„Ostatni ludzie. Wymyślanie końca świata” Maciej Jakubowiak

Wymyślanie możliwych scenariuszy końca ludzkości, a nawet całej planety, wydaje się jednym z ulubionych zajęć popkultury. Szczególnie w ostatniej dekadzie, wobec załamania się paradygmatu nieustannego wzrostu ekonomicznego, „eksportu” zachodniej formy demokracji w inne rejony świata czy narastających oznak pogłębiającego się kryzysu klimatycznego, literatura bądź filmy postapo (ukazujące wizję świata po spełnionej apokalipsie) cieszą się niesłabnącą popularnością.

Być może rację miał nieodżałowanej pamięci Jerzy Pilch i są to oznaki dręczącego każdego z nas przemijania. Możliwe jednak, że wraz z pogłębiającym się w świecie chaosem kolejną dziejącą się rewolucją technologiczną, przemianami społecznymi oraz politycznymi, kwestionującymi dotychczasowe wzorce i pojęcia, mamy tu do czynienia z eskapizmem albo specyficznie pojętą rezygnacją. Wieki temu, podczas innej słynnej serii kryzysów, które w efekcie wywróciły antyczny świat na nice, elity Imperium Rzymskiego nie bawiły się w wymyślanie dystopii. Ówczesny syndrom ucieczki przejawiał się w bardziej mistyczny i mniej nowoczesny sposób: popularność kultów wschodnich nigdy potem, nawet we współczesnym ruchu New Age, nie osiągnęła takich rozmiarów. Z kolei, jak wiadomo z rozlicznych dzienników, listów i wspomnień w przededniu wybuchu obu wojen światowych, poczucie nadciągającego końca epoki zrodziło modę na spirytyzm i okultyzm.

Dopiero rozwój kina i literatury popularnej przyniósł ze sobą ogromną liczbę scenariuszy końca, opisów wymierania, zagłady, totalnej katastrofy i unicestwienia gatunku ludzkiego. Barierami nie do pokonania okazał się język i logika, uniemożliwiające opisanie końca lub stanu po końcu ludzkości.

Autor podróżuje przez rozmaite postapokaliptyczne literackie i filmowe światy, z których wyłania się bardzo niekomfortowy obraz rezygnacji, melancholii i przywróconej do łask w prozie postapo dekadencji. Nie są to może zbyt odkrywcze czy ożywcze nastroje, pozwalające zmierzyć się z czasami rewolucji i kryzysów, oferują jednak wgląd w pewien nurt myślenia, który wydaje się jedną z najsilniejszych współczesnych obsesji.

Nie do końca wiadomo, czy popularność wizji postapo we współczesnej kulturze to objaw jakichś zakłóceń systemowych (na przykład krachu neoliberalnej wizji dobrobytu i końca historii). Być może jest to suma indywidualnych rozczarowań nowoczesnością. Prawdopodobnie także zaczęliśmy bardziej trzeźwo oceniać siłę sprawczą ludzkiej cywilizacji i jej konsekwencje. Dogrywka natura świat ludzki może okazać się dość destruktywna dla tego ostatniego.

Wychodząc zaś z gąszczu niepokojących wizji technologiczno-klimatyczno-wojennych katastrof wraz z autorem dochodzimy do grande finale i rzeczywistego końca ludzkich mikroświatów, które naznacza śmierć naszych matek. Od czego już niedaleko do skojarzenia z silnie obecną w kulturze religijnej Indii wizją boga Wisznu kreującego i niszczącego światy. Te małe, prywatne i bezbronne, giną niemal każdego dnia.

Ewa Glubińska

Tytuł: Ostatni ludzie. Wymyślanie końca świata
Autor: Maciej Jakubowiak
Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2021

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *