Marissa Meyer „Bez serca”

bs_okl2

Retellingi mocno zaznaczają swą obecność w literaturze, zwłaszcza tej skierowanej do nieco starszej młodzieży (Young Adult). Cóż kryje się za tym słowem? Retellingi to nic innego jak klasyczne baśnie czy legendy, tyle że opowiedziane w zupełnie inny sposób. Marissa Meyer zyskała rozgłos za sprawą „Sagi księżycowej”, futurystycznych wersji tak znanych baśni jak „Kopciuszek” czy „Królewna Śnieżka”. W Polsce „Saga księżycowa” nie doczekała się dotychczas pełnego wydania. Ku uciesze fanów takie plany ogłosiło wydawnictwo Papierowy Księżyc. Tymczasem na polskim rynku ukazała się inna powieść Marissy Meyer – „Bez serca”.

Autorka tym razem zainspirowała się „Alicją w Krainie Czarów” Lewisa Carrolla. „Bez serca” to prequel powieści, w którym Marissa Meyer przedstawia wcześniejsze losy Królowej Kier. Z baśni Carrolla zapamiętaliśmy ją jako bezwzględną osobę, opętaną obsesją skracania wszystkich o głowę. Ale przecież nic nie dzieje się bez przyczyny. I to właśnie stanowi punkt wyjścia opowieści Meyer.
Zanim Alicja trafiła do Krainy Czarów, żyła w niej młoda dziewczyna o imieniu Cath, a właściwie lady Catherine Pinkerton, córka Markiza ze Skalistej Zatoki Żółwiowej. Mimo iż Cath była jedną z najlepszych partii w całym Królestwie Kier, a o jej względy starał się sam niezamężny jeszcze władca krainy, dziewczyna miała zgoła inne plany. Nade wszystko uwielbiała robić wypieki, jej marzeniem było otwarcie najlepszej cukierni w całym królestwie. Pragnienie, które zdaniem jej matki nie było odpowiednie dla panny o wysokiej pozycji społecznej i doskonałych życiowych perspektywach.
Gdy Cath poznaje tajemniczego Jokera, jej serce zaczyna bić coraz szybciej. Ale rodzice i Król mają wobec niej własne plany. Nawet Joker skrywa przed nią mroczne tajemnice.

„Bez serca” to powieść skierowana przede wszystkim do wielbicieli „Alicji w Krainie Czarów”. Oni od razu poczują się tu jak w domu. Oprócz Królowej Kier pojawia się szereg postaci znanych z kart baśni Carrolla m.in. Kapelusznik, Marcowy Zając czy kot z Cheshire. Powtórzone są też ikoniczne sceny powieści – herbatka u Kapelusznika czy mecz w krykieta z flamingami i jeżami. Oczywiście są także światy po Drugiej Stronie Lustra, labirynty i smakołyki, po zjedzeniu których rośnie się lub maleje. Zalecam szczególnie uważać na dynie, ale nie zdradzę dlaczego, by nie psuć wam niespodzianki.
Autorce udało się zachować nieco szalonego ducha opowieści Carrolla, gdzie czas płata różne figle. Właśnie w owych zaburzeniach linearności czasu wyraźnie przejawia się baśniowość „Bez serca”. W pewne miejsca czas nie zagląda w ogóle. Niektórzy bohaterowie uciekają przed nim (i to całkiem długo) ale koniec końców czas zawsze wygrywa.
Przeznaczenie odkrywają trzy siostry mieszkające na dnie studni. Jest to obraz odwołujący się do znanych z różnych mitologii trzech kobiet splatających nici losu. I nie jest ważne, czy nazwiemy je Mojrami, Parkami Rodzenicami czy Nornami.

Carroll był wielbicielem gier słownych i sporo ich także w powieści Meyer. Pojawia się słynna zagadka: „Dlaczego kruk jest podobny do biurka?”, a lady Merle głosi swoje zupełnie niepasujące do okoliczności morały. Otrzymujemy obraz nieco szalonego, baśniowego świata, w którym wszystko jest możliwe.
Nowym akcentem dodanym przez Meyer jest Kruk. Inspiracją do stworzenia tego bohatera był słynny poemat Edgara Allana Poe’go. W tekście padają najbardziej znane słowa Kruka:
Quoth the Raven: Nevermore.
Rzekł Kruk: Nigdy więcej.
(E. A. Poe „Kruk”)

„Bez serca” Marissy Meyer jest książką, która spodoba się fanom „Alicji w Krainie Czarów”. Można bowiem powrócić do stworzonego przez Carrolla świata pełnego magii i dziwnych istot. Ale jest to także opowieść o dziewczynie uwięzionej między własnymi pragnieniami a oczekiwaniami innych. Czyli o problemie, który często towarzyszy także współczesnej młodzieży.
Ja w każdym razie świetnie się bawiłam przy tej w sumie prostej, ale pełnej baśniowego uroku opowieści. Nie zalecam tylko czytania z pustym żołądkiem, bo opisy przyrządzanych przez Cath smakołyków sprawiają, że człowiek robi się naprawdę głodny. Nabrałam ochoty zwłaszcza na tarty cytrynowe. A dla równowagi – żegnajcie potrawy z dyni.

Autor: Marissa Meyer
Tytuł: „Bez serca”
Tłumaczenie: Barbara Kardel–Piątkowska
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Liczba stron: 510
Data wydania: 2017

Barbara Augustyn

About the author
Barbara Augustyn
Redaktor działu mitologii. Interesuje się mitami ze wszystkich stron świata, baśniami, legendami, folklorem i historią średniowiecza. Fascynują ją opowieści. Zaczytuje się w literaturze historycznej i fantastycznej. Mimowolnie (acz obsesyjnie) tropi nawiązania do mitów i baśni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *