Lesbos. Najlepsze opowiadania erotyczne 2010 – pod redakcją Kathleen Warnock

lesbosPrzyznam szczerze, że książki takie budzą we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony bowiem z niecierpliwością czekam na tego typu literaturę, z drugiej – często, już po lekturze, następuje rozczarowanie. „Lesbos” to zbiór najlepszych amerykańskich opowiadań erotycznych 2010 roku. Podtytuł ten niesie ze sobą pewną obietnicę – pierwszą, że  mamy do czynienia z tekstami z górnej półki, wybranymi spośród wielu. Druga zaś może sugerować, że narracje pochodzące z innej płaszczyzny kulturowej, która ma już od dawna przepracowaną kwestię nieheternormatywności, będą odważniejsze, ciekawsze od tego, co znane, rodzime.

Oczywiście, nie da się ukryć, że polska literatura lesbijska praktycznie nie istnieje. Szlaki przetarte ma „Lubiewem” literatura gejowska, ale na próżno szukać podobnego dzieła w kobiecych tekstach. Lesbijskie narracje Schilling, Filipiak, Iwasiów są znane, ale tylko w wąskich kręgach i na pewno nie docierają do tak licznej publiczności jak książki Witkowskiego. Można więc się cieszyć, że tak poważne wydawnictwo jak Grupa Wydawnicza Foksal nie boi się dać kroku w inną erotykę, daleką od Greya i tym podobnych. Pytanie jednak brzmi, czy aby na pewno. Wydaje się bowiem, że teksty te to kolejny tom, który znajdzie się na półce z napisem „Erotyka”, nie niosąc ze sobą nic poza podnieceniem i pobudzeniem wyobraźni.

„Lesbos” to zbiór dwudziestu dwóch opowiadań napisanych często przez debiutantki lub osoby, które nie zajmują się literaturą profesjonalnie. Tematyka jest wspólna i oczywista – seks między kobietami. Jednak każda z autorek realizuje go na swój sposób – zdecydowana większość bardzo dosłownie. Takie opowiadania są najsłabsze – to literacka wersja filmów pornograficznych, trudno w nich szukać jakiejś fabuły, wątku budzącego zainteresowanie. Można tu jednak znaleźć na pewno kilka naprawdę dobrych tekstów –  dobrze napisanych, ciekawych, z kluczem, pomysłem na zadany temat. Elementy świata przedstawionego to kalejdoskop różnych miejsc, bohaterek i czasów, w jakich dzieje się akcja. Znajdziemy więc tu i świetny tekst (trochę w stylu Sarah Waters) o „wielebnym”, który na zapleczu swojego kościoła daje miłość kobietom, i historie o niespełnionym pożądaniu oraz akcie miłosnym, który ma miejsce tylko w głowie bohaterki. Dla koneserek nie zabraknie także swego rodzaju klasyki, czyli lekcji seksu w szkole: doświadczona nauczycielka i debiutująca uczennica.

Przy okazji takiej lektury zastanawiam się zawsze nad kwestią odbiorcy/odbiorczyni. Do kogo skierowane są nieheteronormatywne opowiadania? Poza tym myślę także o tych wszystkich autorkach opowiadań lesbijskich zamieszczanych na różnych polskicj portalach. A może warto ogłosić taki konkurs wśród rodzimych autorek i pozwolić przemówić z naszej perspektywy, mierząc się z naszą, szarą codziennością? Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby narracje takie były o wiele głębsze, bo wyrosłe na glebie bardzo niechętnej, odrzucającej. Patrzę na zbiór „Lesbos” z perspektywy specyficznej, nieamerykańskiej, ale polskiej, wykluczającej. I może właśnie dlatego te często świetnie opisane językiem erotyki kobiecej sceny seksu nie satysfakcjonują mnie do końca, bo pragnę czegoś więcej, czegoś, co wciąż jest u nas do przerobienia – by potem móc przejść do szalonej i niczym niezmąconej zabawy.

Anna Godzińska

Tytuł: Lesbos. Najlepsze opowiadania erotyczne 2010
Pod redakcją: Kathleen Warnock
Tłumaczenie: Andrzej Panas
Wydawnictwo: Erotica
Liczba stron: 292
Premiera: 10 grudnia 2013

About the author
Anna Godzińska
Ukończyła studia doktoranckie na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego, autorka tekstów o miłości poza fikcją w magazynie Papermint oraz o literaturze w Magazynie Feministycznym Zadra. Fanka kobiet - artystek wszelakich, a przede wszystkim molica książkowa;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *