Niemocni – Agnieszka Kostuch

images-stories-nowosci_wydawnicze-niemocni-202x282„Niemocni” to – jak podkreśla autorka – album bardzo retro. Na około pięćdziesięciu stronach ożywają wspomnienia – zdarzeń, osób, smaków, zapachów, a nawet emocji.

Każdy wiersz jest jak kolejna strona w rodzinnej kronice. Podmiot spogląda na znajome twarze, a pamięć podsuwa jej (bo to bez wątpienia kobieta, zapewne sama poetka) konkretne wspomnienie kojarzące się z daną sobą. Pamięć jest bardzo ważna dla autorki, nie tylko pozwala utrwalić pewne sytuacje czy postacie, ale stanowi też swoisty łącznik między przeszłością a teraźniejszością.

Wiersze z tego tomu można podzielić na dwie grupy. Pierwszą tworzą wyznania podmiotu, wspomnienia, własne emocje, a drugą refleksje dotyczące świata w ogóle. Bo „ja” liryczne równocześnie z przeglądaniem albumu spisuje także pamiętnik, czy raczej zeszyty codzienności.

Poetka prezentuje kilku bohaterów, niemocnych, m.in. staruszkę, pomarszczoną panią Julię, chłopca z brudnymi zeszytami. Szczególnie ciepło wspomina dziadka – unieruchomionego przez chorobę (postępujące SM), ale mimo przeciwności losu niezwykle pogodnego, o wielkiej sile ducha. Nazywa go m.in. Atlasem, królem Joachimem. Podmiot równie często wspomina ojca – choć te wiersze mają zdecydowanie bardziej gorzki posmak.

Dla Agnieszki Kostuch ważny jest człowiek (w ogóle), a szczególnie bliscy są jej ludzie niemocni – starzy, chorzy, bezbronne dzieci. Większość z nich jest dla niej nie tylko wspomnieniem, postacią z wiersza, lecz także bohaterem, który radzi sobie z trudami egzystencji. Są i tacy, którzy w życiu poradzili sobie znacznie gorzej, ale i dla nich poetka znajduje miejsce w swoim zbiorze. Szczególnie emocjonalne są wiersze, w których podmiot opowiada o obezwładniającym strachu, traumie z dzieciństwa, koszmarze życia z uzależnionym od alkoholu.

Podmiot ciągnie za sobą ogromny bagaż doświadczeń, szczególnie ciążą jej dramatyczne chwile, jakich nie brakowało. Ale też dzięki nim potrafi dostrzegać i cieszyć się detalami, pielęgnuje swą ścieżkę duchową oraz rozwój intelektualny. Na kartach tomu przemykają postaci ze świata sztuki i kultury, bardzo ważne dla poetki oraz dla wymowy poszczególnych wierszy (m.in. J. Korczak, ks. J. Twardowski, św. J. Bosko, T. Różewicz, Z. Herbert, J.E. Millais). Nie pojawiają się osobiście, nie są bohaterami, to ich postawy moralne (społeczne) lub poglądy wyrażone w pozostawionej twórczości stały się inspiracją, bodźcem do polemiki lub intymnej rozmowy, często ich cytaty podkreślają głębię konkretnego przekazu lub poszerzają możliwości interpretacyjne. Takie funkcje pełnią również wszelkie aluzje i fragmenty Biblii oraz pieśni religijnych.

W „Niemocnych” poetka powraca do dzieciństwa, wyobrażeń, którymi karmiła się jako dziewczynka, i ich bolesnej konfrontacji z rzeczywistością. Ścierają się tu wszystkie smaki życia, od zachłystywania się pięknem natury, przez miłość i wdzięczność po gniew, żal, bezsilność. Kostuch nie prowadzi selekcji tematów, które podejmuje – jej inspiracją jest życie.

Poetka posługuje się najczęściej bardzo krótką formą – wiersz jest niczym przebłysk pamięci, spontaniczna impresja. Jeśli autorka decyduje się na dłuższą wypowiedź liryczną, to zawsze z osobnym pomysłem na dany utwór, jak np. w „Nie-bajce dla Tomka”. To intymna rozmowa matki z synem o dziadku Joachimie. Utrzymana w konwencji bajki posiada jej wszelkie charakterystyczne elementy. Jednak już tytuł, a potem kolejne strofy pokazują, że mamy tu do czynienia z bardzo poważną, wyzbytą infantylizmu, słodko-gorzką opowieścią.

Poezja Agnieszki Kostuch wzrusza szczerymi uczuciami i uderza spokojem. Wyważona w formie, emocjonalna w treści jest zaskakującym portretem człowieka i tego, co go otacza. „Niemocni” to lektura wyróżniająca się kunsztem literackim oraz tzw. życiową mądrością. Bez wątpienia to książka głęboko odciskająca się na duszy czytelnika. Wrażeń estetycznych dopełniają ilustracje Ryszarda Szilera.

Kinga Młynarska

 

About the author
Kinga Młynarska
Mama dwójki urwisów na pełny etat, absolwentka filologii polskiej z pasją, miłośniczka szeroko pojętej kultury i sztuki. Stawia na rozwój. Zwykle uśmiechnięta. Uczy się życia...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *