Nie do opisania – Laura Griffin

Myli się ten, kto sądzi, że agentem federalnym może być tylko stu kilowy mężczyzna, którego ciało to przede wszystkim mięśnie. W błędzie jest też osoba myśląca, iż zawsze robi on to, co dyktuje mu rozum. Zdziwiony będzie także ktoś kierujący się pozorami w ocenie drugiego człowieka. Takie właśnie wnioski można wysnuć po przeczytaniu „Nie do opisania“.

Jest to druga część amerykańskiego cyklu „Tracers“ autorstwa Laury Griffin. Należy ona do gatunku kryminalnego romansu. W tym tomie autorka opisuje trudne życie kobiety chcącej coś osiągnąć w typowo męskim zawodzie. Realistycznie ukazuje od kuchni pracę policji, a w niej dyskryminację ze względu na płeć.

Elaina McCord marzy o zostaniu profilerem FBI. Jednak już jej pierwsza sprawa może to uniemożliwić. Kobieta ma pomóc rozwiązać tajemnicę brutalnych morderstw młodych dziewczyn, których okaleczone zwłoki są porzucane na trudno dostępnych bagnach. Kolejną sprawą, którą Elaina musi jak najszybciej rozwikłać, jest jej uczucie do Troy’a Stocktona, pisarza zdolnego do użycia swojego uroku osobistego, aby zdobyć materiały do następnej powieści. Tymczasem morderca bawi się z kobietą w kotka i myszkę. Przestraszona Elaina, czując się samotnie wśród policjantów, którzy czekają na jej najmniejsze potknięcie, zaczyna ufać Troy’owi, który sprawia wrażenie jej jedynego sprzymierzeńca. Lecz czy tak jest rzeczywiście?

Biorąc książkę do ręki, wiadomo było od początku, że to przede wszystkim romans. Mimo to można poczuć niedosyt w kwestii kryminalnego wątku –  opisy zwłok ofiar oraz miejsc zbrodni są bardzo krótkie i brakuje jakichkolwiek szczegółów na ich temat. Ponadto fabuła jest stosunkowo prosta, nie ma w niej wielu zwrotów akcji, które cechują powieść kryminalną. Trzeba jednak pamiętać, że to przede wszystkim romans, a to Griffin wyszło wspaniale. Wątek miłosny jest bardzo rozbudowany i realistyczny. W tej kwestii czytelnik może czuć się całkowicie usatysfakcjonowany. Zdarzały się jednak sytuacje, gdy romantyczna wypowiedź psuła zbudowane właśnie napięcie. Wyakcentowanie romansu nie pozostawia więc czytelnikowi żadnych wątpliwości, o czym przede wszystkim jest ta książka. Szkoda tylko, że kosztem kryminalnej intrygi…

W „Nie do opisania“ przedstawiono bardzo realistycznie rozterki osobiste Elainy. Ją samą dopracowano pod kątem psychologicznym. Dla odbiorcy utworu nie pozostaje papierowym tworem, tylko staje się kobietą z krwi i kości. Przy Troy’u jednak ma się wrażenie, że autorka poświęciła mniej czasu na tworzenie go, chociaż jest on całkiem przekonujący w swojej roli playboy’a. Inni bohaterowie też są dość sugestywni.

Prosty język sprzyja czytaniu dla przyjemności. Można ją znaleźć, zarówno śledząc kryminalną intrygę. jak i próbując zrozumieć kobiece serce, które nie zawsze współdziała z rozumem… Dla niektórych minusem może być tłumaczenie wszystkich słów autorki, nawet tych funkcjonujących w języku polskim w formie oryginalnej.

Adresatami „Nie do opisania“ są przede wszystkim ci, którzy lubią czytać o miłości oraz o okrutnych zbrodniach. Łącząc te dwa elementy, stworzono wartką i realistyczną historię. Udowadnia ona, że zawsze trzeba mieć nadzieję na szczęście bez względu na trudne okoliczności. Powieść ta przekonuje, że nie można się poddawać, tylko zawsze należy pokazać na co nas stać.

 

Kamila Zielińska
Ocena: 4/5

Tytuł: „Nie do opisania“

Autor: Laura Griffin

Liczba stron: 408

Data wydania: 01.03.2012

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

About the author
Kamila Zielińska
Studentka, uwielbiająca chodzić własnymi ścieżkami i leżeć na trawie. Patrzy wtedy w niebo i macha do gwiazd. Kocha wizyty po drugiej stronie lustra, dlatego uwielbia czytać. Kiedy zejdzie na ziemię, co nie zdarza się zbyt często, z radością przelewa swoje myśli na papier, mając nadzieję na związaną z tym przyszłość. Współpracuje z portalami Szuflada.net oraz prozaicy.blogspot.com. Plany na przyszłość? Tak wiele, że potrzebuje 9 żyć, by je wszystkie spełnić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *