Mitologia fińska – Sampo

„Kalewala” to fińska epopeja narodowa, często porównywana z „Iliadą” Homera. Jej tekst zrekonstruował w połowie XIX w. fiński poeta i uczony Eliasz Lömrot. Dostrzegł on więź fabularną między starymi pieśniami, wciąż żywymi w tradycji ludowej. 25 III 1835 r. ogłosił poemat złożony z 32 pieśni (run). Od tego czasu ten dzień jest świętem narodowym „Kalevalapana” – Dniem Kalewali.

Ten epos ma szczególne znaczenie dla Finów, zniewolonych najpierw przez Szwedów, a potem Rosjan. Ci ostatni próbowali zrusyfikować kraj. W takich warunkach „Kalewala” stała się symbolem odrębności i niezależności. Co więcej, literatura wyrastająca z tradycji ludowej, była jedynym, co pozostało Finom z przeszłości. Wyższe warstwy społeczne posługiwały się bowiem językiem szwedzkim.

Sama nazwa „Kalewala” oznacza „Ziemię Kalewa”, ojca głównych bohaterów epopei – maga i pieśniarza Väinämöinena, kowala Ilamarinena oraz Lemminkäinena. Epos opowiada o utarczkach ludzi z ziemi Kalewa z ludem Pohjoli. Jedną z przyczyn konfliktu jest sampo. Zazwyczaj uznaje się, że epos o sampo tworzy pięć run: runa o stworzeniu świata, pieśń o kuciu sampo, o porwaniu sampo, o zrękowinach i o złotej pannie. Niektórzy odrzucają dwie ostatnie części jako późniejszy dodatek.

Sama fabuła mitu przedstawia się następująco. Lapończyk darzy nienawiścią Väinämöinena i tylko czyha na okazję, by mu zaszkodzić. Gdy mag podróżuje przez pełne morze na słomianym koniu (lub łososiu) Lapończyk strzałą z łuku zabija wierzchowca. Väinämöinen spada do morza i latami unosi się na jego powierzchni. W tym czasie tworzy morskie dno (runy nazywają to „stwarzaniem”, „hodowaniem” lub „błogosławieniem”).

Tymczasem nad morzem pojawia się ptak (w zależności od wersji – gęś, kaczka lub orlica) poszukujący miejsca na gniazdo. Dostrzega wynurzone z morza kolano śpiącego Väinämöinena i obiera je za swą siedzibę, w ktorą składa potem złote jajo.

Gdy mag poczuł, że coś grzeje go w kolano, poruszył się i tym samym strącił gniazdo do morza. Jajo rozbiło się. Wtedy Väinämöinen obudził się na dobre i rzekł:

Co w jajku było na dole, niech się zmieni w dolną ziemię, co w jajku było na górze, niech się zmieni w górne niebo, co w jajku było białego, niechaj grzeje jako słońce, co w jajku było rudego, niechaj świeci jako księżyc, a co w jajku było pstrego, będzie gwiazdami na niebie¹ .

W końcu mag przydryfował do ciemnej Pohjoli. Gospodyni usłyszała płacz rozbitka i wyłowiła go z wody. Zgodziła się też odwieźć Väinämöinena do domu w zamian za wykucie sampo. Ale mag sam nie potrafił tego zrobić. Obiecał Pohjoli, że pożegluje po najbieglejszego z kowali, Ilamarinena, który wykuł niebiosa, i wróci razem z nim.

Szkopuł w tym, że Ilmarinen wcale nie miał ochoty wybrać się do Pohjoli. Sprytny Väinämöinen obiecał mu zatem tamtejszą pannę, która słynęła z urody. To przekonało kowala do podróży. Wykute przez niego sampo zachwyciło gospodynię Pohjoli. I nie tylko ją.

Väinämöinen i Ilmarinen postanowili porwać sampo. W tym celu mag usypia lud Pohjoli usypiającymi igłami (w innej wersji – grą na kantele). Pokonują wiele niebezpieczeństw i pułapek, ale ostatecznie zdobywają sampo i odpływają. Na morzu Väinämöinen zaczyna śpiewać. W Pohjoli słyszy to żuraw i wydaje okrzyk, który budzi gospodynię. Pohjola rusza w pościg łodzią. Mag czarami sprowadza wrogi okręt na mieliznę. Wtedy gospodyni Pohjoli zmienia się w ptaka i atakuje porywaczy, usiłując odebrać im sampo. Mag uderza ją mieczem, odcinając wszystkie szpony, prócz jednego. Sampo wpada do wody i ulega rozpadowi, a jego odłamki użyźniają ziemię i morze.

Ponieważ większa część sampo wpadła do morza, jest ono bogatsze niż ziemia. Stąd też – „ziemia jest biedna, morze bogate”. W innych wersjach mitu z rozbiciem sampo wiąże się powstanie słońca, księżyca i gwiazd.

Tak w skrócie prezentuje się mit, ale nadal nie wyjaśniona jest kwestia, czym jest sampo? Interpretacji pojawiło się wiele – m. in. że jest to instrument muzyczny, talizman, przedmiot spełniający życzenia, pierścień szczęścia, tęcza, słońce, smok, słup świata, Gwiazda Polarna, św. Graal, tarcza.
Ale w starych pieśniach fińskich pojawia się pewna istotna cecha sampo – jest to coś, co miele. Wyjaśnia to, dlaczego morze jest słone. W jego odmętach sampo wciąż miele sól.

Usiłując rozwikłać zagadkę sampo, badacze sięgnęli do mitów z innych kultur. W jednej z pieśni „Eddy poetyckiej” – „Grottasöngr” – pojawia się młyn Grotti. Król Frodi kupił dwie niewolnicę – Fenję i Menję i zmusił do mielenia cudownych żaren zwanych Grotti, które mełły wszystko, czego tylko mielący zapragnął. Zmęczone pracą niewolnice wyczarowały śpiewem wojsko, które uderzyło na chytrego króla. Nie nacieszyły się jednak wolnością, gdyż wraz z Grottim zostały porwane przez morskiego króla, Mysingra. Ten z kolei nakazał kobietom, by namełły soli. Niewolnice robiły to do chwili, gdy statki pod ciężarem wytworzonej soli poszły na dno. Wtedy też morze zrobiło się słone. Czyli – skutek identyczny jak w eposie o sampo, co wskazywałoby na powiązanie tych dwóch mitów.

Ale sampo podarowało przecież ludziom nie tylko sól, ale także ciała niebieskie i wszelkie szczęście. By to wyjaśnić i zarazem upewnić się, czym naprawdę jest sampo, badacze sięgnęli do literatury staroindyjskiej i „Mahabharaty”, która zawiera mit o mąceniu mlecznego morza. Bogowie naradzali się, jak uzyskać amritę, napój, który zapewniał nieśmiertelność. Wtedy Wisznu zaproponował, by mącili mleczne morze. Wyrwali z posad górę Mandarę, oparli ją na grzbiecie żółwia i w ten sposób powstała gigantyczna masielnica bogów, dzięki której udało się uzyskać siedem, lub według innych wersji czternaście, darów. Wśród nich m. in. księżyc, amritę oraz inne „prezenty”, które można wykorzystać w codziennym życiu. Innymi słowy, dzięki masielnicy bogów na ziemię i morze spłynęła obfitość.

Młynek mielący w morzu i masielnica je mącąca mają niemal identyczny kształt. Także skutek ich działań jest taki sam – na ziemi i w morzu pojawia się wiele darów, powstają także ciała niebieskie.

Na podstawie powyższych rozważań można stwierdzić, że sampo najpewniej jest jakimś mechanizmem obrotowym, być może młynkiem. Mit o sampo jest mitem o powstaniu kultury. Samo zaś sampo jest nie tylko przedmiotem, ale i alegorią. Jako rzecz także jest niezwykle cenne i z pewnością piękne, skoro wykuł je sam Ilmarinen. Ale ponadto kumuluje w sobie twórcze moce, które uwolnione, napełnią obfitością morze i ziemię.

¹M. Haavio, „Mitologia fińska”, przeł. J. Litwiniuk, Warszawa 1979, s. 195.

About the author
Barbara Augustyn
Redaktor działu mitologii. Interesuje się mitami ze wszystkich stron świata, baśniami, legendami, folklorem i historią średniowiecza. Fascynują ją opowieści. Zaczytuje się w literaturze historycznej i fantastycznej. Mimowolnie (acz obsesyjnie) tropi nawiązania do mitów i baśni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *