PATRONAT SZUFLADY: Stefan Bachmann – Dziwni

Dziwni_Stefan-Bachmann,images_big,29,978-83-7574-940-3Stefan Bachmann zaczął pisać „Dziwnych” bardzo wcześnie, bo w wieku szesnastu lat. Książka ukazała się na rynku, gdy miał lat dziewiętnaście. W tym momencie ma już na swoim koncie dwie powieści i pracuje nad trzecią. Teraz jego debiut literacki za sprawą wydawnictwa Fabryka Słów trafił także do rąk polskiego czytelnika.

Autor przedstawia alternatywną wizję historii. Otóż pewnego dnia, a dokładnie 23 września 1788 r. w angielskim miasteczku Bath otworzyła się brama do innego świata. Przeszły przez nią feyry, istoty, które potrafiły władać magią. To wydarzenie, jak łatwo się domyślić, zmieniło bieg historii. Wybuchła wojna, przegrana przez przybyszów, którzy ostatecznie przystosowali się do życia w obcym dla nich świecie. Choć nie wszyscy – wysoko urodzone feyry, zwane Sidhe, wcale nie mają zamiaru tak łatwo pogodzić się z dominacją ludzi…

Narracja „Dziwnych” została podzielona między dwóch bohaterów. Bartholomew jest małym chłopcem, mieszkającym w ponurym slumsie feyrów w Bath. To dziecko półkrwi, odmieniec, owoc związku feyra i człowieka, podobnie jak jego siostra Hettie. Tacy jak oni są znienawidzeni i pogardzani przez obie rasy. Muszą się ukrywać. W przeciwnym razie czeka ich śmierć.

Arthur Jelliby to bogaty angielski dżentelmen, który co prawda zajmuje się polityką, ale tylko dlatego, że tak wypadało osobie jego pochodzenia. Nie ma żadnych ambicji. Lubi proste, nieskomplikowane życie i za wszelką cenę stara się unikać kłopotów. Pech jednak chce, że zadziera z Johnem Lickerishem, lordem kanclerzem wywodzącym się z Sidhe.

Losy Bartholomewa i Arthura, bohaterów, których nic nie łączy, splatają się. Obaj będą musieli rozwiązać zagadkę morderstw dzieci półkrwi, a potem stawić czoła zagrożeniu, które może na zawsze odmienić oblicze świata.

W „Dziwnych” dużą rolę odgrywa problem inności, bardzo mocno akcentowany we współczesnej literaturze dla dzieci i młodzieży. Dzięki sztafażowi fantasy nabiera on szczególnej ostrości. Podmieńcom nieustannie grozi śmierć, nie mogą nawet wychodzić z domów, by nikt nie dowiedział się o ich istnieniu. Nawet najbliżsi stanowią potencjalne zagrożenie. Ale inny wcale nie znaczy gorszy. W chwili wyboru to właśnie Bartholomew jako jedyny zdobył się na poświęcenie, stawiając dobro ogółu ponad własne pragnienia. Na to nie zdobyli się ani ludzie ani feyry.

Gorzką przypowieścią na temat nieumiejętności wyzbycia się własnych pragnień i zgubnych skutków takiego postępowania jest historia Meluzyny i szczurowatego.

Książka przypomina starą prawdę, że pozory mylą. Nie wygląd zewnętrzny ani bogactwo decydują o rzeczywistej wartości jednostki. Chłopiec półkrwi jest brzydki, ale postępuje właściwie.

Akcja „Dziwnych” jest osnuta wokół jednego z najpopularniejszych motywów fantasy – wybrańca. Z tym, że w świecie feyrów i ludzi nie ma mądrego czarodzieja, który udzieli młodemu bohaterowi dobrych rad. Bycie wybranym oznacza śmiertelne zagrożenie. Kryzys autorytetów to także element dość często pojawiający się we współczesnej literaturze dla dzieci i młodzieży.

Fabuła „Dziwnych” jest dość prosta, a odgadnięcie, kim jest ten zły, nie sprawi czytelnikowi większych problemów. Postacie są jednowymiarowe, brak im psychologicznej głębi.

Świat wykreowany przez Stefana Bachmanna jest dość ponury. Bartholomew i Hettie żyją w nieustannym strachu, zamknięci w czterech ścianach. Mają tylko matkę, którą sytuacja zaczyna powoli przerastać. Jedyne, co chłopiec posiada to kilka starych książek, kolorowe szkiełka i parę gałązek. A jednak ma coś o wiele cenniejszego – więź z siostrą jest tym, co najpiękniejsze na świecie i o co warto walczyć.

„Dziwni” Stefana Bachmanna to fantasy z lekkim posmakiem kryminalnym. Książka spodoba się przede wszystkim czytelnikom w młodym wieku. Do nich zresztą jest kierowana. Historia napisana prostym językiem ma trochę filmowy charakter, zwłaszcza w finale, który rozgrywa się na Księżycu, ale nie tym, o którym myślicie. Bez trudu mogę sobie wyobrazić ekranizację z paroma efektownymi scenami.

Książka zwraca uwagę na problem inności, w świecie po przybyciu feyrów jest on związany z magią, ale na co dzień pojawia się pod wieloma innymi postaciami. Otwarte zakończenie zapewne oznacza, że to jeszcze nie ostatnie spotkanie z bohaterami.

Stefan Bachmann pokazał, że talent literacki posiada, ale jeszcze wiele pracy przed nim.

Barbara Augustyn

Autor: Stefan Bachmann

Tytuł: „Dziwni”

Wydawnictwo: Fabryka Słów

Liczba stron: 320

Data wydania: 2013

About the author
Barbara Augustyn
Redaktor działu mitologii. Interesuje się mitami ze wszystkich stron świata, baśniami, legendami, folklorem i historią średniowiecza. Fascynują ją opowieści. Zaczytuje się w literaturze historycznej i fantastycznej. Mimowolnie (acz obsesyjnie) tropi nawiązania do mitów i baśni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *