Bywają książki, o których śmiało można powiedzieć, że przeznaczone są dla każdego pokolenia. „Król Maciuś Pierwszy” Janusza Korczaka jest niewątpliwie jedną z nich. To książka przede wszystkim dla dziecka, które w swej kilkuletniej naiwności próbuje poznać i zrozumieć świat dorosłych, ale również dla dorosłego, który ze zdziwieniem zauważy, jak on i jego rzeczywistość postrzegany jest przez dziecko.
Korczak nie boi się prezentować w tej książce trudnych tematów. Już pierwsza scena to tragiczna śmierć króla. Ale Maciuś, który po śmierci ojca obejmuje tron, zmagać się będzie również z tak obcymi dla dziecka problemami, jak wojna, zdrada, polityka czy rasizm. Tematy te przedstawione są w książce w przystępny dla dziecka sposób, prowokując do dyskusji z dorosłymi na poważne tematy.
Z radością powróciłem do wykreowanego przez Korczaka królestwa. Powróciłem, bo książka ta była jedną z pierwszych, jakie w swym życiu przeczytałem. Jakże inaczej teraz ją się czyta!
Z punktu widzenia dziecka nasz świat przepełniony jest niezrozumiałymi dlań zwyczajami i rytuałami. Maciuś, choć próbuje je na swój sposób zrozumieć, buntuje się przeciwko większości z nich. I choć teraz, czytając tę książkę, możemy westchnąć i pomyśleć, jak dziecinny to pogląd warto przypomnieć sobie myśli, jakie mieliśmy podczas lektury w czasach wczesnej młodości. Bo któż wtedy nie pomyślał jakże dziwny, jakże pokręcony jest świat dorosłych?
Poddając się lekturze, widzę geniusz autora. Autora, który w trudnym wszak historycznym okresie napisał książkę o poważnych sprawach. Opisał je z punktu widzenia dziecka, które w swej naiwności pragnie tylko dobra zarówno dla dorosłych, jak i dzieci. Bo przecież sam jest dzieckiem, więc obce są mu prawa ekonomii, ważniejsze jest, by inne dzieci dostawały co dzień czekoladę. W naiwnym pojmowaniu świata uważa, iż nadanie demokratycznych przywilejów dzieciom spowoduje zamienienie swego królestwa w krainę mlekiem i miodem płynącą.
Dopiero poważna lekcja – nieudana reforma, nakazująca wysłanie dorosłych do szkół a pracę dzieciom, w połączeniu z zagrożeniem wojną sprawia, że Maciuś pozornie dorośleje. I choć spogląda na pewne sprawy nieco inaczej, choć ze smutkiem przyjmuje fakt, iż świat składa się w dużej części z ludzi złych, zarówno tych dorosłych, jak i jego rówieśników – Maciuś tak naprawdę pozostaje dzieckiem.
Ale to możemy spostrzec dopiero wracając do tej genialnej książki kilkanaście – kilkadziesiąt lat później. Choć gorzko uśmiechamy się wspominając, jak dziwny i niezrozumiały zdawał nam się niegdyś świat dorosłych, tak naprawdę widzimy, że w naszej rzeczywistości mało co się zmieniło. Wszelkie przywary, przypisane przez Korczaka dorosłym, nie straciły nic na aktualności. Korupcja, zbrojenia, zdrada i ułuda – choć Korczak pisał tę powieść w latach dwudziestych ubiegłego wieku – nie straciły nic na aktualności.
Cieszę się, że wydawnictwo WAB zadbało o to, by ta wspaniała książka ponownie zagościła w księgarniach. Warto dodać, że wydawnictwo WAB wydało również drugą część przygód naszego bohatera „Król Maciuś na wyspie bezludnej”. W bardzo efektownym, ciekawie ilustrowanym przez Mariannę Oklejak (nominacja do Nagrody Polskiej Sekcji IBBY w kategorii ilustracje) wydaniu powinna być obowiązkową pozycją w biblioteczce naszych dzieci.
Robert Rusik
Autor: Janusz Korczak
Tytuł: „Król Maciuś Pierwszy”
Wydawnictwo: WAB
Data wydania: 2011
Liczba stron: 280 (twarda)/ 288 (miękka).