Maska Afryki. Odsłony afrykańskiej religijności – V. S. Naipaul

maska_afrykiPodróżować można z różnych powodów. Niektóre wędrówki pozwalają odkrywać nowe krainy, inne odbywają się dla przyjemności lub przeżycia przygody. V.S. Naipaul opisał swe afrykańskie wojaże, które służyły zupełnie innemu celowi. Pisarz starał się poznać i przeniknąć istotę duchowości tego niezwykłego kontynentu. Prawdopodobnie z pewnymi jej formami zetknął się jeszcze w swoim rodzinnym Trynidadzie, gdzie żyje wielu potomków afrykańskich niewolników, którzy przywieźli ze sobą panteon plemiennych bogów, zestaw magicznych praktyk i rytuałów oraz przekonanie o oddziaływaniu duchów na świat żywych.

W czasie podróży do sześciu afrykańskich krajów Naipaul starał się poznać nie tylko źródła tamtejszych wierzeń, ale także ich wpływ na dzisiejszy kształt wielkich monoteistycznych religii. Skonfrontował również swój racjonalistyczny światopogląd z duchowością Afrykanów, która przepaja ich rzeczywistość, współdecydując nawet o kształcie rzeczywistości politycznej i gospodarczej. Obraz tego przenikania nie jest optymistyczny. Kolonializm, wraz z ekspansją chrześcijaństwa i islamu, przyczynił się do spustoszenia życia religijnego mieszkańców Afryki. Ich animalistyczne religie i starożytne wierzenia nie wytrzymały zderzenia z nowoczesnością. Część rozmówców Naipaula uważa, że to ów specyficzny bagaż afrykańskich religii stał się przeszkodą, opóźniającą lub uniemożliwiającą modernizację kontynentu, skazując go na zacofanie i uzależnienie od bogatszej części świata.

W pewnych momentach można jednak odnieść wrażenie, że autorowi coś umyka lub nie udaje się opisać wedle wartości wyznawanych przez siebie map religijnych wierzeń Afryki. Specyficzny ezoteryzm i mistycyzm pierwotnych wierzeń tak głęboko przeniknął do codziennego życia, że można mówić o specyficznych wersjach chrześcijaństwa czy islamu, wyznawanych w tym regionie świata. Są one często nie tylko surowsze czy nawet fundamentalistyczne, ale również wykształciły formy liturgiczne niespotykane w innych częściach świata. Nie jest to jednak tożsame z religijnym synkretyzmem. W tle oddziałują bowiem plemienne zwyczaje, historia wielkich cywilizacji czarnej Afryki, bolesne doświadczenia kolonializmu i niezliczonych wojen toczonych na przestrzeni kilku stuleci. Okazuje się, że religia była funkcją kolonializmu, tak jak dziś powrót do dawnych kultów oznacza kształtowanie się nowej tożsamości Afrykanów.

W istocie rzeczy „Maska Afryki” to spotkanie ze stereotypami, jakie reszta świata żywi na temat tego kontynentu, częstokroć postrzegając go jako zacofany, dziki i niebezpieczny. Afryka nie jest uważana za kolebkę ludzkiej cywilizacji, a więc także religii, lecz obszar wygodny do eksploatacji. Kiedyś była ona terenem haniebnych łowów na ludzi, który przez stulecia zapewniał najbardziej lukratywne interesy i umożliwiał funkcjonowanie amerykańskich kolonii, a dziś jest obiektem pozyskiwania surowców naturalnych i światowym imperium nędzy, z którego przybywają do Europy niechciani przez nikogo imigranci.
Książka Naipaula stanowi nie tylko przyczynek do historii religijności na kontynencie afrykańskim. To przede wszystkim peregrynacja do początków duchowych praktyk ludzkości.

Autor: V. S. Naipaul
Tytuł: Maska Afryki. Odsłony afrykańskiej religijności
Przełożyła: Agnieszka Nowakowska
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 4 lutego 2015

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *