Lidia Yuknavitch – Misfit. Manifest

Są wśród nas ludzie, którzy wiecznie czują się nie na miejscu. To indywidualiści w drużynowych sportach, to imprezowi samotnicy, to myślący nielinearnie wizjonerzy, których zrozumieć można dopiero z perspektywy czasu. Z drugiej strony, to także ekscentrycy, osoby zachowujące się nieprzewidywalnie i niezrozumiale, przez co trudno nie tyle dotrzymać im kroku, co po prostu z nimi wytrzymać. Ich osobowość to nie tylko rezultat wrodzonego „dziwactwa”, lecz także skomplikowanej przeszłości. Tak przynajmniej utrzymuje Lidia Yuknavitich w tej krótkiej, ale napakowanej emocjami książeczce.

Emocje są kluczowe dla zrozumienia odmieńców, nie można podchodzić do nich na chłodno, analitycznie. W świecie, gdzie indywidualność jest na wagę złota, każdy chce być niezwykły, niedopasowany, inny – oczywiście tylko w takich sytuacjach społecznych, które nie prowadzą do nieprzyjemności. Na dobrą sprawę jednak bycie odmieńcem to coś więcej niż własna osobowość czy własne zdanie. Przyjrzyjmy się choćby historii życia autorki, którą ta tak odważnie się dzieli: przemoc domowa ze strony ojca, alkoholizm matki, dwa nieudane małżeństwa, poronienie, spanie pod mostem, alkohol, narkotyki i przypadkowy seks. Wczesna dorosłość Yuknavitch to niemalże niekończące się błędy i porażki, które ukształtowały ją jako pisarkę, dając też sporo materiału do opowiadań i powieści.

Autorka bierze w obronę różne rodzaje odmieńców – tych, którzy nie pasują fizycznie, czy nałogowców – jednocześnie rozprawiając się z uproszczonym postrzeganiem rzeczywistości. Uszlachetniające cierpienie to dla niej bzdura, monomit Josepha Campbella sprawdza się tylko na kartach powieści, a nałogowiec nie różni się niczym od typowego obywatela kapitalistycznego społeczeństwa, którego jedynym sposobem wyrazu jest konsumpcja. Momentami może razić zbytnia prostota rozumowania i język wywodu, podkreślanie własnej odmienności niemalże na każdej stronie, ale zabieg ten staje się zrozumiały, jeśli weźmiemy pod uwagę pozycję, z jakiej autorka przemawia.

Celem Yuknavitch nie jest zrozumienie, bo przyznaje, że czasem sama siebie nie rozumie, ale akceptacja. Dlatego autorka tak manifestuje własne niedopasowanie, co kilka stron niemal wbijając je do głowy czytelnikowi, żeby ten zaczął dostrzegać w jej odmienności coś naturalnego. Przedstawiając swoją historię, wielokrotnie powracając do niej i używając jej jako punku odniesienia, Yuknavitch przekonuje, jak ważna jest empatia. Jednocześnie zdaje się mówić niedopasowanym czytelnikom: „Jest ktoś, kto was rozumie, kto dostrzega waszą wartość. Nigdy się nie zmieniajcie”.

Łukasz Muniowski

Tytuł: Misfit. Manifest
Autorka: Lidia Yuknavitch
Przekład: Barbara Łukomska
Liczba stron: 153
Wydawnictwo: Relacja
Rok wydania: 2020

About the author
Łukasz Muniowski
Doktor literatury amerykańskiej. Jego teksty pojawiały się w Krytyce Politycznej, Czasie Kultury, Dwutygodniku i Filozofuj. Mieszka z kilkoma psami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *