Gertrude Baniszewski (z domu Van Fossan) przyszła na świat 19 września 1929 roku. Nikt wówczas nie mógł przypuszczać, że w przyszłości ta niewinna istotka stanie się jedną z najbardziej odrażających morderczyń Ameryki. Gertrude dorastała w wielodzietnej rodzinie. Mając 16 lat wyszła za mąż, związek rozpadł się po dekadzie. Kobieta nie zdołała ułożyć sobie życia także z drugim partnerem, pozostając samotną matką gromadki dzieci.
Latem 1965 roku kobieta wzięła pod opiekę dwie córki wędrownych robotników – Sylvię i Jenny Likens. Miesiąc później, kiedy pieniądze za opiekę nad dziećmi przestały napływać, Gertrude zaczęła się nad nimi znęcać fizycznie i psychicznie. Co więcej, pozwalała także swoim dzieciom na podobne traktowanie bezbronnych sióstr. Poprawnie funkcjonującemu człowiekowi, który przyswoił normy panujące w społeczeństwie, nie tylko okrucieństwo i bezwzględność tej kobiety nie mieszczą się w głowie. Zadziwia także wpływ, jaki Gertrude była w stanie wywrzeć na dzieci w swoim otoczeniu, zamieniając wszystkich w żądne krwi potwory. Siostry Likens przestały być ludźmi w ich oczach, stając się przedmiotami, z którymi można zrobić dosłownie wszystko. Dzieci Gertrudy nie były zresztą jedynymi zamieszanymi w prześladowanie Sylvii i Jenny, okazyjnie dołączali do nich również szkolni koledzy i koleżanki.
Gniew Gertrude skupił się głównie na starszej z sióstr, Sylvii. Baniszewski oskarżyła szesnastolatkę o prostytucję. Zdecydowała, że dziewczyna wymaga oczyszczenia, na które, obok kazań, składały się także tortury: polewanie wrzątkiem i wcieranie soli w poparzoną skórę. Sylvia była zmuszana do mieszkania w piwnicy, chodzenia nago, głodzona, zdarzało się, że karmiono ją odchodami. 21 października przywiązano ją do łóżka, za zmoczenie którego została ukarana gwałtem przy użyciu butelki. Następnie Gertrude wycięła rozgrzaną igłą napis na brzuchu biednej dziewczyny: „Jestem prostytutką i jestem z tego dumna” („I am a prostitute and proud of it”). Baniszewski planowała także wywiezienie dziewczyny na wysypisko, by tam umarła. Słysząc, co planuje opiekunka, Sylvia podjęła próbę ucieczki. Dziewczynie udało się wybiec z domu na ganek, gdzie została złapana. Trzy dni po niemal udanej próbie ucieczki została śmiertelnie pobita.
Jenny Likens próbowała w tym okresie uzyskać pomoc od swojej najstarszej siostry Diany. Ta jednak nie uwierzyła rozpaczliwemu listowi od dziecka, sądząc, że mała zmyśla, nie zgadzając się z panującą w domu dyscypliną. Pojechała jednak do Baniszewskich, ale nie została wpuszczona do środka. Zaniepokojona takim zachowaniem poinformowała opiekę społeczną. Gertrude zastraszyła Jenny, która potwierdziła wersję opiekunki – Sylvia została prostytutką i uciekła z domu. To stwierdzenie wystarczyło także Dianie.
Sprawa wyszła na jaw tuż po śmierci torturowanej Sylvii. Córka Gertrude, Stephanie, spanikowała i doprowadziła do wezwania policji. Baniszewski oddała policji list, do którego napisania zmusiła Sylvię kilka dni wcześniej, informujący państwa Likens o rzekomej ucieczce szesnastolatki z domu. Korzystając z zamieszania, Jenny wyznała wszystko policji. Odnalezienie ciała Sylvii pozwoliło skazać Gertrude i jej dzieci oraz ich przyjaciół za morderstwo.
Gertrude Baniszewski została skazana na dożywocie. W więzieniu pokazała zupełnie inne oblicze, opiekując się młodszymi więźniarkami, za co zyskała przydomek Matki („Mom”). W 1985 roku, po 14 latach odsiadki, pomimo licznych prostestów (także ze strony rodziny Likens), wyszła na przepustkę za dobre sprawowanie. Gertrude publicznie okazała skruchę za zamordowanie Sylvii. Wiara urzędników w system resocjalizacji zagwarantowała kobiecie zwolnienie.
Gertrude zmarła w wieku 60 lat na raka płuc. Trudno nie zacząć rozmyślać w tym momencie o niesprawiedliwości świata. Baniszewski nie tylko torturowała i pozbawiła niewinną dziewczynę życia wraz z wszystkimi jego blaskami i cieniami. Jej decyzje i postępki zaważyły także na życiu własnych dzieci, które powinna była wychowywać i do pewnego stopnia chronić przed złem, którym sama się stała.
Tragiczna historia Sylvii Likens niejednokrotnie stawała się inspiracją tekstów kultury. Najbardziej znaną w Polsce adaptacją jej losów jest powieść Dziewczyna z sąsiedztwa napisana przez Jacka Ketchuma, zekranizowana w 2007 roku. W tym samym roku ukazał się film fabularny An American Crime, także oparty na wydarzeniach z 1965 roku. W Sylvię wcieliła się w nim Ellen Page, natomiast Gertrudę zagrała Catherine Keener. Stwierdzenie. iż Sylvia Likens nigdy nie marzyła o takiej sławie wydaje się dalekie od przesady… Uważajcie zatem. Potwory żyją wśród nas. Niektóre ukrywają się w skórze kobiet.
źródła: http://en.wikipedia.org/wiki/Gertrude_Baniszewski; http://www.youtube.com/watch?v=mg9nIadyMHM; zdjęcia z internetu
