Kobieta zbuntowana. Autobiografia – Krystyna Kofta

kofta„To biurko może być lądowiskiem dla helikopterów” powiedział Krystynie Kofcie jeden z mężczyzn montujący jej wymarzone, olbrzymie miejsce do pracy. „Jednak teraz, gdy stoję przy nim, jest zawalone książkami, notesami, perfumami, listami, są też długopisy i ołówki, pióra (…)”. I podobnie jest z tą książką. „Kobieta zbuntowana. Autobiografia” bowiem to tom bardzo obszerny pełen historii, anegdot, fragmentów powieści, ludzi z teraźniejszości i przeszłości pisarki, znanych i nieznanych. Nie ma wątpliwości, że powstała przy tym właśnie biurku, pełnym pamiątek po ludziach i wydarzeniach opisanych w książce.

Krystyna Kofta pisze na co dzień – od kilkudziesięciu lat prowadzi różnego rodzaju zapiski dotyczące nie tylko jej bieżącego życia, ale  spisuje też własne refleksje, przemyślenia, wspomnienia, prowadzi bloga. Dlatego właśnie już po raz trzeci możemy mieć możliwość wglądu do tych zapisków – to kolejny tego typu tekst po „Lewa, wspomnienie prawej. Dziennik choroby” oraz „Monografii grzechów: Z dziennika 1978-1989”. Tym razem jednak pisarka stara się nam przybliżyć całe swoje życie, objąć tekstem czasy opisujące młodość rodziców oraz jej własne życie.

Kto jednak spodziewa się chronologii, niczym w klasycznej autobiografii, ten się rozczaruje. W końcu autorką jest zbuntowana kobieta! Kofta nie idzie więc oczywistą drogą i jako plastyczka, malarka, artysta wreszcie – tworzy swego rodzaju kolaż ludzi, miejsc i dat. Dzieli swoje życie na krótkie lub dłuższe rozdziały – obrazki, w których narracja toczy się niczym nić myśli, wspomnień, czasem więc nieoczekiwanie skręcając i przenosząc nas w czasie o kilkadziesiąt lat.

Krystyna Kofta chce pokazać nam wszystkie swoje twarze – pisarki, malarki, żony, matki, córki, pacjentki szpitala onkologicznego. Opowiada o sobie na tle wydarzeń historycznych, życia towarzyskiego, dziewczyńskich przyjaźni oraz miłości. W tej ostatniej kwestii jest odważna – nie boi się pisać o seksie – o jego jasnych i ciemnych stronach, o własnych nie do końca pozytywnych przeżyciach.

Tematem, którego pisarka się nie boi, jest tez śmierć. Książka zresztą kończy się dość długim tekstem właśnie jej poświęconym. Nie jest to jednak smutny fragment – Kofta świadoma jest, że śmierć jest towarzyszką życia. Poza tym poczucie humoru autorki nie pozwala jej chyba popadać w zbyt mroczne tony.

To poczucie humoru, żarty, dowcipy obecne są na niemal każdej stronie. Autorka ma niezwykły dar opowiadania nawet o ciężkich momentach z (nie tylko) własnego życia z lekkim uśmiechem, dystansem, ale i nutką sentymentalną. Nie da się jednak czytać  tego tekstu bez świadomości autokreacji pisarki. Nie jest to nic nietypowego – autobiografia to też tekst, nad którym trzeba pracować, a siebie potraktować jako bohaterkę. Jednak czasem irytowało mnie podczas lektury to ciągłe podkreślanie własnej urody i oraz powodzenia u mężczyzn. Choć można pewnie odczytać to jako ukrytą tęsknotę za młodością, za przeszłością.

„Kobieta zbuntowana” to na pewno nie lada gratka dla fanek i fanów powieści Kofty. Znajdą tu bowiem mnóstwo powiązań z bohaterkami/bohaterami i wydarzeniami opisanymi w prozie – pisarka czasem bardzo otwarcie i jasno wyjaśnia, kto jest kim. Łatwo jest więc znaleźć tę nić łączącą jej życie z fikcją literacką.

W zalewie autobiograficznych tekstów, które ukazują się ostatnio na polskim rynku, miło jest przeczytać coś wartościowego i świetnie napisanego.

Anna Godzińska

Autorka: Krystyna Kofta
Tytuł: Kobieta zbuntowana. Autobiografia.
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 520
Data premiery: wrzesień 2013

About the author
Anna Godzińska
Ukończyła studia doktoranckie na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego, autorka tekstów o miłości poza fikcją w magazynie Papermint oraz o literaturze w Magazynie Feministycznym Zadra. Fanka kobiet - artystek wszelakich, a przede wszystkim molica książkowa;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *