Niebaśniowe życie wielkich bajkopisarzy – Ignacy Krasicki

A cóż to jest za bajka? Wszystko to być może! Prawda, jednakże ja to między bajki włożę.

                                               (Ignacy Krasicki)

Zdjęcie 1 Czołowy przedstawiciel polskiego oświecenia – biskup Ignacy Krasicki to niewątpliwie postać wielkiego formatu. Na temat jego przymiotów i zasług można by się rozpisywać w nieskończoność. „Książę poetów polskich” zasłynął jako znakomity prozaik, publicysta, poeta, a przede wszystkim wielki patriota. O tym niezwykłym człowieku nie można mówić inaczej jak z pełną powagą i szacunkiem.

Pisarz urodził się 3 lutego 1735 r. w Dubiecku. Pochodził ze zubożałej rodziny magnackiej herbu Rogala. Jego ojciec, Jan Boży Krasicki, pełnił funkcję kasztelana chełmskiego i senatora Rzeczypospolitej. Matka Anna pochodziła z domu Starzechowskich. Ignacy był najstarszym dzieckiem spośród licznego rodzeństwa. Początkowo wychowywał się w domu rodzinnym. Jako kilkulatek trafił pod opiekę matki chrzestnej, Teofili z Wapowskich Podoskiej. Następnie zajmowała się nim ciotka, Anna Sapieżyna z Krasickich. Rodzice pisarza zdecydowali się poświęcić syna służbie Bogu. Czas pokazał, że był to właściwy wybór. Ignacy całkowicie spełnił pokładane w nim nadzieje, robiąc wśród hierarchii kościelnej oszałamiającą karierę. Staranne wykształcenie otrzymał w Jezuickim Kolegium Lwowskim. 1 maja 1751 r. wstąpił do seminarium duchownego Ks. Misjonarzy w Warszawie. Niedługo po tym przyjął święcenia duchowne, a w 1759 r. sakrament święceń. Kijowski kanonik z czasem został kapłanem katedry przemyskiej, następnie objął probostwo katedralne. W latach 1759-1761 przebywał na studiach w samym Rzymie. Pełnił m.in. funkcję zarządcy archiwum w hospicjum polskim przy kościele św. Stanisława. W 1763 roku, już po powrocie do kraju, został mianowany sekretarzem prymasa Władysława Aleksandra Łubieńskiego. W tym czasie zaprzyjaźnił się z przyszłym królem Stanisławem Augustem Poniatowskim. W 1764 r. twórca przejął obowiązki kustosza katedralnego Archidiecezji Lwowskiej, a także proboszcza infułackiego w Kodniu. Ponadto otrzymał urząd prezydenta Trybunału Małopolskiego. Po roku 1766 uczyniono go kanonikiem, a później biskupem warmińskim. Mimo uznania społecznego i szacunku, jakim pisarz się cieszył, nie był przez zwierzchników ciepło przyjęty. Obawiali się oni zmian, których po tak światłym i dynamicznym człowieku jak Krasicki należało się spodziewać. W tym samym czasie układ sił politycznych wywoływał społeczne niepokoje i naciski. W ramach rozbioru Polski Prusy zamierzały zagarnąć Warmię. Twórca protestował publicznie nie tylko przeciw przejęciu ukochanych ziem, ale również w obawie przed wojną domową. Niestety, Warmia straciła niezawisłość na rzecz Fryderyka II. Co prawda, pisarz zaprzyjaźnił się z królem, jednak nie złożył mu wasalnej przysięgi wierności. Ten odznaczony Krzyżem kawaler maltański, a także kawaler Orderu Świętego Stanisława pod koniec życia został arcybiskupem gnieźnieńskim. Członek Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk zmarł 14 marca 1801 roku. Ciało biskupa złożono w katedrze pw. Świętej Jadwigi Śląskiej w Berlinie, a w roku 1829 szczątki przeniesiono do Katedry Gnieźnieńskiej.

Zdjęcie 3Krasicki nie miał łatwego zadania. Zaprzyjaźniony z królem Polski jednocześnie zobowiązany był do kontaktów z królem Prus. Taka sytuacja wymagała od pisarza taktu, wyczucia i kurtuazji. Jako poddany Fryderyka II nie oziębił stosunków z krajem. Nadal wspierał króla Poniatowskiego, choć nie propagował bezpośrednio jego programu. Zaraz po III rozbiorze Polski sam papież Pius VI zwrócił uwagę na literata. Uznał, że właśnie jego twórczość wpoi narodowi polskiemu obowiązek wierności i posłuszeństwa panom i królom. Pisarz poradził sobie znakomicie – zasłynął jako wybitny polski przedstawiciel ówczesnej epoki. Mając blisko czterdzieści lat, zadebiutował „Hymnem do miłości Ojczyzny”, który długi czas odgrywał rolę hymnu narodowego. Dzieło stanowiło kwintesencję patriotyzmu, wyrażoną podniosłym i żarliwym tonem. Ponadto pisarz zasłynął wydaniem pierwszej polskiej powieści: „Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki”. Innym sukcesem był dwunastotomowy „Zbiór potrzebniejszych wiadomości”, druga po „Nowych Atenach” polska encyklopedia powszechna. Większości czytelników Krasicki znany jest jako twórca bajek i satyr. To właśnie one są najtrwalszą spuścizną literacką epoki oświecenia. Jednak mało kto wie, że pisarz odcisnął swoje piętno niemal we wszystkich gatunkach europejskiego klasycyzmu. Nie tylko promował nowe gatunki, ale i wnosił w nie ponadczasowe i uniwersalne prawa chrześcijańsko-moralne. Zawarł w nich swoiste, artystyczne piękno. Autor wnikliwie obserwował świat i ludzką naturę, a swoje przemyślenia zawarł w licznych wierszach, powieściach i komediach. Oprócz literatury pięknej tworzył prace z zakresu teologii, heraldyki, homiletyki. Założył czasopismo „Monitor”. Pierwsza taka polska publikacja miała na celu poprawę obyczajów i moralności społeczeństwa. Za jej sprawą przeciwdziałano m.in. pijaństwu, hazardowi, lenistwu czy nietolerancji religijnej.

Cała fantastyczna twórczość pisarza to płomienny przekaz do narodu polskiego. Wielowymiarowa i wciąż aktualna wzywa do przebudzenia się z marazmu i zawalczenia o lepsze jutro. W swoich utworach Krasicki uczy, że zmiany nie muszą przychodzić przez polityczne, rewolucyjne zrywy. Przeciwnie, większe nadzieje pokłada w naszych codziennych, prozaicznych uczynkach. To, jak traktujemy bliźnich, jakim wartościom hołdujemy, jak bardzo rozwinięte mamy poczucie sumienia – to wszystko wpływa na kondycję ojczyzny i nas samych. Każdy obywatel ponosi odpowiedzialność za losy narodu. Teraźniejszość i przyszłość leży bowiem w naszych rękach.

Zdjęcie 2Pisarz miałby wielkie pole do popisu również dziś. Nasze społeczeństwo toczą nałogi: alkoholizm i narkomania. Powszechnieje przemoc i społeczna znieczulica. Problemy te dotykają zarówno jednostki, jak i całe grupy. Czy związku z tym nie powinniśmy zwrócić się ku naszym korzeniom, odszukać właściwe autorytety, sięgnąć do sprawdzonych sposobów i metod? Mamy ku temu wiele narzędzi i środków. Odkurzmy nasze półki z książkami bądź odwiedźmy księgarnie i biblioteki. Zanurzmy się w świat bohaterów Krasickiego: „Czapli, Ryby i Raka”, „Filozofa i Chłopa”, „Kota i Koguta”. W rzeczy samej – te bajki są właśnie dla nas, trochę szorstkie, trochę szydercze. Przełknijmy ten czasami gorzki kąsek, wszak lekarstwa mają zazwyczaj cierpki posmak.

Na zakończenie zaprezentuję tu jedną taką pigułkę. Smacznego!

W jedną drogę szli razem i człowiek i zdrowie.

Na początku biegł człowiek; towarzysz mu powie:

„Nie spiesz się, bo ustaniesz”. Biegł jeszcze tym bardziej –

Widząc zdrowie, że jego towarzystwem gardzi,

Szło za nim, ale z wolna. Przyszli na pół drogi:

Aż człowiek, że z początku nadwyrężył nogi,

Zelżył kroku na środku. Za jego rozkazem

Przybliży to się zdrowie i odtąd szli razem.

Coraz człowiek ustawał. Mając w pogotowiu,

Zbliżył się. „Iść nie mogę, prowadź mnie”– rzekł zdrowiu.

„Było mnie zrazu słuchać” – natenczas mu rzekło.

Chciał człowiek odpowiedzieć, lecz zdrowie uciekło.

(Ignacy Krasicki „Człowiek i zdrowie”)

 

Anna Maria Przybyło

About the author
Anna Maria Przybyło
entuzjastka mrocznego i ciężkiego klimatu, fanka twórczości Johnnego Deppa i Stephena Kinga. Pasjonatka starożytności i astronomii. Miłośniczka rocka gotyckiego, smoków i kotów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *