Mitologia celtycka – kult drzew

Drzewa otaczano czcią w wielu kulturach. Często wyobrażano je sobie jak oś, wokół której uporządkowany był świat czy filar podtrzymujący niebo. Kult drzew odgrywa ważną rolę także w mitologii celtyckiej. W tej kulturze właściwie cała natura – lasy, rzeki i skały – była postrzegana jako sfera sacrum. Celtowie na samym początku oddawali cześć drzewom, a dopiero potem zaczęli rzeźbić boskie wizerunki. Z początku były to tylko ledwo ociosane pnie, z czasem podobizny bogów zaczęto wykuwać w kamieniu i metalu. Jednak nawet wtedy bóstwa noszą albo liściaste korony albo maski w kształcie liści.
Imiona celtyckich bogów drzew zachowały się w różnych regionach Europy, np. w Galii oddawano cześć Alisanusowi, bogowi jarzębiny oraz Abellionowi, związanemu z jabłoniami. W Brytanii istniał kult Olloudiosa, Wielkiego Drzewa, we Francji – Robura, pana dębów, a w Pirenejach Fagusa, boga buków.

Drzewa symbolizowały mądrość i długowieczność. Powołując się na ich przykład, druidzi nauczali, że śmierć nie jest końcem życia. W zimie drzewo liściaste obumiera, ale tylko pozornie, gdyż wraz z nadejściem wiosny znów pojawiają się na nim liście, pąki i powraca do życia. Ta właściwość wpłynęła na powiązanie kultu drzew z boginiami matkami. Na ołtarzach im poświęconych pojawiają się bowiem motywy związane z drzewami.

Każde celtyckie plemię posiadało swoje święte drzewo. Było ono traktowane jak „drzewo rodowe”, zapewniało łączność bóstw niebiańskich i ziemskich. To wokół niego koncentrowało się życie plemienia. W jego cieniu odbywały się najważniejsze uroczystości, np. intronizacja nowego króla. W czasie wojny najeźdźcy starali się przede wszystkim zniszczyć święte drzewo, a tym samym pozbawić napadnięte plemię boskiej opieki.

Pochodzenie pięciu irlandzkich prowincji także wyjaśnia mit powiązany z kultem drzew. Otóż pewnego dnia w Tarze zjawił się Trefuilingid. Przyniósł ze sobą gałązkę obsypaną orzechami, jabłkami i żołędziami. Z pozostawionych owoców wyrosło pięć świętych drzew Irlandii. Wyliczone zostały w pieśni:

Drzewo Rossa,
Drzewo Mugny,
Prastare drzewo Dathi,
Rozłożyste drzewo Uisneacha
I prastare drzewo Tortu… ¹

Ross to bóg cisu, Mugnas – dębu, Uisneach, Dathi i Tortu – jesionu.

Drzewa czczone przez Celtów to zatem cisy, jesiony, dęby, brzozy, buki, jabłonie, jarzębiny, leszczyny i wiązy. Mimo iż w świadomości potocznej panuje przekonanie, że najświętszym drzewem Celtów był dąb, nie ma na to dostatecznego potwierdzenia, choć oczywiście cieszył się on wielkim szacunkiem. Dąb pozwalał ponadto poznać boskie wyroki, bowiem jedzenie surowych żołędzi wywoływało halucynacje.

Wielką rolę w mitologii celtyckiej odgrywa natomiast jarzębina zwana Panią Góry, Drzewem Życia lub „fid nDruad” – „drzewem druidów”. Jaskrawoczerwony kolor owoców uznawano za dowód powiązania z Zaświatami. Był to także skuteczny środek odstraszający złe moce. W Zaświatach rósł wyjątkowy okaz tego drzewa – Jarzębina Wiedzy i Natchnienia. Skosztowanie jej jagód pozwalało posiąść wszelką mądrość, dlatego na jej poszukiwanie wyprawiali się druidzi, filidowie i czarodzieje. Jarzębina rosła nad strumieniem, a spadające do wody owoce barwiły ją na czerwono. Żyły tam też pstrągi, które się nimi żywiły. Wiedzę można było osiągnąć albo poprzez zjedzenie ryby albo napicie się wody. Wtajemniczeni filidowie nosili przy sobie różdżki ze szlachetnych kruszców ozdobione dzwoneczkami – symbol Jarzębiny Wiedzy.

Podobny motyw niezwykłej jarzębiny pojawia się w opowieściach o przygodach Fionna Mac Cumhailla. Nad rzeką Boyne mieszkał Finnegas, nauczyciel i poeta, u którego Fionn, noszący wtedy jeszcze przezwisko Demne, pobierał nauki. Finnegas wybrał to miejsce nieprzypadkowo. Wiedział bowiem, że w rzece można złowić łososie mądrości, żywiące się owocami czarodziejskiej jarzębiny, rosnącej wśród niedostępnych trzęsawisk. I rzeczywiście, ta sztuka mu się powiodła. Uradowany Finnegas nakazał swojemu uczniowi upiec rybę, zastrzegając, by nie spróbował ani kęsa. Demne zamierzał posłuchać, ale podczas pieczenia sparzył palec o gorącą rybę. By złagodzić ból, włożył kciuk do ust i to wystarczyło, by poznać mądrość całego świata.

O symbolice jabłoni w mitologii celtyckiej pisałam w poprzednim artykule². Wysp Jabłoni na morzach było kilka – oprócz Avalonu także Emain Abhlach i Ynys Avallach. To właśnie spożywanie owoców zaczarowanych jabłoni, na których równocześnie rosły liście, kwiaty i jabłka, gwarantowało nieśmiertelność. W centralnym punkcie celtyckich cmentarzy sadzono jabłonie. Wierzono, że przebywa w nich duch zmarłego. Gdy drzewo uschło, znaczyło to, że dusza opuściła je, by ponownie narodzić się w ludzkim ciele.

Także cisy uważano za drzewa związane z Zaświatami. Cisy rodzą czerwone jagody, które mogą stać się lekarstwem lub trucizną, ich drewno także jest czerwone, a do tego są to drzewa wiecznie zielone. Z tych powodów uznawano je za symbol nieśmiertelności. Druidzi używali cisowych lasek do przepowiedni i czarów.
Z kolei obserwowanie plonów zrodzonych przez leszczyny w danym roku mogło wskazać, czy krajem rządzi ten władca, co powinien, czyli naznaczony przez bogów. Jeżeli tak było, leszczyna rodziła nadmiar owoców.

W mitologii irlandzkiej pojawia się też leszczyna wiedzy, z którą wiąże się opowieść bardzo podobna do tej o łososiu mądrości i Fionnie. Otóż tajemniczą osadę otaczało dziewięć leszczynowych krzaków wiedzy. Pewnego razu zaatakował ją Nachtan. Wtedy dziewięć owoców spadło do wody, wzburzając ją. Zostały one porwane przez rzekę Boyne i wszędobylskiego łososia mądrości.

Kult drzew to istotny element mitologii celtyckiej. W sferze symbolicznej drzewa przypominają o reinkarnacji dusz, wciąż powtarzającym się cyklu życia i śmierci. Czczone w realnym świecie drzewa znalazły swoje niezwykłe odpowiedniki w Zaświatach – zapewniającej nieśmiertelność jabłoni czy Jarzębinie Wiedzy i Natchnienia. Szum drzew stanowił jedno ze źródeł natchnienia bardów. Dziś o wiele trudniej wsłuchać się w niego, ale może tym bardziej warto?

Barbara Augustyn

¹ S. Botheroyd, P. Botheroyd, „Słownik mitologii celtyckiej”, Katowice 1998, s. 116.

² Więcej na ten temat można przeczytać w artykule – Celtyckie wędrówki po Zaświatach – „Podróż łodzi Maela Dúina”.

About the author
Barbara Augustyn
Redaktor działu mitologii. Interesuje się mitami ze wszystkich stron świata, baśniami, legendami, folklorem i historią średniowiecza. Fascynują ją opowieści. Zaczytuje się w literaturze historycznej i fantastycznej. Mimowolnie (acz obsesyjnie) tropi nawiązania do mitów i baśni.

7 komentarzy

  1. Nie jestem Celtem, ani Galijką, ani druidką, ale zawsze, odkąd pamiętam, drzewa były dla mnie święte. serce mi krwawi, gdy je wycinają. Może jaka driada zaplątała mi się do rodziny?

  2. Bardzo fajny i interesujący artykuł. Interesuję się mitologią celtycką i symboliką dlatego mam prośbę o podzielenie się bibliografią dotyczącą tych zagadnień 🙂

Skomentuj Barbara Augustyn Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *