„Magazyn” Rob Hart

W ostatnich miesiącach bardzo popularnym motywem przewodnim w literaturze jest futurystyczna wizja przyszłości z użyciem nowoczesnych technologii. Od początków sukcesu serialu „Black Mirror” temat ten stał się trendem i wzbudza coraz większe zainteresowanie, również na rynku polskim. Być może dlatego, że niemal z każdym rokiem na widoku pojawia się sporo nowości z dziedziny techniki. Koncepcja przedstawiona przez Roba Harta z jednej strony nijak ma się do rzeczywistości, z drugiej zaś jest cichym ostrzeżeniem przed nadejściem nieuniknionego.

Chmura to miejsce wykorzystujące naturalne zasoby umożliwiające ludziom podjęcie pracy, zarabianie oraz zamieszkiwanie na jej terenach. Strefa nowoczesna, przedsiębiorcza, stworzona przez miliardera Gibsona Wellsa, który stoi na krańcu swojej drogi, chory na raka. W związku z tym planuje po raz ostatni zrobić objazd po wszystkich centralach – terenach Chmury położonych w całym kraju. W tym czasie dwójka bohaterów, Paxton i Zinnia, próbuje się dostać w szeregi jednej z takich centrali, a pomimo różnych celów i motywów ich drogi się przecinają.

Świat przedstawiony w „Magazynie” zmaga się z prawdziwymi problemami. Globalne ocieplenie, brak obszarów, w których można godnie się osiedlić i przeżyć, upadające miejsca pracy i bankructwo sprawiają, że koncept Gibsona świetnie się sprawdza i prężnie rozwija. Ludzie są pozostawieni bez wyboru i ich jedyną opcją na przetrwanie jest udanie się do którejś z centrali. Jednak życie tam nie jest tak kolorowe, jak mogłoby się wydawać. W Chmurze panują surowe zasady, każdy krok człowieka jest śledzony, praca to katorżnicza walka z czasem. Z kart tej powieści wybrzmiewa makabryczny futuryzm, a czytelnikowi towarzyszy atmosfera pustki i zamknięcia.

Paxton i Zinnia to skrajne osobowości. Nie tylko różni ich cel przebywania w Chmurze, ale także spojrzenie na miejsce, w którym się znajdują. Mimo to jakimś sposobem, na przekór rozbieżnościom, potrafią do siebie dotrzeć. Jednak ich relacja w Chmurze to nie jest love story, lecz bezpieczne wspólne dryfowanie i próba odnalezienia się w nowej sytuacji. Oboje dostają dużo miejsca w tej książce, więc łatwo można zrozumieć ich motywy i obiekcje względem siebie nawzajem i centrali, do której trafili.

Trudno wejść w lekturę, bo początek historii jest chaotyczny i mało klarowny, czytelnik nie do końca orientuje się co do zasad panujących w centralach, a akcja rozwija się niespiesznie. Jednak to wszystko służy jakiemuś celowi, bo niełatwo byłoby uwierzyć w cały ten świat bez dostępu do informacji, które zaserwowane są na wstępie. Wszystko opisane jest dosyć prostym, zrozumiałym językiem, więc wystarczy odnaleźć się w opisach technicznych i przestaje się zwracać uwagę na liczbę stron.

„Magazyn” to dystopijny thriller, który tylko z początku wydaje się czystą rozrywką. Mimo żmudnego wprowadzenia do historii rozwija się ona w spektakularny, ale brutalny sposób. Jest to lektura skłaniająca do przemyśleń i rozmowy, a finał to wstrząsające doznanie, spełniające oczekiwania. Do zalet należą także narracja oraz wnikliwie przedstawione postacie wzbudzające mieszankę uczuć. Nie trzeba się zastanawiać, warto takie pozycje czytać i doświadczać różnorakich emocji.

Klaudia Osuch

Tytuł: Magazyn
Autor: Rob Hart
Tłumaczenie: Jacek Żuławnik
Liczba stron: 496
Wydawnictwo: W.A.B
Rok wydania: 2020

About the author
redaktorka działu recenzji książkowych. Popkulturowa sroka, która uwielbia szeroko komentowane wydarzenia np. Oscary, Super Bowl, Igrzyska Olimpijskie, rozdania nagród i plebiscytów. Namiętnie zakochana w sporcie, przede wszystkim w nocnych pojedynkach tenisowych. Z literaturą poznana w swoim czwartym roku życia. Od niedawna fanka thrillerów psychologicznych, ale generalnie nie patrząca na gatunki, tylko na historię. Ulubiony język: francuski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *