PATRONAT SZUFLADY: Grzegorz Gajek „Strażnicy Starego Lasu. Biała Wieża”

„Biała Wieża” Grzegorza Gajka to pierwszy tom trylogii fantastycznej „Strażnicy Starego Lasu” skierowanej do młodzieży i bazującej na wierzeniach słowiańskich.
Stary Las rósł od zarania dziejów. Żyło w nim mnóstwo niezwykłych istot i wypełniała go pradawna magia. Ludzie pojawiali się od czasu do czasu na jego obrzeżach, ale nie zagrzali tu zbyt długo miejsca. Lecz oto nadszedł poprzedzony złymi znakami okres, gdy na Stary Las spadła przedziwna mgła, budząca złe istoty i powodująca obumieranie roślin. Opiekunowie i mieszkańcy boru winą za te nieszczęścia obarczają ludzi i postanawiają rozwiązać problem przy pomocy siły. Tylko jeden ze strażników lasu, żyjący samotnie leszy o imieniu Lelek, uważa, że mgła nie jest winą ludzi, lecz ma związek z tajemniczymi gwiazdami, które spadły z nieba tuż przed nadciągnięciem oparów.
By to udowodnić i zapobiec wojnie, Lelek rusza na wyprawę w poszukiwaniu upadłych gwiazd. Towarzyszą mu: mały, ale dzielny skrzat Fafkel, także wywodząca się z leszych zielarka Modraszka oraz człowiek – Mojmir z Wierzb, znakomity tropiciel, który we własnym mniemaniu zna się na wszystkim. Wyprawa barwnej grupki bohaterów okaże się pełna niebezpieczeństw, napotkają na swojej drodze zarówno przyjaciół, jak i wrogów, ale przede wszystkim będą zmuszeni dokonać niezwykle trudnego wyboru. Bo wyprawa nie okaże się tak prosta, jak sądzili, a świat niekoniecznie czarno-biały. W każdym razie – coś się bezpowrotnie kończy, a próba powrócenia do tego, co było, może okazać się jeszcze gorszym rozwiązaniem.

Wybór nigdy nie jest prosty. Dlatego łatwiej oddać go w cudze ręce. Podobnie jak ty, nie potrafię przewidzieć przyszłości. Znam tylko teraźniejszość (s. 283).

„Biała Wieża” Grzegorza Gajka pod względem fabularnym to klasyczne high fantasy w stylu Tolkiena. Jest w niej wyprawa bohatera w poszukiwaniu cennego artefaktu, gromadzenie drużyny, a wreszcie ta ważniejsza od pokonanej odległości droga w znaczeniu metaforycznym – prowadząca do poznania samego siebie i określenia swoich priorytetów. Tym jednak, co sprawia, że książka jest wyjątkowa, jest osadzenie fabuły w klimatach słowiańskich, wplecenie uniwersalnego wzoru w świat zamieszkany przez leszych, skrzaty, strzygi, utopce i upiory. To książka absolutnie magiczna, bo i takim miejscem jest Stary Las poprzecinany niezwykłymi ścieżkami, opleciony kapryśną magią wierzb czy statecznymi czarami dębów. Ale jak wiadomo, istnieje zarówno biała, jak i czarna magia, dlatego w borze nie brak także groźnych istot i złych miejsc, do których lepiej się nie zbliżać. Gajek, który ma na swoim koncie dzieła grozy, również w „Białej Wieży” wprowadza klimat lekkiego niepokoju. Oczywiście z zachowaniem odpowiednich proporcji, w końcu jest to książka pisana z myślą o młodzieży. Chętnie jednak sięga po rekwizyty znakomicie budujące nastrój, jak choćby mgłę, w której kryją się potwory.
To opowieść o świecie, gdzie równowaga jest zaburzona, ale pod względem warsztatowym balans zostaje zachowany. Znana historia jest przedstawiona we wciąż jeszcze nie tak częstych (choć mam wrażenie, że ostatnimi czasy to jednak się zmienia) i oryginalnych klimatach słowiańskich.

Problemem są zmiany, które wymknęły się spod kontroli. Zwierzęta, karły, nawet leszy tracą swą dawną mądrość i siłę. Ludzie mnożą się i pchają tam, gdzie nie ma dla nich miejsca. Burzą porządek (s. 247-248).

Magiczne stworzenia narzekają na „ludzką chorobę”, na przyniesione przez ludzi zło i przemoc, ale koniec końców okazują się do nich bardzo podobne. Nie chcą nawet sprawdzić, czy mają rację, lecz od razu obarczają winą ludzkie plemię i szykują się do walki. A przecież nie od dziś wiadomo, że najgorsze potwory tkwią w nas samych, w naszych negatywnych emocjach.
Pod płaszczykiem ciekawej i wciągającej historii „Biała Wieża” niesie ze sobą jak najbardziej współczesne przesłanie. Ekologia, zagrożenie, jakie działalność człowieka niesie ojczystej planecie, to przecież temat jak najbardziej aktualny. Nośnikiem idei pacyfistycznych i ekologicznych jest w powieści Lelek, wyrzutek, który nie chciał być jak inni i zdecydował się żyć po swojemu. Nie je mięsa, nie sięga po broń i ma odwagę szukać innych rozwiązań niż przemoc.
Zresztą cała drużyna bohaterów z „Białej Wieży” to istoty, które nie boją się postępować inaczej niż członkowie ich plemienia. A przede wszystkim chcą coś zrobić, zmienić, a nie chować się w cieniu i bezczynnie czekać na to, co nastąpi. Modraszka nie zgadzała się z poglądami starszych i postąpiła tak, jak uznała za stosowne. Mojmir został przez swoich skazany na śmierć. Odważny Fafkel to zupełnie nietypowy skrzat, gdyż są one niezwykle bojaźliwe z natury. I to właśnie oni zostają wplątani w odwieczną walkę między dobrem i złem, dwiema potężnymi istotami, które od wieków kształtują świat, a ich pojawienie się w Starym Lesie wróży potężne kłopoty. Gajek korzysta tutaj ze znanej, choć nie do końca akceptowanej przez wielu badaczy, teorii o istnieniu w mitologii słowiańskiej dualizmu – złego i dobrego boga. Jednak taka koncepcja idealnie wpisuje się w formułę fantasy.

Pierwsza część „Strażników Starego Lasu” – „Biała Wieża” Grzegorza Gajka to magiczna podróż do świata zbudowanego na bazie słowiańskiego folkloru, wzbogacona klimatycznymi ilustracjami Witolda Vargasa. Ma do zaoferowania młodszym czytelnikom nie tylko wartką akcję i ciekawych bohaterów, ale także jak najbardziej aktualne i łatwe do odczytania, choć nie nachalne, przesłanie. To opowieść o walce dobra ze złem, rodzącej się przyjaźni, a także o tym, że – jak mawiał pewien mądry hobbit – wychodzenie za próg domu może okazać się niebezpieczne, gdyż nigdy nie wiadomo, dokąd nas nogi poniosą. Starsi czytelnicy mogą dodatkowo wyłapać w tej książce wiele ciekawostek – jak choćby nawiązanie do pewnej teorii o pochodzeniu Mieszka i jego wojów – oraz gry ze schematami klasycznymi dla high fantasy.

Barbara Augustyn

Autor: Grzegorz Gajek
Tytuł: „Biała Wieża”
Cykl: „Strażnicy Starego Lasu”
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 352
Data wydania: 2019

About the author
Barbara Augustyn
Redaktor działu mitologii. Interesuje się mitami ze wszystkich stron świata, baśniami, legendami, folklorem i historią średniowiecza. Fascynują ją opowieści. Zaczytuje się w literaturze historycznej i fantastycznej. Mimowolnie (acz obsesyjnie) tropi nawiązania do mitów i baśni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *