Niejednoznaczni bohaterowie – Francis Urquhart

Chyba żaden z dotychczasowych bohaterów tego cyklu nie był tak pozbawiony pozytywnych cech jak Francis Urquhart, bohater trylogii Michaela Dobbsa, przeniesionej nie tak dawno na ekran. Właściwie jest on uosobieniem wszystkiego, czego w polityce tak nienawidzimy. Jednak sama postać nie jest postrzegana aż tak negatywnie, a momentami czarujący sposób bycia przysparza jej całkiem spore grono fanów.

london-453099_640
Francisa Urquharta większość zna jako kongresmena Franka Underwooda, amerykańskiego polityka, który pokonuje kolejne szczeble władzy, dochodząc do stanowiska prezydenta USA. W książce jednak główny bohater działa na brytyjskich salonach, zaczynając jako Whip, czyli osoba odpowiedzialna za dyscypliną partyjną, a kończący jako premier Wielkiej Brytanii, piastujący swe stanowisko przez wiele lat. Polityczna droga serialowego odpowiednika jest podobna, ale przeniesienie jej w amerykańskie realia wymagało drobnych zmian, również w piastowanych stanowiskach. Cechy charakteru determinujące tę postać są jednak bardzo podobne, w serialu zachowano szkielet Urquharta, delikatnie go tylko szlifując.

2428706650_d1fc862fdc_zZarówno w książce, jak i w serialu nasz bohater jest niezwykle zręcznym politykiem, umiejącym odnaleźć się w każdej sytuacji. Nie ma żadnych oporów i idzie do celu po trupach. Dosłownie. Szantaże za pomocą kompromitujących zdjęć, wymuszenia, przemoc, morderstwa i oszustwa to jego chleb codzienny. Dla Urquharta liczy się tylko władza, a cała reszta jest jedynie środkiem do celu. Francis to jednocześnie niezwykle pragmatyczny człowiek, bo zdarza mu się poniżać samego siebie, schować dumę do kieszeni, ale tylko po to, żeby osiągnąć, co zamierzał. Jest niezwykle zręcznym manipulatorem, dlatego ludzie z jego otoczenia często mu ulegają, czasem mocno poniewczasie orientując się, że popełnili błąd.

Trudno też nazwać go człowiekiem stawiającym rodzinę na pierwszym miejscu. Jest bardzo przywiązany do swojej żony, ale nie przeszkadza mu to w zdradach, aprobowanych zresztą przez jego małżonkę Elizabeth, która sama nie jest święta. Urquhart nie ma przyjaciół, a ci, którzy za takowych się uważali, albo zostali jego wrogami, albo też przez niego zginęli. Kiedy tylko ktoś, nawet bardzo mu bliski, staje się dla niego w jakiś sposób niebezpieczny, zostaje wyeliminowany. Nie ma znaczenia, czy to przyjaciel, czy kochanka.

British_Houses_of_ParliamentW książce sytuacja o tyle różni się od serialu, że bohater musi liczyć się również z królem Wielkiej Brytanii, natomiast na ekranie w pewnym momencie sam stoi najwyżej w hierarchii. To oczywiście wpływa na zachowanie postaci, która w książce musi dużo bardziej lawirować po meandrach polityki. Do tego Urquhart jest absolwentem słynnego Eton, a także bohaterem wojennym, który wyróżnił się odwagą i bohaterstwem podczas trzyletniego pobytu na Cyprze, gdzie walczył z tamtejszą guerillą. Jest też znanym autorytetem, jeśli chodzi o wiedzę o Medyceuszach i Machiavellim, a także miłośnikiem włoskiej historii i poezji. Bardzo często w swoich polemikach cytuje również Szekspira.

Co tak przyciąga ludzi do postaci będącej uosobieniem całego zepsucia, jakie dostrzegamy w polityce? Urquhartowi trzeba przyznać, że jest niezwykle skuteczny w swoich działaniach i zawsze osiąga to, czego chce. Jest także błyskotliwy i czarujący, a jego obycie na salonach pozwala mu niezwykle swobodnie operować delikatnymi żarcikami i trafnymi puentami. Dodatkowo, jako znawca historii i poezji, zawsze wie, co powiedzieć i jak zaciekawić rozmówcę. No i oczywiście, będąc fanem Machiavellego, wie, który klawisz nacisnąć, żeby płynęła muzyka taka, jaką lubi.

House_of_Cards_title_card
Urok osobisty i czar Francisa działa nie tylko na jego polityczne otoczenie, ale także na czytelników i wielbicieli serialu (gdzie dodatkowo niezwykłą kreację stworzył Kevin Spacey). Urquhart zaczarował swoim intelektem i sposobem bycia wszystkich wokół. Jesteśmy świadomi jego wad, ale w głębi duszy doceniamy jego pragmatyzm i dążenie do wyznaczonych sobie celów. A że robi to po trupach? Kto by na to zwracał uwagę…

 

Kuba Kędzior

About the author
Kuba Kędzior
Absolwent Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Ekonomicznym, pasjonatem książek, sportu, muzyki i polityki. Jak dotąd specjalizował się głównie w felietonach i wiadomościach dotyczących kolarstwa, biathlonu i Stanów Zjednoczonych. W wolnych chwilach uprawia sport albo zwiedza rowerem malownicze regiony Beskidu Niskiego. Jego największym wrogiem jest notoryczny brak czasu na realizowanie swoich rozlicznych pasji, chociaż zawsze go znajdzie, żeby przelać coś na papier.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *