„Obudzę się na Shibui” Anna Cima

Jeśli w centrum świata literatury tkwią talent i inspiracja, na pewno gdzieś na jego peryferiach czai się podszyta szyderstwem mistyfikacja. Skoro bowiem pisarze mogą kreować nieistniejące światy, dlaczegóż by nie spróbować stworzyć fikcyjnego pisarza? Anna Ciba poważyła się na taki akt ze znakomitym efektem.

Jana, bohaterka powieści, czeska wersja „dziewczyny z sąsiedztwa” i studentka japonistyki prowadzi literackie śledztwo w poszukiwaniu twórczości i śladów życia japońskiego pisarza Kawashity Kiyomaru. Po tym mało znanym twórcy, który tuż przed wybuchem wojny popełnił samobójstwo, poza kilkoma opowiadaniami i zaginioną w niejasnych okolicznościach powieścią niemal nic nie pozostało. Autorka zamieszcza w książce obszerne fragmenty tłumaczonego przez bohaterkę opowiadania „Rozdwojenie”. Szkopuł jednak w tym, że w narracji występują dwie nawzajem niczego niewiedzące o sobie Jany. Ta druga jest myślą-duchem uwięzionym przez osiem lat w Japonii na Shibui. Japońskiego, zamiast na uniwersytecie Karola w Pradze, uczy się, wędrując po księgarniach na Shibui, o pisarzu Kawashicie nie ma pojęcia i pomimo upływu lat wciąż pozostaje siedemnastoletnią licealistką. Oba wątki łączy nie tylko postać tajemniczego pisarza, ale i czesko-japońskich znajomych praskiej Jany.

Najciekawsza jest jednak trzecia część narracji, a więc przełożona przez ambitną bohaterkę (tę pozostającą w Pradze) całość opowiadania Kawashity (w rzeczywistości nazywającego się zupełnie inaczej i pochodzącego z rodziny obciążonej widmem potężnego skandalu obyczajowego). „Przyjrzałem się uważnie. Nie miałem wątpliwości, że twarz na zdjęciu jest mi znana. W jednej chwili z pamięci wypłynął jasny obraz kobiety, którą spotkałem przed dwoma laty w sklepie z pędzlami, odzianej w zielone kimono i rozświetlonej promieniami wiosennego słońca. Czy to ona podarowała ojcu książkę? Czy sama włożyła do niej swoją podobiznę? I czy ojciec w ogóle natknął się na nią pomiędzy stronami? A może to on ją tu schował?”. Piękny przykład japońskiej prozy. Szkopuł w tym, że nigdy nie było takiego opowiadania, a japoński literat to kreacja Anny Cimy, z wykształcenia japonistki. Autorka wielokrotnie zawiesza swoje śledztwo, aby oprowadzić czytelników po Pradze, instytucie japonistyki albo pokazać im zaułki Shibui. W efekcie otrzymujemy fascynującą, zabawną i piekielnie inteligentną mieszankę, która nie nuży nawet laików w dziedzinie japońskiej literatury. Książka zresztą jest zaopatrzona w słownik pojawiających się w narracji pisarzy i terminów, a nawet… w szczegółowy życiorys Kawashity.

Może być więc tak, że tę brawurową opowieść odczytać można i na kolejnym poziomie jako apologię mistyfikacji i nieokiełznanej wyobraźni pisarskiej. Anna Cima zapowiada się na kolejną gwiazdę czeskiej literatury.

Tytuł: Obudzę się na Shibui
Autorka: Anna Cima
Przełożył: Krzysztof Wołosiuk
Wydawnictwo: Dowody na Istnienie
Rok wydania: 2020

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *