Połówka żółtego słońca – Chimamanda Ngozi Adichie

9e507-polowka-zoltego-sloncaSą takie książki, które, po kilku stronach, całkiem nagle stają się najważniejszym zadaniem dnia. Wszystko inne zostaje odsunięte na bok. A czytelnik, gubiąc swoją tożsamość, staje w ramię w ramię z bohaterami. Wtedy śnią się dalsze strony, a wieczory stają się za krótkie. Do niedawna myślałam, że nic w literaturze mnie nie może zaskoczyć. Egoizm tego, który czyta, czasem nie ma końca. Dopóki nie przeczytałam „Połówki żółtego słońca” Chimamandy Ngozi Adichie. Porażenie nastąpiło błyskawicznie. Geniusz autorki objawił się szybko. (Nadmienić pragnę, że pewnie wielka tu zasługa tłumacza Witolda Kurylaka). I moje serce pękło kolejny już raz.

Okazuje się, że pozycja, która całkiem przypadkowo wpadła mi w ręce, swoje pierwsze wydanie miała w roku 2009; w 2017 Znak wznowił publikację. I dobrze, bo książka powinna powędrować do spisu szkolnych lektur. Jak się okazuje, nie tylko mnie zachwyciła, bo BBC uznało „Połówkę żółtego słońca” za jedną z dwunastu najwybitniejszych powieści XXI wieku.

Autorka dorastała w Nigerii i, jak dowiadujemy się z posłowia, większość historii zawartych w fabule zostało jej opowiedzianych przez rodzinę i przyjaciół walczących za wolny kraj. Adichie zebrała wszystkie w 700-stronicową powieść o historii, polityce oraz, przepełniającej wszystko, prawdziwej miłości. Akcja rozgrywa się na kawałeczku mapy Nigerii, dokładnie południowo-wschodniej części zamieszkałej przez plemię (ludność) Ibo. Częściowo na początku lat 60., a także później, w czasie przerażającej wojny domowej o uznanie przez inne państwa Biafry, kraju „wschodzącego słońca”.

Zaskakujący jest sposób prowadzenia narracji. Otóż Nigeria przedstawiona jest z kilku perspektyw najważniejszych bohaterów: wieśniaka Ugwu, który służy Olannie i Odenigbo, pięknej Olanny, jej siostry bliźniaczki Kainene oraz Richarda – Brytyjczyka, który przybył do Afryki w celu napisania książki. Powieść jest niejako zapisem ich postrzegania kraju. Perspektywa Ugwu to początkowo tylko kuchnia, później jednak ta kuchnia właśnie staje się miejscem wielu ważnych rozmów na temat życia. Kuchnia to też poznawanie Afryki – jej smaków, zapachów. Zaskakujących potraw i napojów. W toku powieści wieśniak z buszu przemienia się w niezwykle inteligentnego mężczyznę, którego łączy silna więź z całą nową rodziną, u której pracuje. Olanna i Kainene to bogate córki wpływowego polityka. Ola zakochuje się w naukowcu, polityku idealiście, Kainene zaś łączy długoletni romans z Richardem, byłym dziennikarzem, który bez reszty oddaje się Nigerii.

We wstępnej części książki wszystko wydaje się być statyczne. Poznajemy niesamowitą Nigerię przez pryzmat niewielkich problemów bohaterów. Są romanse, alkohol, bieda i bogactwo. Niespodziewanie jednak wybucha wojna domowa, która całkowicie odmienia życie postaci.

Pisarka dokonuje niezwykłej rzeczy. Mimo że powieść stanowi historię o wojnie domowej, która pochłonęła więcej niż milion ofiar śmiertelnych, autorka nie zapomina o najważniejszym motywie scalającym wszystkie wydarzenia – o miłości. Jest miłość, przyjaźń i dobro. Elementy, bez których funkcjonowanie bohaterów wydawałaby się niemożliwe. niej zostaje ona przedstawiona tu w sposób nieskrępowany; czytamy o uczuciach, seksie, czasem o przemocy. Historia bohaterów układa się w fascynujące życie w Afryce, którą tak mało znamy.

Tytuł: „Połówka żółtego słońca”

Autorka: Chimamanda Ngozi Adichie

Tłumaczenie: Witold  Kurylak

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

 

About the author
Ula Orlińska-Frymus
doktorantka US, ukonczyła szkołę dla emigrantów w Izraelu oraz podyplomowe studium nauki o Holokauście na UW, autorka reportaży z Izraela i Japonii, zakochana w Harukim Murakamim, sushi i komiksach Rutu Modan. A przede wszystkim - mama Franka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *