Pokuta – Anna Kańtoch

„Pokuta” to kolejna narracja autorki osadzona w czasach PRL. W połowie lat osiemdziesiątych w małym nadmorskim miasteczku zostaje zamordowana młoda dziewczyna. Początkowo nic nie wskazuje na zawikłaną sprawę kryminalną, aż do momentu, gdy na miejscowy posterunek milicji zgłasza się starszy mężczyzna. Przyznaje się nie tylko do zabójstwa nastolatki, ale także innych dziewczyn. Osobliwe jest w tym wyznaniu wszystko – zarówno periodyczność zbrodni popełnianych co siedem lat, zawsze w tym samym dniu września, jak i sam nieznajomy.

Problem w tym, że funkcjonuje on kompletnie poza systemem – bez dokumentów i przeszłości, przyjaciół albo rodziny. O tajemniczych zaginięciach i zabójstwach, do których popełnienia przyznał się dobrowolnie, nikt na miejscowym komisariacie ani w miasteczku nie słyszał. Poza tym podejrzany o morderstwo kolega ofiary siedzi w miejscowym areszcie. Niemal nikt nie ma ochoty powracać do zamkniętej, wydawałoby się, sprawy. Tak rozpoczyna się śledztwo prowadzone niezależnie przez starszego sierżanta Igielskiego i Polę Filipiak, której życie naznaczyła gorzka znajomość z ofiarą.

W powieści Kańtoch wszystkie warstwy narracji są zajmujące i dobrze przemyślane – od niezwykłej intrygi kryminalnej, której korzenie tkwią w okresie międzywojennym i związane są z tajemniczą ucieczką córki miejscowego kupca, poprzez doskonałe opracowanie szczegółów codziennego funkcjonowania małego nadmorskiego miasteczka w okresie schyłku Polski Ludowej, aż po detale pracy operacyjnej ówczesnej Milicji Obywatelskiej. Właśnie to sprawia, że „Pokuta” to kryminał w starym stylu. Bardziej liczy się tu zagadka kryminalna i jej rozwiązanie, aniżeli efektowne strzelaniny lub świetnie wyposażone laboratoria kryminalistyczne, dostarczające odpowiedzi nawet na niepostawione pytania.

Anna Kańtoch to mistrzyni portretu polskiej prowincji. W tej narracji udowadnia kolejny raz swoją wrażliwość na detale prowincjonalnego życia: jego szarość, nudę, brak perspektyw, skomplikowane i duszne stosunki międzyludzkie. Nieprzypadkowo więc niemal każdy z bohaterów „Pokuty” w bardziej czy mniej świadomy sposób pragnie wyrwać się z Przeradowa. Właśnie chęć ucieczki, zmiany, wykorzystania życiowej szansy gdzieś na zewnątrz jest osią całej opowieści i spina klamrą rozgrywającą się na przestrzeni ponad półwiecza akcję.

„Starzy mieszkańcy mówią, że to przez wiatr ciągnący od morza późną jesienią i zimą. Kiedy wieje, ludzie chętniej sięgają po żyletkę albo sznur. Oczywiście dziewczyny nie uciekły z powodu wiatru, to nonsens, żeby tak myśleć. Ale mogły mieć inne powody. Latem w Przeradowie jest mnóstwo turystów, są dyskoteki, otwarte bary i knajpy. Jesienią wszystko zamiera, a młodzi, których ciągnie do ludzi, do ruchu i gwaru, zaczynają się nudzić. Nic dziwnego, że nastolatki znikały we wrześniu, kiedy z miasteczka wyjeżdżali ostatni wczasowicze”. Idealna sceneria dla fabuły zgrabnie osadzonej w konwencji klasycznej powieści kryminalnej, w której czytelnik do końca usiłuje odpowiedzieć na pytanie: „kto zabił?”.

Tytuł: Pokuta
Autorka: Anna Kańtoch
Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2019

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *