Orzeszkowo 14. Historie z Podlasia – Anna Romaniuk

Anna Romaniuk uraczyła swoich czytelników zbiorem bezpretensjonalnych i nadzwyczaj pasjonujących opowieści o wsi Orzeszkowo, leżącej na obrzeżach Puszczy Białowieskiej. Już po krótkiej lekturze okazuje się jednak, że autorce udało się stworzyć wielowątkową narrację o skomplikowanym obszarze polsko-białorusko-rosyjskiego pogranicza.

Jeszcze jeden taki obszar w środkowej Europie, bogatej w mniejszości i granice. Bez wątpienia fakt ten ukształtował ogromne bogactwo kulturowe tego regionu. Z drugiej jednak przyczynił się do istnienia narodowościowych i religijnych animozji, które w gorszych czasach niejednokrotnie przekształcały te krainę w „skrwawione ziemie”. Dzieje Orzeszkowa jak soczewka skupiają w sobie niełatwe i najczęściej bardzo gorzkie relacje Białorusinów i Polaków. Podpuszczańskie wsie zamieszkane były najczęściej przez białoruskich chłopów. W miastach i miasteczkach dominowali Polacy i Żydzi. Wioski co jakiś czas zmiatane były z powierzchni ziemi przez zamęty dziejowe i pożary. Nic dziwnego zresztą, ich mieszkańcy rzadko żyli w „lepszych czasach”, które pozwoliłyby budować wielopokoleniowy dobrobyt, czy choćby zapewniały trochę lepszy poziom życia. Po stuleciach dziejów tej granicznej krainy, oddzielającej od siebie dwie Słowiańszczyzny: wschodnią i zachodnią, nie pozostało wiele. A przecież tradycje ludzkiego osadnictwa sięgają na tych terenach co najmniej trzech tysięcy lat. Orzeszkowo jest również starą siedemnastowieczną wsią królewskich posoczników. Okres służby w dobrach monarszych zakończył się typowo – posoczników zmieniono w zwykłych pańszczyźnianych chłopów. Rozpoczęło to erę typowej dla tych ziem dychotomii. Panami byli Polacy i katolicy. Poddani to prawosławni Białorusini. Wykorzystywali to w swojej polityce Rosjanie, zarówno w dziewiętnastym, jak i dwudziestym wieku. Doświadczenie bieżeństwa z czasów pierwszej wojny światowej, biedy z okresu międzywojennego, dramatycznych wydarzeń z czasów II wojny i wczesnego powojnia (gdy antykomunistyczna partyzantka polska paliła i pacyfikowała białoruskie wsie) wywarły mocne piętno na biografiach i mentalności mieszkańców tej części Podlasia.

Uparcie trwając w swoich wsiach, pielęgnując tradycje kulturowe i religijne, starali się zachować swą odrębność. Dopiero w czasach powojennych zaczął się proces unifikacji, spowodowany zmienną polityką władz komunistycznych wobec białoruskiej mniejszości, opuszczaniem wsi przez młodzież i procesami demograficznymi. „Białoruskość stała się dla młodych Białorusinów wstydliwa, gorsza, »wsiowa«. W domu między swoimi mówiło się »po swojomu«, poza własnymi czterema ścianami – po polsku”. Typowa środkowoeuropejska schizofrenia, w której mniejszości traktuje się często jako przeszkodę do narodowej jedności, choć z drugiej strony istnienie „innych” jest chętnie (oraz instrumentalnie) używane dla budowy wizerunku państwa tolerancyjnego i otwartego. Zmienność i niestabilność wpisana jest w los ludzi pogranicza. Jednak zdarzają się momenty magiczne, w których przybysze opisują piękno i oryginalność kultury, krajobrazu, miejscowej architektury. Pełna poetyckości narracja Anny Romaniuk jest tego najlepszym przykładem.

Tytuł: Orzeszkowo 14. Historie z Podlasia, Anna Romaniuk
Autorka: Anna Romaniuk
Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2019

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *