Kroniki beskidzkie i światowe – Andrzej Stasiuk

large_kronikiPatrząc na dzisiejsze czasy, można odnieść wrażenie, że największy problem zaczynamy mieć z opisem. Wielu znawców tematu twierdzi, że to efekt błyskawicznej rewolucji cyfrowej, za którą nie nadążył postęp społeczny. Miliony samozwańczych analityków z portali społecznościowych winą za tę nieopisywalność i ulotność obwiniają chaos, geopolityczne zawirowania, mroczne grupy interesów działające w tle wydarzeń.

Na przekór temu Andrzej Stasiuk w „Kronikach beskidzkich i światowych” próbuje zmierzyć się z opisem świata schyłkowego, który przemija lub zmienia formy w ciągu zaledwie krótkiego czasu, na naszych oczach i na dodatek kompletnie nie przejmując się nastrojami nostalgii albo wszechobecnym poczuciem schyłku.

Stasiuk znajduje na to swoją metodę: pochyla się nad detalami, szczegółami, wydobywa je i stara się precyzyjnie opisać. I wtedy okazuje się, że nowoczesny, naładowany technologiami świat wcale nie stał się bardziej przyjazny, przewidywalny ani mniejszy. Przestrzeń albo historia może pożreć pojedynczego człowieka lub całe grupy dokładnie tak samo, jak bywało to kiedyś. Zmieniliśmy dekoracje, ale nie siebie czy zasady rządzące naszą rzeczywistością. Nie zmienił się strach, tęsknota, nadal nie potrafimy radzić sobie ze smutkiem przemijania.

„Dlatego że to nie my i dlatego że nie potrafimy znaleźć słów. Winni, bo nie potrafimy przegnać pustki. Bo jesteśmy bezradni i możemy tylko patrzeć i przywoływać dawne historie, by spowolnić bieg czasu”. Być może cały nasz wysiłek koncentruje się na tym, aby czas zatrzymać, spowolnić, unikać jego głównego biegu. Stasiuk spróbował to zmienić i opisał świat takim, jakim jest on teraz, choć na pewno za chwilę przybierze zupełnie nową formę. Prawdopodobnie nie ma sensu nawet snuć jakichkolwiek przewidywań. „Co będzie? Nie wiadomo. Niewykluczone, że nasz kontynent, nasz półwysep, pęknie jak kra podczas wiosennego przyboru wód. I my tutaj, na skraju, zaczniemy dryfować”. Nowoczesne technologie i cyfrowy świat na razie niezbyt dobrze radzą sobie z odwiecznymi tajemnicami.

Autor: Andrzej Stasiuk

Tytuł: Kroniki bieszczadzkie i światowe

Wydawnictwo: Czarne

Data wydania: kwiecień 2018

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *