak wprowadza nową perspektywę, która już w tym momencie wygląda obiecująco. Poprowadzenie akcji oraz zakończenie bronią się ciekawymi rozwiązaniami oraz elementem zaskoczenia, a sama historia jest angażująca. Pojawiają się sceny, które zapychają fabułę, nic do niej nie wnosząc, jednak jeżeli autorka zdecyduje, w jakim kierunku jej książki będą podążały, to odbiór może stać się przyjemniejszy. Trudno mi ocenić ewolucję języka pisarki ze względu na moją nieznajomość poprzednich książek – „Substancji” oraz „Gdybym jej uwierzył”, ale możliwość porównania z inną powieścią pojawi się już niedługo ze względu na lipcową premierę Wydawnictwa Kobiecego: „Nie ufam już nikomu”.

Klaudia Osuch

Tytuł: Psychopata
Autorka: Klaudia Muniak
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 2020

About the author
redaktorka działu recenzji książkowych. Popkulturowa sroka, która uwielbia szeroko komentowane wydarzenia np. Oscary, Super Bowl, Igrzyska Olimpijskie, rozdania nagród i plebiscytów. Namiętnie zakochana w sporcie, przede wszystkim w nocnych pojedynkach tenisowych. Z literaturą poznana w swoim czwartym roku życia. Od niedawna fanka thrillerów psychologicznych, ale generalnie nie patrząca na gatunki, tylko na historię. Ulubiony język: francuski.

komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *