Kraka – trollica, wiedźma i bogini

 

W folklorze, zwłaszcza islandzkim, przetrwało wiele opowieści o trollach rodzaju żeńskiego, nazywanych trollkonami lub trollkjeringami. Początkowo były żonami i matkami trolli. Z czasem, podobnie jak inne demony żeńskie, przekształcono je w czarownice. Jednak wyglądem różniły się od innych wiedźm. Były niespotykanie wielkie i silne, często zielonoskóre. Ponadto żyły w rodzinach – z mężem, a niekiedy i dziećmi.
Pozostałe cechy dzieliły z czarownicami. Przypisywano im zatem potężne magiczne moce. Trollice były powiązane z archaicznymi boginiami płodności i urodzaju. Nie jest to niczym dziwnym, gdyż wywodzą się od olbrzymów, uosabiających pierwotne, nieokiełznane siły przyrody. Także koty, zwierzęta obowiązkowo towarzyszące czarownicom, budzą skojarzenia z boginią płodności Freją.
Dziś przyjrzymy się bliżej jednej z islandzkich trollic o imieniu Kraka, która posiada cechy zarówno trolla, czarownicy, jak i pradawnej bogini. A zaczniemy od przytoczenia baśni jej poświęconej.

Paskudna trollica Kraka porwała młodego pasterza o imieniu Jon. Był to młodzieniec sprytny, świadomy losu, jaki spotkał poprzednich oblubieńców Kraki, którzy woleli samobójstwo niż zaspokajanie żądz potwora. Nie sprzeciwiał się trollicy, ale odmawiał zjedzenia czegokolwiek. Szybko wychudł i opadł z sił, co, rzecz jasna, nie podobało się Krace, która nie miała z niego żadnego pożytku.
Toteż gdy Jon wyznał, że miałby ochotę na dwunastoletniego rekina, zadowolona trollica wyruszyła na niełatwe łowy. Oczywiście nie od razu. Zdawała sobie sprawę, że mężczyzna może opuścić jaskinię, gdy tylko ona przestanie jej pilnować. Dwa razy zawróciła, by zbadać sytuację. Jednak Jon za każdym razem siedział grzecznie i nie sprawiał wrażenia, że myśli o ucieczce. Uspokojona Kraka wyruszyła więc na polowanie i nie wróciła, dopóki nie schwytała zdobyczy.
Lecz w grocie czekała ją niespodzianka. Jon wykorzystał okazję i uciekł. Wściekła trollica wytropiła go w kuźni, gdzie oblubieniec schował się za plecami kowala. Ten powstrzymał Krakę gorącym żelazem i zmusił do przysięgi, że nie porwie nikogo przebywającego na jego ziemi. Tak też się stało. Trollica odeszła i nigdy nie złamała danego słowa.

Owo przechytrzenie Kraki i dotrzymywanie przez nią obietnic to cechy, które wskazują na jej związki z olbrzymami. Z innymi germańskimi czarownicami łączy ją ogromna chuć i ludożerstwo. Trollica porywała bowiem młodych mężczyzn i więziła ich w jaskini, zmuszając do zaspokajania swoich żądz. Oczywiście, musiała także coś jeść. Najczęściej żywiła się bydłem i owcami, ale jeżeli ktoś stanął jej na drodze, a nie był przy tym młody i przystojny, kończył jako posiłek.
Podobnie jak większość demonów Kraka śmiertelnie bała się żelaza, zwłaszcza rozgrzanego. To, że Jona bronił właśnie kowal, także nie jest bez znaczenia. Symbolizuje on nie tylko ziemskiego herosa, ale jest też odpowiednikiem boskiego pana błyskawic. Można się w baśni o Jonie dopatrzyć analogii do znanej w wielu mitologiach indoeuropejskich historii o bogu ognia. Umarł on po współżyciu z potworem (czyli archaiczną boginią płodności i śmierci), lecz potem pokonał ją w jej dominium, ujawnił zdolność panowania nad ogniem i w ten sposób ocalił ludzi przed jej niszczycielskim wpływem. W przytoczonej baśni doszło zapewne do rozbicia archaicznej boskiej postaci na dwie osoby: sprytnego Jona i kowala, który pomógł mu wyrwać się ze szponów trollicy.

Nie można stwierdzić, jaka była oryginalna postać Kraki. Z jednej strony wygląda jak troll, z drugiej posiada cechy germańskich czarownic. Można dostrzec w jej postępowaniu ślady dawnego rytuału ku czci Matki Ziemi. Kiedyś młodych mężczyzn poświęconych bogini zabijano po akcie seksualnym, by w ten sposób zapewnić ziemi urodzaj (w baśni poprzedni oblubieńcy popełniają samobójstwo). Był to obrzęd cykliczny, związany z przemiennością pór roku. Echa tego rytuału pojawiają się w baśni o Jonie, ale pierwotna postać Kraki tak czy owak pozostanie zagadką.

Barbara Augustyn

About the author
Barbara Augustyn
Redaktor działu mitologii. Interesuje się mitami ze wszystkich stron świata, baśniami, legendami, folklorem i historią średniowiecza. Fascynują ją opowieści. Zaczytuje się w literaturze historycznej i fantastycznej. Mimowolnie (acz obsesyjnie) tropi nawiązania do mitów i baśni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *