Przemytnik doskonały. Jak transportować tony kokainy i żyć szczęśliwie – Luca Rastello

przemytnikCzym jest „ukryta ekonomia”? Najkrócej rzecz ujmując to styk interesów mafii, karteli narkotykowych, polityki i legalnego biznesu. W swojej książce „Przemytnik doskonały. Jak transportować tony kokainy i żyć szczęśliwie” włoski dziennikarz Luca Rastello śledzi takie właśnie powiązania i ich implikacje dla światowej gospodarki i układu sił.

Autor, jak sam deklaruje, stara się ukazać nam problem „absolutnego zła” oczami kogoś, kto był jego częścią. Nie wiemy jednak do końca, kim jest jego rozmówca. Z tego, co sam o sobie opowiada, jest Włochem odsiadującym obecnie karę wieloletniego więzienia za przemyt hurtowych ilości kokainy. Sam siebie określa mianem „systemowca”. Należał do grupy osób, których zadaniem była logistyczna organizacja globalnego obrotu narkotykami. Jego zadaniem było opracowanie metod i miejsc ukrycia niezliczonych ton kokainy, a następnie jej bezpieczny przerzut od nadawcy do odbiorcy. „Systemowcy” to osoby, które muszą także zakamuflować siebie,  przybierając fałszywe tożsamości i grając rozmaite role w społeczeństwie. W pewnym sensie jest to więc także książka o  kamuflażu i o sztuce autokreacji, choć w złej sprawie. Dzięki narratorowi przekraczamy rozmaite granice: te fizyczne – między państwami, ale i metaforyczne dzielące dobro od zła. Nagle znajdujemy się w nieznanym świecie, w którym uznawane normy etyczne ulegają zawieszeniu, a jedyną miarą człowieka jest zysk, jaki może przynieść  jego działalność.

Rastello obnaża to, o czym niechętnie myślimy i czego raczej nie usłyszymy z ust polityków. Globalny problem handlu narkotykami jest bowiem ubocznym efektem polityki i to tej klasyfikowanej jako „wielka”. W zimnowojennej rzeczywistości USA i ZSRR zaczęły wspierać rozmaite reżimy, formacje paramilitarne i ugrupowania partyzanckie. Szczególnym terenem tych zmagań stała się Ameryka Środkowa i Południowa. To obszar charakteryzujący się kilkoma cechami: ogromną nędzą i rynkiem oferującym niemal darmową siłę roboczą, niestabilnością polityczną wykorzystywaną zarówno przez Amerykanów, jak i Rosjan oraz klimatem korzystnym dla uprawy rośliny znanej wśród botaników jako Erythroxylon coca, a powszechnie  jako koka. Szybko okazało się, ze właśnie kokainą da się tam sfinansować niemal wszystko. Także działalność marksistowskich partyzantów czy konserwatywnych polityków współpracujących z amerykańskim rządem. Uprawy koki mogły też ocalić przed głodem tysiące chłopów, którzy zaczęli masowo ją uprawiać. Dla karteli narkotykowych rozpoczęła się więc złota era. Rozmówca Rastello podkreśla jednak, że próby walki z uprawami kokainy stosowane przez służby i policje różnych państw, przyczyniły się tylko do ich rozprzestrzenienia. Klęskę poniosła także próba zahamowania handlu narkotykami, gdyż ogromny popyt regulował podaż. Wpływy z kokainowego biznesu szerokim strumieniem zaczęły wlewać się do światowej gospodarki (oczywiście po wykorzystaniu całego arsenału środków służącego ich legalizacji) i stawać się jej istotną częścią. To za ich pośrednictwem finansowane były wszystkie „brudne wojny” toczone od lat 80., budowa luksusowych hoteli i osiedli. Korzystały z nich giełdy i systemy bankowe różnych krajów. W czasie zmagań z kartelami rządom państw i ich agendom, wyspecjalizowanym w zwalczaniu przestępczości narkotykowej, udało się jedynie zablokować politycznych ambicji narkotykowych bossów. W krajach, w których chcieli oni dostać się do oficjalnej polityki, zaczęto używać całego aparatu przemocy, aby temu zapobiec, co znakomicie sprawdzało się także w warstwie propagandowej. To właśnie ambicje polityczne doprowadziły do zguby choćby osławionego Pablo Escobara, szefa kartelu z Medellin.

Opowieść o mrocznym świecie kokainowych baronów, menadżerów, przemytników i handlarzy narkotyków to jednak tylko pretekst do ukazania skomplikowanych zależności i nieoczywistości rządzących światem globalnej polityki, finansów i przestępczości. Można dopatrywać się w tym kolejnego głosu w dyskusji na temat spiskowej teorii rzeczywistości albo potraktować to jako gorzką refleksję nad jej mechanizmami często stojącymi w sprzeczności z tym, co uważane jest za dobre lub przyzwoite. Rastello jednak nie osądza i nie feruje wyroków. Wprowadza czytelnika na obszar społecznego tabu, na którym każdy musi radzić sobie sam.

Ewa Glubińska

Autor: Luca Rastello
Tytuł: Przemytnik doskonały. Jak transportować tony kokainy i żyć szczęśliwie
Przełożył: Mateusz Salwa
Premiera: 11 września 2013
Wydawnictwo: Czarne
Ilość stron: 168

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *