Korespondenci.pl. Wstrząsające historie polskich reporterów wojennych – Dorota Kowalska, Wojciech Rogacin

korespondenciFigura korespondenta niesie ze sobą silnie męskie konotacje – to potężny facet, odporny psychicznie, odważny. Zawsze znajduje się w centrum działań wojennych czy rewolucyjnych wydarzeń. „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety” mówi tytuł tekstu Swietłany Aleksiejewicz i reportaż wojenny też wydaje nam światem bez kobiet. „Korespondenci.pl. Wstrząsające historie polskich reporterów wojennych” Doroty Kowalskiej i Wojciecha Rogacina oddają jednak pole dziennikarkom, choć dość małe. Na jedenaście opowieści tylko dwie należą do kobiet: Doroty Warakomskiej i Miłady Jędrysik. Z pozostałych dziewięciu można wyciągnąć wniosek, że wojna nie ma w sobie nic z człowieka w ogóle.

Narracje byłych oraz obecnych korespondentów i korespondentek przesiąknięte są bowiem smutną refleksją, choć dość oczywistą – udział w wojnie, w jakikolwiek sposób, nie pozwala o niej zapomnieć, niszczy wiarę w ludzi, ale jednocześnie uczy pokory i życia chwilą. Wydaje się to truizmem, ale myśli takie, wypowiadane przez tych bohaterów i bohaterki, nabierają zdecydowanie bardziej namacalnego charakteru. To ludzie, którzy rzeczywiście przeżyli coś, co pozwala im mówić takie oczywistości.

Nie da się jednak ukryć, iż jest tu obecna także pewna mitologia. To mit korespondenta (świadomie używam tylko rodzaju męskiego) twardziela, któremu często fuksem udaje się wybrnąć z największych tarapatów. Owszem, niejednokrotnie ociera się o śmierć, ale wychodzijakoś z opresji. Fakt, została jakaś szrama w psychice, lecz tylko nieliczni o tym mówią. Nawet po książce Grażyny Jagielskiej, która pisała o leczeniu stresu bojowego, wciąż jest to temat tabu dla twardzieli. Natomiast alkohol nie stanowi tabu i niemal każda narracja „płynie wódą”. To także element mitu korespondenta, który tylko podczas upijania się choć na chwilę jest w stanie pozbyć się strasznych obrazów, jakie widział w ciągu dnia. Alkohol jest też swego rodzaju środkiem płatniczym – przy nim otwierają się usta wrogów i informatorów, tak można się „zaprzyjaźnić”, by być bliżej prawdy, by mieć lepszy materiał. Wspólnym mianownikiem dla protagonistek i protagonistów jest ciekawość – to ona pcha wszystkich w najodleglejsze i najbardziej niebezpieczne rejony świata. Prawie wszyscy także stają wobec refleksji na temat ewolucji swojego zawodu – dzielą czas na przed i po 11 września – atak na wieże World Trade Center mocno zmieniły podejście stacji telewizyjnych, radiowych i prasy do roli korespondenta. W Polsce trochę wcześniej wiele zmieniła także śmierć Waldemara Milewicza, która była bardzo brutalnym dowodem na to, że napis „press” na samochodzie nie gwarantuje bezpieczeństwa. Są tylko nasi i wrogowie.

Dużym plusem „Korespondetów.pl” jest oddanie głosu nie tylko dziennikarzom, ale i fotoreporterowi i operatorowi. Ten zabieg zdecydowanie poszerza spojrzenie na wojnę, bo jednak ona jest tutaj tematem centralnym. Równie pozytywnie odbieram formę tej książki, która nie jest zamknięta jedynie w wywiadach, ale także reportażach, wspomnieniu i alfabecie. I nie da się nie zauważyć, jak daleka od mitologizacji jest narracja Wernikowskiej – ten swego rodzaju reportaż jest najbardziej „przyziemny”. Dziennikarka nie boi się mówić o braku pieniędzy oraz chęci do angażowania się w kolejne wojny, nie idealizuje swojego zawodu. Ciekawa książka, która stanowi kolejną pozycję w temacie wojennego dziennikarstwa.

Anna Godzińska

Tytuł: Korespondenci.pl. Wstrząsające historie polskich reporterów wojennych
Autorzy: Dorota Kowalska i Wojciech Rogacin
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 416
Premiera: październik 2014

About the author
Anna Godzińska
Ukończyła studia doktoranckie na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego, autorka tekstów o miłości poza fikcją w magazynie Papermint oraz o literaturze w Magazynie Feministycznym Zadra. Fanka kobiet - artystek wszelakich, a przede wszystkim molica książkowa;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *