„Próba kwasu w elektrycznej oranżadzie” Toma Wolfe

Jeśli istnieje specyficzny, ważny i kontrowersyjny podgatunek prozy, niewątpliwie należy do niego książka Wolfa. Ten wariant literatury faktu można nazwać ogólnie genealogią współczesności. Poza tym, że należące do niego książki są tłumaczone/wznawiane/przypominane po wielu latach nieobecności w obiegu wydawniczym, wielbiciele wiekowych reportaży czy felietonów podejrzewani są o niezdrową nostalgię, resentymenty czy niechęć do podążania za literackimi modami.

Narracja Toma Wolfe’a odpowiada tej trajektorii. Początkiem historii była zwariowana, przesycona narkotykami i psychodelią (epoki i bohaterów) podróż młodego dziennikarza, współkreatora nurtu Nowego Dziennikarstwa, ze słynnym pisarzem Kenem Keseyem i grupą jego wyznawców znaną jako Merry Pranksters. Kesey, Wolfe (kronikarz tej wyprawy) i prankstersi latem 1964 przemierzyli Stany wymalowanym przez keseyowców w psychodeliczne wzory starym szkolnym autobusem, który stał się wizualną reklamą idée fixe Keseya – ówczesnej ikony kontrkultury – „wyjścia poza kwas”, poszerzenia świadomości poprzez doznania zmysłowe, światło i dźwięk bez wspomagania narkotykami. Celem było zwiększenie kreatywności jednostki, tworzenie nowych postaw, eksploracja alternatywnych możliwości. Lata sześćdziesiąte były pierwszym po przynajmniej półwieczu nawiązaniem do awangardy z początku dwudziestego stulecia. Odkrywanie i fascynacja nowymi stylami życia (w tym fascynacja Dalekim Wschodem lub meksykańskim folklorem z jego halucynogennymi roślinami), nową muzyką, eksperymentami w sztuce i literaturze, narkotykami. Ponownie słowem-kluczem do nowej epoki stał się termin „rewolucja” używany w wielorakich kontekstach: artystycznym, społecznym czy muzycznym. Wolfe w swojej eksperymentalnej w formie relacji z psychodelicznej wyprawy Keseya, pranksterów i autobusu-symbolu „Further” próbował oddać tę specyfikę Zeitgeistu. Fascynację nieodkrytymi, a jedynie przeczuwanymi możliwościami ludzkiej kreatywności i muzyki, technologii i światła, możliwości nowego ukształtowania relacji między jednostką a społeczeństwem. Jedynie Wolfe, najważniejszy wówczas w Stanach dziennikarz eksperymentalny, mógł tak nowatorsko opisać tę szaloną podróż przez formującą się nową epokę. Znalazł formę pozwalającą przybliżyć atmosferę żywiołowości przepełniającą całą dekadę, wiarę w pozytywny rozwój społeczny i otwartość na nowe doświadczenia. Wolfe wykazał się zresztą niezwykłą intuicją. Imprezy z cyklu Keseyowskiej „kwasowej matury” o całe lata wyprzedziły popularne widowiska i duże koncerty multimedialne, robienie „własnego filmu” jest zaś banalnie proste. Wystarczy telefon i dostęp do internetowej sieci, w której można promować swoje filmowe pomysły. Natomiast euforia, chęć do zmian i eksperymentów wypaliły się w zachodnich społeczeństwach na długo. Nawet nie wiadomo, czy kiedykolwiek jeszcze powrócą.

Ewa Glubińska

Tytuł: Próba kwasu w elektrycznej oranżadzie
Autor: Tom Wolfe
Przełożyli: Richard Bialy i Tomasz Tłuczkiewicz
Wydawnictwo: Dowody na Istnienie
Rok wydania: 2022

 

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *