Laura – J.K. Johansson

0Większość z nas pamięta przebojowy serial „Miasteczko Twin Peaks”. Widzowie z zapartym tchem śledzili losy dochodzenia w sprawie tajemniczej śmierci Laury Palmer, przeciętnej nastolatki z małego miasteczka. Z odcinka na odcinek robiło się coraz dziwniej i groźniej, ale nikomu nie przyszło do głowy, by przestać oglądać. Ten niezupełnie realistyczny serial od razu zyskał nazwę kultowego, a nawet nakręcono do niego rodzaj pełnometrażowego sequelu. Również pisarze nie pozostali w tyle. Powstały książkowe adaptacje, a teraz, po wielu latach, temat zainspirował fińskiego twórcę, J.K. Johanssona, do napisania kryminalnej serii „Miasteczko Palokaski”. Pierwszy tom tego cyklu nosi tytuł „Laura”.

Trzydziestoośmioletnia Miia Pohjavirta wraca do rodzinnego miasteczka Palokaski, żeby objąć posadę pedagoga w miejscowej szkole. Młodszy brat Mii, Niklas, jest w tej placówce psychologiem. Już pierwszego dnia kobieta dowiaduje się, że jedna z uczennic, Laura Anderson, zaginęła podczas zabawy mającej uczcić zakończenie roku szkolnego. Według słów jej brata dziewczyna nie należała do typu nastolatek, które w odruchu buntu uciekają z domu, choć jednocześnie mężczyzna przyznaje, że była ona trochę niezwykła. Miia, która dotąd pracowała w policji, zaczyna interesować się sprawą zaginięcia Laury. Nawiązuje przez Facebook kontakt z koleżanką zaginionej, Johanną, i jednocześnie odnawia stare znajomości. Policyjny nawyk każe jej zbierać wszelkie dostępne informacje i ułożyć z nich sensowną całość. To, czego się dowiaduje o Laurze, nie nastraja zachęcająco, w dodatku Miia zaczyna podejrzewać, że jej brat wie coś, czego nie chce nikomu powiedzieć. Co więcej, przypomina sobie, że nie jest to pierwsze takie zaginięcie w Palokaski….

Książka J.K. Johanssona z samego założenia ma przypominać „Miasteczko Twin Peaks”, posiada jednak własną niepowtarzalną atmosferę. W żadnym wypadku nie można jej nazwać kalką ani plagiatem tamtej kultowej historii. Przede wszystkim, dotyczy zupełnie innych czasów i odmiennego środowiska. Małe miasteczko w Ameryce to zupełnie coś innego niż to w Finlandii, jednak pewne sprawy pozostają podobne. Środowisko nastolatków jest tak samo rozplotkowane i okrutne, a wspierane przez pozorną anonimowość internetu ujawnia najgorsze cechy. Johansson ukazuje w swej powieści, jak łatwo można kogoś zaszczuć, wydać wyrok na podstawie wątłych poszlak lub domysłów, nie ujawniając swej tożsamości szerszemu gronu. I jak trudna jest walka jednostki przeciw opinii publicznej lub źle pojętej solidarności małego środowiska.

Powieść Johanssona została świetnie napisana. Cechuje się lekkim stylem, bez niepotrzebnych dłużyzn, na czym zresztą wcale nie ucierpiał konieczny w takim utworze suspens. Można powiedzieć, że jest to perfekcyjna powieść zarówno dla miłośników literatury „kobiecej”, jak i dla wielbicieli kryminałów lub thrillerów psychologicznych. Pozycja godna najgorętszego polecenia, ładnie wydana i – co warto podkreślić – z bardzo staranną korektą. Nie znalazłam w niej ani jednej literówki czy błędu, co ostatnio zdarzało mi się przy okazji książek nawet z najlepszych wydawnictw.

Luiza „Eviva” Dobrzyńska
Ocena: 5/5

Tytuł: Laura
Cykl: Miasteczko Palokaski
Autor: J.K. Johansson
Przekład: Anna Buncler
Okładka: miękka
Ilość stron: 250
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

About the author
Technik MD, czyli maniakalno-depresyjny. Histeryczna miłośniczka kotów, Star Treka i książek. Na co dzień pracuje z dziećmi, nic więc dziwnego, że zamiast starzeć się z godnością dziecinnieje coraz bardziej. Główna wada: pisze. Główna zaleta: może pisać na dowolny temat...

3 komentarze

Skomentuj Bartek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *