Mitologia Cthulhu

H. P. Lovecraft, Cień z Providence, na kartach swej twórczości powołał do życia mityczną mapę Nowej Anglii, z doliną rzeki Miskatonic oraz fikcyjnymi miastami Innsmouth i Arkham. W tym ostatnim ma swoją siedzibę Uniwersytet Miskatonic, który szczyci się bogatą kolekcją rzadkich woluminów. Pod kluczem przechowuje się tam m. in. owiany złą sławą „Necronomicon”. To zakazana księga, spisana przez szalonego Araba Abdula Alhazreda. Zawiera informacje o tajemniczych, przerażających i potężnych istotach.
„Mitologia Cthulhu” to nazwa umowna. Samo pojęcie „mity Cthulhu” stworzył nie H. P. Lovecraft, lecz August Derleth, który skupił się na rozbudowie i klasyfikacji panteonu. Cień z Providence nigdy nie usiadł nad kartką papieru i nie rozrysował hierarchii niezwykłych istot pojawiających się w jego twórczości. Co więcej, wzmianki o nich w opowiadaniach są raczej skąpe i niejasne, a na dodatek nierzadko informacje pojawiające się w jednym tekście są sprzeczne z tym, co napisano w drugim.

Sam autor pisał o stworzonej przez siebie mitologii w liście z 1932 r. do Harolda S. Farnese:

Ciemność, zachód słońca, mgły, gorączka, szaleństwo, grobowiec, wzgórza, niebo, wicher – wszystkie te elementy oraz wiele innych zdają się przechowywać w sobie pewien rodzaj siły płynącej z wyobraźni, wymykającej się wszelkim naukowym analizom. Z nich właśnie próbowałem ulepić swoistą widmową fantasmagorię, która pod pewnym względem może przypominać cykl jakichś mitów czy legend; tajemnicze tło tych mitów stanowią Starsze Siły i międzygalaktyczne byty, czyhające wokół tej nieskończenie małej planety (ale też oczywiście wokół innych planet), zakładając na niej swoje placówki, a od czasu do czasu usuwające  z jej powierzchni inne mało ważne formy życia (jak ludzkie istoty), tak by móc zasiedlić ją w całości. Jest to element bardzo rozpowszechniony w większości mitologii różnych ras. Sztuczna mitologia może jednak w tym wypadku stanowić czynnik dużo bardziej subtelny i wiarygodny niż mitologia naturalna, jest bowiem w stanie przystosować się do obecnych nastrojów oraz dostępnych informacji o świecie¹ .

Cieniowi z Providence nie zależało na dokładnym opisaniu bóstw, ponieważ traktował je poniekąd jako symbole tajemnic kryjących się w kosmosie. Bogowie w jego twórczości nie interesują się ludźmi i tak na dobrą sprawę niewiele o nich wiadomo.

Jak już wspominałam, głównym źródłem wiedzy o nich jest „Necronomicon”. Sam tytuł to lapsus autora, który nie znał zbyt dobrze greki. W jego zamyśle „Necronomicon” miałby oznaczać „Wizerunek Prawa Zmarłych” („nekros” – zwłoki, „nomos” – prawo”, „eikon” – wizerunek”). Jednak rozkład cząstek jest niewłaściwy. „Nekros” – zwłoki, „nemo” – rozkładać, badać, klasyfikować i „ikon” – neutralny przyrostek. W efekcie tytuł „Necronomicon” należałoby tłumaczyć jako „Badanie (Klasyfikację) Zmarłych”.

Także nazwisko autora dzieła, Abdula Alhazreda to hybryda językowa. Przyrostek – „ul” w Abdul ma to samo znaczenie co przedrostek „al” – w Alhazred, jest zatem zbędny, a poprawna wersja brzmiałaby Abd – el – Hazred, co jednak brzmi dużo gorzej. Dodam tylko, że w oryginale arabskim „Necronomicon” nosi tytuł „Al – azif”.
Zakazana księga po raz pierwszy pojawia się w opowiadaniu „Ogar” (1922) i przewija się właściwie przez całą twórczość H. P. Lovecrafta. Co ciekawe, postać Abdula Alhazreda, szalonego poety, po raz pierwszy opisana jest wcześniej, w „Zapomnianym mieście” (1921). Wtedy też po raz pierwszy pojawił się słynny dystych:

Nie umarło, co spoczywać w uśpieniu wieki całe może,
 A czasu upływ w końcu i śmierć nawet zmoże.

Bogowie u Lovecrafta dzielą się na dwie grupy – Bogów Zewnętrznych i Wielkich Przedwiecznych. Najpotężniejszy z Bogów Zewnętrznych jest Azathoth, Bestia Nuklearnego Chaosu. Jego imienia nikt nie wypowiada. Przebywa w komnatach poza czasem, w samym centrum nieskończoności. Towarzyszą mu inni Bogowie Zewnętrzni, określani jako ślepi, bezrozumni, mroczni i niemi. Wszyscy oni tańczą w rytm melodii wybijanych przez bębny i wygrywanych przez flecistów.

Nyarlathotep to Wielki Posłaniec i Dusza Bogów Zewnętrznych. Może one przybrać różne postaci. W „W poszukiwaniu nieznanego Kadath” był podobny do antycznego faraona. W opowiadaniu „Szczury w murach” to bóg bez twarzy, wyjący w ciemnościach do wtóru muzyki fletów. Nyarlathotepowi zdarza się rozmawiać z ludźmi oraz ich szpiegować. Jednak spotkanie z nim, choć jest okazją do poznania niewyobrażalnych tajemnic, zawsze kończy się dla człowieka fatalnie.

Do najważniejszych Bogów Zewnętrznych należy także Yog – Sothoth. Czołową rolę odgrywa w „Koszmarze w Dunwich”, gdzie w naszym świecie pojawiają się dwaj jego synowie. Próbują oni sprowadzić ojca na ziemię za pomocą bluźnierczych rytuałów. Yog – Sothoth przebywa zawsze i wszędzie, w różnych wymiarach i czasoprzestrzeni. Wie o tym, co było, co jest i o tym, co się dopiero wydarzy. Przez grzyby z Yuggoth jest nazywany Poza Pierwszym.

Shub – Niggurath to Koza z Tysiącem Młodych, Czarna Koza z Lasów, wspomniana w „Szepczących w ciemności”. Wiadomo o niej niewiele, najprawdopodobniej w panteonie Bogów Zewnętrznych pełni rolę bogini płodności.

Najbardziej znanym z Wielkich Przedwiecznych jest Cthulhu. Przybył on z innymi na Ziemię, zanim narodziła się ludzkość. To imię nadali mu ludzie, próbujący w ten sposób oddać dźwięki, których organy głosowe człowieka nie są w stanie wypowiedzieć. W jednym z listów autor wyjaśnił, że poprawna wymowa tego imienia brzmi Khlǔl’kloo.

Cthulhu, podobnie jak inni Wielcy Przedwieczni, nie jest zbudowany z materii, ale posiada kształt. W „Zewie Cthulhu” jest dokładny opis jego statuetki, prawdopodobnie wykonanej poza ziemią, gdyż pojawia się wzmianka, że Wielcy Przedwieczni przybywając na błękitną planetę, przywieźli ze sobą swoje wizerunki.

Przedstawiała potwora o niewyraźnych antropoidalnych kształtach, głowie ośmiornicy i twarzy pełnej macek, tułowiu gąbczastym i pokrytym łuskami, ogromnych szponach na przednich i tylnych łapach i długich, wąskich skrzydłach z tyłu ².

Obecnie Cthulhu spoczywa martwy, lecz śniący w kamiennym mieście R’lyeh na dnie Pacyfiku i czeka na czas, gdy gwiazdy ustawią się w odpowiedniej pozycji. Wtedy znów będzie mógł powrócić do życia i przejąć władzę nad Ziemią. Tymczasem może porozumiewać się ze swymi wyznawcami za pomocą snów. Posiada czcicieli na całej Ziemi. Odprawiają oni na jego cześć tajemnicze rytuały.

Do Wielkich Przedwiecznych należy także Hastur. Ten, którego imienia nie wolno wypowiadać. Wiadomo, że jest potężną istotą powiązaną z Żółtym Znakiem, ale wzmianki o nim są bardzo skąpe.

Do Wielkich Przedwiecznych zalicza się także czczonego w Innsmouth Dagona, który mieszka w wodnych głębinach. Jako ciekawostkę na jego temat można dodać, że autor zaczerpnął to imię z wierzeń ludów Bliskiego Wschodu. O Dagonie wspomina nawet Biblia.

H. P. Lovecraftowi udało się stworzyć panteon bóstw przerażających i zupełnie obcych człowiekowi.

By wydusić esencję prawdziwej obcości, czy to pod względem czasu, przestrzeni, czy wymiaru, trzeba zapomnieć, że takie rzeczy, jak życie organiczne, dobro i zło, miłość i nienawiść oraz wszelkie lokalne atrybuty mało znaczącej i krótkotrwałej rasy nazywanej ludzkością kiedykolwiek istniały. Tylko ludzkie sprawy i postaci mogą mieć ludzkie cechy³ .

Jego dzieła tak silnie oddziałują na wyobraźnię, że co poniektórzy czytelnicy zaczęli przetrząsać biblioteki w poszukiwaniu „Necronomiconu”. A więc odłóżcie to, co wiecie o Ziemi na bok, rozpoczynając podróż po mitycznej Nowej Anglii. I pamiętajcie – W domu w R’lyeh czeka w uśpieniu martwy Cthulhu.

Barbara Augustyn

¹Lovecraft na temat weird fiction, [w:]  H. P. Lovecraft, Najlepsze opowiadania, t. 1, Poznań 2008 s. 375.

²H. P. Lovecraft, Zew Cthulhu, [w] tenże, Najlepsze opowiadania, t. 2, Poznań 2008 s. 205.

³Lovecraft na temat weird fiction, [w:]  H. P. Lovecraft, Najlepsze opowiadania, t. 1, Poznań 2008 s. 369.

About the author
Barbara Augustyn
Redaktor działu mitologii. Interesuje się mitami ze wszystkich stron świata, baśniami, legendami, folklorem i historią średniowiecza. Fascynują ją opowieści. Zaczytuje się w literaturze historycznej i fantastycznej. Mimowolnie (acz obsesyjnie) tropi nawiązania do mitów i baśni.

komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *