Nadchodzi wojna – recenzja komiksu „Detective Comics #3: Liga Cieni”

Detective Comics wydaje mi się jedną z najciekawszych serii Odrodzenia DC. Co prawda Syndykat ofiar z poprzedniego tomu był dość nudny, jednak w scenariuszach Jamesa Tyniona IV można znaleźć pewne pozytywne aspekty. O dziwo, nie leżą one w fabule.

BatmanDCR3

Liga Cieni powiela bowiem słabość poprzedniego tomu. Mamy tu historię bardzo ograną: wielki złoczyńca przybywa do Gotham, aby za pomocą jeszcze większej bomby zniszczyć całe miasto. Stoi za nim (choć w tym wydaniu: za nią) mała armia zabójców. Grupa bohaterów początkowo ponosi porażkę, zostaje pojmana, uwięziona i kiedy bomba ma lada chwila wybuchnąć, znajduje się sojusznik, który przybywa z odsieczą, ratując dzień. Właściwie  – noc, bo to Batman. Nic w tym nowego.

Tynion IV opowiada nam tę historię od nowa i nawet nie jest zbyt oryginalny w szczegółach. Oczywiście kilka numerów mu się udaje, kilka detali robi wrażenie (np. udawany atak Jokera, który okazuje się mistyfikacją Ligi), ale ogólnie wszystko jest wtórne i do bólu przewidywalne. Niemniej komiks robi pozytywne wrażenie. Dlaczego? Bo kiedy nieciekawa historia schodzi na dalszy plan, uwaga czytelnika koncentruje się na postaciach, a w ich kreowaniu Tynion IV radzi sobie dobrze, czasami nawet doskonale.

101_RBatmanDetective3

Trzeci tom Detective Comics skupia się w zasadzie na jednej postaci: Cassandrze Cain vel Orphan. Dostajemy tu tylko skróconą historię jej życia, za to bardzo dobrze poprowadzony jest wątek jej moralnych rozterek, a jeszcze lepiej oddana skomplikowana konstrukcja psychiki tej bohaterki. Jako córka pary świetnie wyszkolonych zabójców Cassandra od najmłodszych lat chowana była na żywą broń. Jej pierwszym językiem nie była żadna mowa narodowa, lecz język ciała. Patrząc na ludzi, potrafi w każdej chwili dostrzec wszystkie punkty witalne, na które atak mógłby zakończyć się tragicznie dla przeciwnika. Jednak pod opiekuńczymi skrzydłami Batmana Orphan walczy po stronie dobra i używa swych zdolności, nie zadając śmierci. Problemem pozostają jednak jej relacje społeczne, a w zasadzie ich brak. To jednostka bardzo odizolowana, której załamanie może być szalenie niebezpieczne.

Na dalszym planie mamy inne postaci, mniej w tym tomie rozwijane, jak np. Azrael czy Clayface. Choć pierwsze skrzypce gra tu Orphan, oni też mieli swoje pięć minut, w czasie których ukazano ich wielowymiarowo. Rozmowa Clayface’a z Cassandrą o Szekspirze wyszła bardzo ciekawie, choć nasza bohaterka do gadatliwych bynajmniej nie należy.

047_RBatmanDetective3

Inna sprawa to dość przemyślana kompozycja całej serii. W omawianym tomie przywołana została rozmowa Batmana z Robinem, w której ten drugi zauważa, że poczynania Mrocznego Rycerza składają się w pewną logiczną całość (nie wszystkie elementy dostępne są dla polskiego czytelnika, np. pozornie ironiczne pytanie o to, czy Batman zamierza uformować własną Ligę Sprawiedliwości ma dużo więcej sensu w perspektywie powstania niewydawanego u nas Justice League of America z Batmanem, Lobo, Black Canary, Vixen, Killer Frost i Atomem, po wydarzeniach opisanych w Lidze Sprawiedliwości kontra Suicide Squad). Robin widzi, a dzięki niemu i my dostrzegamy, że Batman szykuje się na wojnę. Nie wiadomo tylko: z kim.

Choć Detective Comics nie ma szczególnie detektywistycznego charakteru i jego fabularny aspekt jest chyba największym mankamentem serii, to i tak wypada bardzo interesująco i zachęca do sięgania po kolejne tomy.

Aleksander Krukowski

Scenariusz: James Tynion IV
Rysunki: Marcio Takara
Wydanie: I
Data wydania: Sierpień 2018
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 165×255 mm
Stron: 168
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328134331

About the author
Aleksander Krukowski
Literaturoznawca, krytyk literacki i tłumacz. Wytrwały recenzent książek i komiksów, publikujący w różnych zakątkach internetu. Fan Granta Morrisona, Alana Moore'a, Warrena Ellisa i Neila Gaimana, chętnie sięgający po komiksy spoza swojej strefy komfortu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *