PO DRUGIEJ STRONIE PIÓRA: Ewelina Kosik

fot. Angelika Żeleźnicka
fot. Angelika Żeleźnicka

Ewelina Kosik: wiersze, o wierszachusta jej były w kolorze róż, sine

Proszę dokończyć:

Wiersz, dzięki któremu pokochałam poezję:

„Kaczka Dziwaczka” Jana Brzechwy, a potem, dużo, dużo później „Tabletki ze słów” Jana Rybowicza.

Wiersz, który noszę zawsze przy sobie, choćby w pamięci:

„Erotyk” Jana Rybowicza i „Pobojowisko” Marcina Świetlickiego

W 2015 r. podziw wywołał we mnie wiersz:

 *** Waldemar Nizioł

Postanowiłem złapać wszystkie koty w mieście.

Bo sikają.

Wytłukłem gnoje. Ale dalej czuć szczyną.

To dziwne.

Poetą, który mnie inspiruje jest:

Jan Rybowicz i Anna Świrszczyńska

Nie lubię poezji, która:

Nie potrafi ze mną rozmawiać.

Istotą poezji jest:

Rozerżnięcie duszy człowieka, tak by nie wiedział, kim jest i po co żyje, a potem poukładanie jej w nową, inną całość. Czy lepszą, to nie wiem…

Swoją poezją:  

… chcę widzieć kim jestem. Przeglądać się w swoim grafomaństwie.

About the author
Kinga Młynarska
Mama dwójki urwisów na pełny etat, absolwentka filologii polskiej z pasją, miłośniczka szeroko pojętej kultury i sztuki. Stawia na rozwój. Zwykle uśmiechnięta. Uczy się życia...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *