Ojcowskie figury – recenzja komiksu „All-Star Batman #3: Pierwszy sojusznik”

Pierwszego sojusznika, trzeci tom serii All-Star Batman, czytałem 23 czerwca, w Dzień Ojca. Przypadkowy wybór okazał się zaskakująco trafny, ponieważ Pierwszy sojusznik, zarówno w tytułowej historii, jak i w dodatkowej (Więzy krwi), traktuje właśnie o relacjach ojcowskich. Przedstawione są one różnie, często kontrastowo, ale komiks dosłownie roi się od ojców: biologicznych i przybranych, mentorów i mafiozów.

Batman zresztą, jako postać, jest silnie zależna od ojcowskich figur. Zabójstwo Wayne’a seniora jest przecież jednym z elementów konstytuujących Batmana. On zresztą też staje się ojcem, nie tylko dla Damiana Wayne’a, ale jako głowa całej Bat-rodziny. Jednak Pierwszy sojusznik skupia się nie na ojcowskim aspekcie Bruce’a, lecz na jego usynowieniu przez Alfreda Pennywortha. Postaci kamerdynera Alfreda poświęca się ostatnio sporo uwagi, głównie za sprawą zakończonego właśnie serialu Gotham i zbliżającego się serialu Pennyworth, nie dziwi zatem, że Scott Snyder postanowił skoncentrować się na tym bohaterze, robiąc z Pierwszego sojusznika swego rodzaju orgin story dla Alfreda.

Przy czym należy to podkreślić: jeśli rzeczywiście Alfred miałby mieć jakieś orgin story, to zasługuje na lepsze niż Pierwszy sojusznik. Snyder miał dobry pomysł na tę fabułę, ale nie udało mu się zgrabnie go zrealizować. Nawarstwia wątki, łączy przeszłość z teraźniejszością, a nawet wiąże ze sobą (nie tylko tematycznie) obie historie zawarte w tomie, ale nie udaje mu się odpowiednio ich rozwiązać. Jest jak autor kryminału, który postanawia, że mordercą będzie brat bliźniak podejrzanego. To są mało wiarygodne klisze, po które się nie sięga. A jednak rozwiązanie Pierwszego sojusznika jest właśnie takie, nawet dosłownie niewiele mu brakuje do motywu złego brata bliźniaka.

Są tu oczywiście dobre rozwiązania – Snyder jest doświadczonym i uznanym scenarzystą, więc nawet gdy coś mu nie wychodzi, nie znaczy to, że całość jest klapą. Prowadzenie narracji przez Alfreda jest interesującym wyborem pozwalającym na mocne sprzęgnięcie historii nie tylko z jego biografią, ale i perspektywą – sposobem myślenia o Batmanie i łączącej ich relacji. Pewnego rodzaju ramę odniesienia dla historii stanowią powieści o piratach, i Alfred często do nich wraca, analizując ich konstrukcję. Poza tym fabularne rozczarowania rekompensowane są w dużej mierze przez ilustracje. Rafael Albuquerque i Sebastian Fiumara zachwycają swoją pracą, choć projekty postaci (w tym kostium Batmana czy wygląd Alfreda) zaskakują i trzeba się do nich przyzwyczaić.

Pierwszy sojusznik to luźna historia, niepowiązana z aktualnymi wydarzeniami świata DC. Jest nie do końca udanym popisem Scotta Snydera, jednak mimo pewnych niedociągnięć zawiera wystarczająco dużo dobrych elementów, żeby po nią sięgnąć.

Aleksander Krukowski

Scenariusz: Scott Snyder, Rafael Albuquerque, Rafael Scavone
Rysunki: Rafael Albuquerque, Sebastian Fiumara
Wydanie: I
Data wydania: 27 Marzec 2019
Tłumaczenie: Maciej Nowak-Kreyer
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 165×255 mm
Stron: 156
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328141292

About the author
Aleksander Krukowski
Literaturoznawca, krytyk literacki i tłumacz. Wytrwały recenzent książek i komiksów, publikujący w różnych zakątkach internetu. Fan Granta Morrisona, Alana Moore'a, Warrena Ellisa i Neila Gaimana, chętnie sięgający po komiksy spoza swojej strefy komfortu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *