Jan Karski. Człowiek, który odkrył Holokaust

Człowiek-który-odkrył-Holokaust Ostatnio od wydawnictwa Alter otrzymałam rewelacyjny komiks. Taki, który dałoby się wprowadzić do kanonu lektur szkolnych, choć nie ukrywam, że pewien wątek związany z tłumaczeniem budzi moje oburzenie.

Jan Karski. Człowiek, który odkrył Holokaust to komiks, którego scenariusz napisał Marco Rizzo, a rysunki wykonał Lelio Bonaccorso. Książka jest tłumaczeniem włoskiego wydania pt. Jan Karski. L’uomo che scopri l’olocausto. Po co powstał album? Otóż rok 2014 został ogłoszony rokiem Jana Karskiego, wydanie jego książki „Tajne państwo” zostało wznowione. A poza granicami Polski ukazały się różne egzemplarze poświęcone działalności polskiego bohatera. Oczywiście, wiadomo, że komiks rządzi się swoimi prawami. Historia zawarta w opowieściach rysunkowych wielokrotnie bywa uproszczona, jednakże stanowi najlepszą formę docierania do szerszej publiki. Na pewno nie jest to to samo, co monografia na dany temat, ale za pomocą obrazów można pokazać taką samą historię. Niekiedy doskonała kreska, rewelacyjny rysunek zapada bardziej w pamięć niż niejeden akapit książkowy. Autorzy komiksu opierali się na książce Jana Karskiego. „Mogli poznać szczegóły jego biografii, ale nie wszystko dla nich było oczywiste w zawikłanej historii Polski. To, czego nie mogli połączyć, w sposób naturalny wypełniali swoją wyobraźnią” (ze wstępu Macieja Korkucia). To może się niektórym nie spodobać, bo w przedstawianych obrazach września 1939 roku widzimy obrazki mroźnej zimy. To pierwsza rzecz, która mi się nie spodobała w komiksie. Drugą jest błąd tłumaczenia, z którego polski wydawca się tłumaczy, co dla mnie jest niezrozumiałe po prostu! We włoskiej edycji komiksu, zamiast dr. Jana Słowikowskiego, współorganizatora ucieczki Jana Karskiego ze szpitala w Nowym Sączu, występuje lekarz niemiecki. Co naprawdę, mnie, jako wnikliwego czytelnika, irytuje.

Historia opowiedziana w albumie narysowana jest w całości taką samą kreską. Utrzymana w podobnych kolorach tworzy autonomiczną sztukę o II wojnie światowej. Obrazki są na tyle sugestywne, że rysownikowi absolutnie nie można zarzucić frazesów na tematy najważniejsze. Faktem jest, że Jan Karski nie został doceniony przez współczesność. Nigdy nie obejrzałam programu na jego temat, nie nakręcono tez żadnego filmu. Pierwszą inną od zmianek historycznych rzeczą (i to, niestety, nie w liceum [sic!]) która przedstawia trudne dzieje bohatera narodowego, jest właśnie ten komiks.

 Ula Orlińska-Frymus

Autor: M. Rizzo, L. Bonaccorso

Tytuł: Jan Karski. Człowiek, który odkrył Holokaust

Wydawnictwo: Alter

Przełożyła: A. Hołub

Miejsce: Kraków

Rok: 2014

Liczba stron: 163

About the author
Ula Orlińska-Frymus
doktorantka US, ukonczyła szkołę dla emigrantów w Izraelu oraz podyplomowe studium nauki o Holokauście na UW, autorka reportaży z Izraela i Japonii, zakochana w Harukim Murakamim, sushi i komiksach Rutu Modan. A przede wszystkim - mama Franka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *