Manuela Gretkowska w swojej twórczości zatacza coraz szersze kręgi. Zaczęła od bycia emigrantką („My zdies’ emigranty”), paryżanką („Tarot paryski”), by wreszcie stać się „Polką”, „Europejką”, „Obywatelką”. W roku 2016 została „Kosmitką”. Tytuł jej najnowszej książki, podobnie zresztą jak treść, jest niezwykle wieloznaczny – zarówno w sensie pozytywnym, jak i pejoratywnym.
„Kosmitka” to tekst najbliższy dziennikowi – wypełniają go bowiem zapiski dotyczące mniej lub bardziej interesującej codzienności. Tytułowa bohaterka – narratorka, autorka – rozpoczyna opowieść od pozaziemskiej historyjki dowodzącej umiejętności przepowiadania przyszłości, która to (umiejętność, a nie przeszłość) dziedziczona jest w jej rodzinie. Staje się to pretekstem do snucia narracji o mózgu, jego „kosmiczności” oraz umyśle.
Gretkowska jawi się jako kosmitka – w znaczeniu osoby niepasującej do szarej codzienności. Autorka świadomie gra tym wizerunkiem: nie boi się poruszać niewygodnych tematów, wygłaszać nieoczywistych sądów, przekraczać tabu, a przy okazji pokazywać codzienną, zupełnie zwyczajną egzystencję swojej rodziny. Pełno w tej książce jest więc odniesień do polityki, a przede wszystkim jej wpływu na życie kobiet. Pisarka niezwykle celnie komentuje poczynania władzy. Znajdziemy tu także wspomnienia o tych, którzy odeszli (m.in. o Andrzeju Żuławskim) – dalekie jednak od słodkich landrynkowych laurek.
„Kosmitka” zabiera nas także w podróże – nie tylko po świecie, jak choćby do Izraela, ale i pozaziemskie. Gretkowska, która nigdy nie kryła swojej fascynacji metafizyką, opisuje doświadczenia z ayahuascą. Prowadzi nas też przez swoje buddyjskie lektury, medytacje i spotkania.
Tytuł najnowszej książki Manueli Gretkowskiej znakomicie oddaje to, kim są w dzisiejszej Polsce kobiety niegodzące się na ubezwłasnowolnianie, ograniczanie ich praw, ale przede wszystkim niezależne i samodzielne w myśleniu. Sama pisarka do nich należy i znakomicie pokazuje, że bycie „kimś z kosmosu” jest powszechne i bliskie czytelniczkom.
Tytuł: „Kosmitka”
Autorka: Manuela Gretkowska
Wydawnictwo: Świat Książki
Premiera: 9 listopada 2016
Witam ,dopiero dzis odkrylem ze Manuela Gretkowska doswiadcza ponadosobowych , mistycznych stanow i praktykuje buddyzm tybetanski.
Na pogrzebie Kory religijno-medytacyjna muzyka buddyzmu tybetanskiego byla odtwarzana. Malgorzata Braunek praktykowala przez wiele lat, do smierci,
buddyzm zen. Paulina Mlynarska jest instruktorem jogi i przeszla inicjacje w tradycji hinduskiej i ostatnio na You Tube wyznala ze w osmiostopniowej
sciezce jogi na ostatnim etapem jest samadhi -oswiecenie i tego doswiadczenia chce dostapic. Statystycznie w Polsce 2019 okolo 200.000? osob
praktykuje joge , okolo 90% to sa kobiety , glownie z wyzszym wyksztalceniem . I coraz wiecej osob wchodzi w ,, mindfulness,,.
Wiec cos jest na ,, rzeczy,, i warto byloby recenzje ksiazki ,, Kosmitka,, osadzic w SZERSZEJ perspektywie uwzgledniajacej cytowane wyzej trendy , statystyki
i fakty i wtedy recenzja na pewno zachecilaby wiecej osob zarowno do przeczytania tej ksiazki jak i napisania komentarza 🙂
Zgadzam się z Panem, i pięknie to zresztą Pan opisał. Buddyzm lub inne wyższego rzędu nauki to świeży pokarm dla mózgu, i jako taki jest również niezbędny dla jego rozwoju.
😉 dzięki za rzeczowy feedback:)