Nowe przygody Bazylego i Marcepana

362793-155x220Wielkimi krokami zbliża się gorączkowo wyczekiwany przez nasze pociechy dzień dziecka. Najlepszym prezentem jest oczywiście książka! Jeśli macie problem z wybraniem tej wartościowej, mądrej, zabawnej i ciekawej lektury dla najmłodszych, rekomenduję „Skarby leśnych braci”. Weronika Kurosz kolejny raz odgadła potrzeby młodego czytelnika (w wieku szkolnym), dając mu skrzynię pełną…  skarbów leśnych braci!

„Leśni bracia” (recenzja) to pierwsza opowieść o niezwykłych chłopcach, których wszędzie pełno. Każdy dzień przynosi im ciekawe zdarzenia, niezapomniane wrażenia, a przede wszystkim naukę tego, co w życiu najważniejsze (m.in. odpowiedzialności, bezinteresownej pomocy, szacunku). „Skarby leśnych braci” to nowe epizody psotnej pary. Obydwie pozycje to książki indywidualne, nieznajomość „pierwszego tomu” nie zaburza odbioru kolejnej części (autorka nie odwołuje się do „Leśnych braci”, bohaterów przedstawia na nowo).

W „Skarbach…” nadal pozostajemy w leśnym otoczeniu. Weronika Kurosz jeszcze mocniej zaakcentowała przyrodę (jej piękno, niebezpieczeństwo, pożyteczność) oraz położyła nacisk na relację dziecko-obcy. Bazyli i Marcepan spotykają na swej drodze dorosłych, zwierzęta oraz fantastyczne istoty (przyślepki, ryjczaki). Każde takie spotkanie to nie tylko nowa przygoda, ale i sprawdzian dla chłopców. Muszą wykazać się zdrowym rozsądkiem, pomysłowością i zaradnością. Jest to też dla nich swoista lekcja życia, w której uczą się pokonywać własne ograniczenia (strach, bezradność).

Brak tu naiwności i pokazywania wyłącznie jednego wymiaru – „Skarby…” to opowieści, mimo iż podsycone niekiedy baśniowością, prawdziwe i naturalne. Natura jest tu piękna, ale potrafi być niebezpieczna. Dorośli są dobrzy i mili, ale zdarzają się też ci groźni i nieuczciwi. Bazyli i Marcepan kierują się dziecinną ufnością i lgną do wszystkich, dopiero bieg wydarzeń uczy ich, że lepiej mieć się na baczności.

Kurosz stworzyła fantastycznych bohaterów – starszy Bazyli to typ opiekuna, który potrafi znaleźć rozwiązanie w najtrudniejszej sytuacji, Marcepan zaś to ten wiecznie młodszy brat, który chowa się za plecami Bazylego, gdy czuje niebezpieczeństwo. Mimo iż tworzą dopasowany duet, są ogromnymi indywidualistami o różnych charakterach – mały czytelnik z pewnością odnajdzie w którejś z postaci znajome mu cechy.

W tej książce dużo się dzieje, Kurosz nadaje dość szybkie tempo, z ciekawymi zwrotami akcji. Bohaterowie stawiani są w sytuacjach niebezpiecznych i uczą się wykorzystywać swoją wiedzę, wzajemną pomoc czy zdolność kojarzenia, by wyjść z opresji. Ale autorka kształtuje i wspiera) nie tylko cechy charakteru czy umiejętności dzieci, ale i poszerza wiedzę o świecie oraz leksykę. Przykładowo wprowadza do słowniczka czytelnika nieznane lub mało używane wyrazy, dyskretnie wyjaśnia związki frazeologiczne, rozwija kreatywność, subtelnie zachęca do m.in. tworzenia tak uwielbianych przez dzieci nietypowych kolekcji.

Ze strony technicznej wielkim plusem są krótkie podrozdziały dające możliwość wytchnienia czy przerwania lektury w zasadzie w każdym wybranym miejscu. Aleksandra Michalska-Szwagierczak zadbała o stronę graficzną sprawiając przyjemność oku.

„Skarby leśnych braci” polecam wszystkim młodym czytelnikom (od 4-5 lat). Wasze dzieci przeżyją szereg wspaniałych przygód i nauczą się dostrzegać oraz szanować to, co wokół nich najpiękniejsze.

Kinga Młynarska

          

  1. Tytuł: Skarby leśnych braci
  2. Autor: Weronika Kurosz
  3. Okładka: twarda
  4. Liczba stron: 120
  5. Data wydania: 2015
  6. Wydawnictwo: Zysk i S-ka

About the author
Kinga Młynarska
Mama dwójki urwisów na pełny etat, absolwentka filologii polskiej z pasją, miłośniczka szeroko pojętej kultury i sztuki. Stawia na rozwój. Zwykle uśmiechnięta. Uczy się życia...

komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *