Muzyczny kącik hobbystyczny – recenzja komiksu „Najgorszy komiks roku” Macieja Pałki

Czuję się zobowiązany już na wstępie zaznaczyć, że Maciej Pałka zatytułował swoje najnowsze dzieło zdecydowanie na wyrost. „Najgorszy komiks roku” nie jest utworem, którego można się spodziewać pod tak wymowną nazwą. Jestem jednak w stanie zrozumieć, że „Jeden z najbardziej chaotycznych, trudnych w odbierze, osobistych i zarazem wciągających komiksów roku” może niezbyt dobrze się prezentować i nie mieć tej siły przyciągania potencjalnych czytelników.

NKR

„Najgorszy komiks roku” powstawał jako szkicownik, przy okazji prac nad tomem „Jak schudnąć 30 kg. Prawdziwa historia miłosna”, który Pałka rysował do scenariusza Tomasza Pstrągowskiego. W porównaniu z tamtym tytułem samodzielny album artysty wygląda faktycznie jak szkicownik, żeby nie powiedzieć brudnopis. Autor, próbując różnych stylów opowiadania obrazem, postanowił jednocześnie stworzyć osobistą historię o graniu w kapeli. Wyszedł z tego oryginalny komiks, stanowiący ciekawą alternatywę dla tradycyjnych autorskich „szkicowników”, które dostępne są na rynku.

NKR_p1

Początek „Najgorszego komiksu roku” jest jeszcze w miarę przejrzysty. Jesteśmy świadkami prób, zaglądamy w osobiste życie muzyków, towarzyszymy im podczas spotkań przy piwie. Gdzieś w połowie w opowieść wkrada się jednak chaos, w efekcie czego w miarę spójna i chronologiczna historia zaczyna się sypać, a my musimy mocno się skupić, aby połapać się w kolejnych wydarzeniach i bohaterach. Głównym bohaterem jest oczywiście sam autor, ale przedstawia siebie w tylu nieoczywistych wcieleniach i dziwnych sytuacjach, że momentami tracimy pewność co do tożsamości postaci, której właśnie towarzyszymy. Natłok słów i chaotyczne kadrowanie nie wpływają pozytywnie na próby połapania się, o co tutaj chodzi.

NKR_p2

Jak wspomniałem, „Najgorszy komiks roku” narodził się jako szkicownik. Pałka na kolejnych stronach próbuje różnych stylów. Raz z namaszczeniem stawia każdą idealnie cieniutką kreskę, która składa się na efektowny, całostronicowy kadr, by chwilę później narysować pokraczny bohomaz, który nabiera cech ludzkich tylko dlatego, iż wypowiada jakąś kwestię. Doskonale wyglądają „sekwencje instrumentalne”: dynamiczne, złożone z poziomych kadrów i przyprawione sugestywnymi onomatopejami. Nie muszę chyba dodawać, że dla fanów talentu graficznego Pałki ten komiks to lektura obowiązkowa.

NKR_p3

Autor znany jest ze swojej fascynacji zinami i ta „zajawka” doskonale uwidacznia się w „Najgorszym komiksie roku”. Z jednej strony trudno się tym dziełem zachwycić, ale z drugiej nie można mu odmówić surowego, chaotycznego uroku. Ponadto w trakcie lektury nieustannie towarzyszy nam świadomość, że za pośrednictwem tego utworu naprawdę poznajemy jego twórcę. Ten komiks jest niczym przypadkowo odkryty wpis na jakimś zapyziałym blogu. Zaskakujący, niezwykle trafny post, do którego chce się wracać i który chce się pokazywać znajomym, choć oni patrząc na nasze entuzjastyczne reakcje, pukają się w czoło. Bo blog jest archaiczny, autor zapomina o znakach diakrytycznych i przestankowych, a wszelkie aktualizacje rzeczonego wpisu dokonywane są przez dopisywanie kolejnych, nie zawsze potrzebnych, komentarzy.

„Najgorszy komiks roku” nie może się pochwalić spójną fabułą, wzorcową kompozycją czy przystępnością w odbiorze. Wielu czytelników spisze go na straty jeszcze przed lekturą, inni w jej trakcie bądź zaraz po zakończeniu. I będą mieli do tego prawo, bo nie jest to dzieło dla wszystkich. Jednak odbiorcy, którzy szukają w komiksach czegoś innego i nieważne, czy będzie to autorski pierwiastek, awangardowa stylistyka, czy parę trafnych spostrzeżeń na temat muzycznej pasji, powinni się tym tytułem zainteresować. Może nie jest to najlepszy, ale na pewno nie najgorszy komiks roku.

Paweł Panic

Scenariusz: Maciej Pałka
Rysunki: Maciej Pałka
Wydanie: I
Data wydania: 9 Maj 2017
Oprawa: twarda
Format: 145 x 210 mm
Stron: 116
Cena: 49,90 zł
Wydawnictwo: Wydawnictwo Komiksowe
ISBN: 978-83-64638-72-5

About the author
Paweł Panic
Z wykształcenia historyk, z zawodu muzealnik. Lubi czytać komiksy i stare czasopisma o grach komputerowych, a przede wszystkim pisać. Pisze głównie o tym, co przeczytał. Jego teksty znaleźć można na portalu Aleja Komiksu, w Zeszytach Komiksowych oraz w książce „Komiks i jego konteksty”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *