Jak zrujnować królową – Jonathan Beckman

1Afera naszyjnikowa była jednym ze skandali, które wstrząsnęły Europą i prawdopodobnie zmieniły bieg historii. Jej przebieg nie należy do szczególnie znanych w Polsce, ale nie tylko Francuzi doskonale o niej pamiętają. Stanowiła źródło inspiracji dla wielu twórców – na jej podstawie Goethe napisał operę, Dumas powieść historyczną, a Thomas Carlyle esej. Trudno ocenić, jaki dokładnie wpływ miała na późniejsze wydarzenia rewolucji francuskiej, jednak nie da się zaprzeczyć, że porządnie nadszarpnęła i tak wątły już autorytet Marii Antoniny. Wiele lat później wygnany na Wyspę Świętej Heleny Napoleon miał powiedzieć, że za datę śmierci królowej można przyjąć początek procesu sądowego w sprawie zaginionych diamentów.

Kiedy czytelnik bierze do rąk książkę, w której pojawia się choćby wspomnienie o Marii Antoninie, może z góry założyć, że autor przyjmuje jedno z dwóch podejść do tej postaci historycznej. Albo przedstawi ją jako wyuzdaną utracjuszkę szpiegującą dla zagranicznego mocarstwa i nakazującą głodującym jeść ciastka (mimo braku jednoznacznych historycznych dowodów, czy rzeczywiście wypowiedziała te słowa), albo też spróbuje nakreślić dużo bardziej skomplikowany portret kobiety, która w młodości opuściła rodzinny kraj, zostawiając za sobą dosłownie wszystko, co znała (przy przekraczaniu granicy musiała nawet zdjąć austriackie ubrania). Za ten pierwszy wizerunek odpowiedzialna jest w dużym stopniu rewolucyjna propaganda – łatwo było krytykować Marię Antoninę, skoro była „tą obcą” i „tą Austriaczką” – i niechętne nastawienie do niej francuskiego dworu. Obecnie wiele biografów i biografek władczyni (w tym przede wszystkim Antonia Fraser) na podstawie dostępnych źródeł historycznych przychyla się raczej do tej drugiej opcji.

Jednak to nie Maria Antonina stanowi główną bohaterkę „Jak zrujnować królową”, jest raczej nieświadomym pionkiem w machinacjach, przedmiotem zręcznej manipulacji. Cały dramat rozgrywa się pomiędzy Jeanne de Saint-Rémy (która używa również tytułu hrabiny de la Motte oraz nazwiska de Valois), kardynałem de Rohan i samym monstrualnym diamentowym naszyjnikiem, tak ciężkim, że niemal nie dało się go nosić. Kosztował stosownie do swojej wagi niebagatelną sumę dwóch milionów liwrów, co odpowiada obecnie około czternastu milionom dolarów. Został stworzony przez jubilerów – Bohemera i Bassenge’a – dla madame du Barry na zlecenie poprzedniego króla, Ludwika XV, który zmarł, zanim udało się zebrać odpowiednie diamenty i przygotować jego zamówienie. Jubilerzy długo szukali nabywcy zainteresowanego ich dziełem – sama Maria Antonina odprawiła ich z kwitkiem dwa razy – aż trafili przypadkiem na Jeanne i przekonali ją do pomocy.

Jeanne dorastała w ubóstwie, bita i poniżana przez matkę, przeświadczona, że należy jej się coś więcej, jako że w jej żyłach płynie królewska krew (wprawdzie mocno rozwodniona, lecz prawdziwa). Z powodu ciągłego niedostatku gotówki życie rzuciło ją w stronę przekrętów, a afera naszyjnikowa stanowi jej największe i najgłośniejsze dzieło. Udało jej się przekonać samego kardynała de Rohan, biskupa Strasburga, Wielkiego Jałmużnika Francji, crème de la crème arystokracji, że pomoże mu odzyskać utracone u królowej względy. Powoływała się na łączącą ją z Marią Antonią przyjaźń (w rzeczywistości władczyni nie wiedziała nawet, jak Jeanne wygląda). Przedsiębiorcza oszustka fałszowała listy od królowej, zapewniała o jej skrywanych względach dla Rohana, a nawet zainscenizowała wieczorne spotkanie w Wersalu (rolę królowej grała nieświadoma swojej roli kobieta), aby rozwiać jego wątpliwości. Ostatecznie udało jej się zasugerować kardynałowi, że Maria Antonina potrzebuje jego pomocy w zakupie diamentowego naszyjnika. Kardynał, skuszony wizją wsparcia od władczyni w ubieganiu się o opłacalne stanowiska, połknął haczyk. Problemy zaczęły się, kiedy znajdujący się na skraju bankructwa po nieotrzymaniu zapłaty w wyznaczonym terminie jubilerzy postanowili sprawę wyjaśnić.

Książka podejmuje temat afery naszyjnikowej bardzo szeroko i wyczerpująco – znajdują się w niej informacje o poszczególnych postaciach, a także o ich dalszym życiu po zakończeniu procesu sądowego. Autor zręcznie szkicuje tło historyczne i pomaga lepiej zorientować się w nastrojach społecznych czy prawdopodobnych motywacjach bohaterów afery. Widać ogrom pracy, jaką włożył w przejrzenie i opracowanie źródeł, a także w ocenę ich rzetelności i racjonalną krytykę przydatności. Mimo że książka jest długa, czyta się ją szybko i chociaż dotyczy wydarzeń sprzed kilkuset lat, których streszczenie można łatwo znaleźć w Internecie, to niesamowicie wciąga, a postaci ożywają na jej kartach.

Nie można również przecenić pracy wykonanej przez tłumaczkę w celu zachowania jednorodnego, klarownego tłumaczenia poszczególnych pojęć, co ułatwiało lekturę, oraz dodania istotnych przypisów.

Tytuł: Jak zrujnować królową. Maria Antonina, skradzione diamenty i skandal, który zachwiał tronem Francji

Tytuł oryginalny: How To Ruin A Queen

Autor: Jonathan Beckman

Tłumaczenie: Anna Gralak

Liczba stron: 416

Rok wydania: 2017

Wydawnictwo: Znak Literanova

About the author
Dagmara Przymus
obecnie ze wszystkich sił stara się ukończyć swoje wymarzone liceum i przyzwoicie zdać maturę, żeby w odległej przyszłości móc zostać dumną studentką farmacji. W międzyczasie pochłania hurtowo książki (głównie fantastykę) oraz seriale, a także okazyjnie pisze i tłumaczy opowiadania fanowskie. Wielbicielka Wielkiej Brytanii oraz prawie wszystkiego, co z nią związane (aczkolwiek przyznaje, że jedzenie tam mają okropne).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *