Długi film o miłości Jacka Hugo-Badera to książka przede wszystkim bardzo dobrze napisana. Jeśli mogę tak powiedzieć. Jest wspaniale plastyczna: słowa doskonale wchodzą w fotografie, a one zazębiają się ze snutymi historiami. Coś genialnego. Jeżeli można napisać doskonały reportaż o sprawach, po pierwsze, smutnych, a po drugie – kontrowersyjnych, to Jacek Hugo-Bader właśnie takowy stworzył. Reportażysta wyprosił miejsce w wyprawie poszukiwawczej na Broad Peak. Wyruszył w góry z profesjonalistami: Jackiem Berbeką, Jackiem Jawieniem, Krzysztofem Tarasewiczem, po to aby odnaleźć i pochować himalaistów zaginionych zimą 2013 roku: Maćka Berbekę i Tomka Kowalskiego. Z ekipą poszukiwawczą wędrują również rodzice i narzeczona Kowalskiego oraz pakistańscy tragarze. Wspomnieć należy, że 5 marca 2013 roku na szczycie Broad Peak, jako pierwsi ludzie zimą, stanęli Maciej Berbeka, Adam Bielecki, Tomasz Kowalski i Artur Małek. Kiedy wyruszyli w dół, zaginęli Maciej Berbeka (brat Jacka) i Tomasz Kowalski. Kilka dni później wspinacze zostali uznani za zmarłych. Tragedia totalnie skłóciła środowisko zarówno polskich, jak i zagranicznych himalaistów. Pojawiło się setki głosów na temat moralności wyruszania w góry, o pomocy partnerskiej, o profesjonalizmie, amatorszczyźnie, o sprzęcie, o młodych wspinaczach i o tych starszych. Pod gradobiciem pytań i oskarżeń stanął Krzysztof Wielicki, kierownik zimowej wyprawy oraz Artur Małek (towarzysz himalaistów). Zatem Jacek Hugo-Bader mierzy się z dwoma zadaniami: po pierwsze, musi sprawdzić swe siły fizyczne i wejść wysoko w góry, po drugie – musi jak najbardziej obiektywnie zrelacjonować całą sprawę dotyczącą feralnego zdobywania szczytu. I chyba mu się to udaje. Prowadzi doskonałe rozmowy z uczestnikami, wypytuje, prawie wymusza odpowiedzi, wszystko zapisuje. Prowadzi dziennik, pamiętnik wyprawy i ja – czytelniczka – na bieżąco wszystkiego się dowiaduje. Nie krępują go pytania o śmierci, o sytuacje prawne, o wyścig na szczyty (brawo!). Autor wiele stron poświęca tematowi umierania w górach, o fakcie wyruszania na szczyt ze świadomością niepowrócenia. Zadaje pytania o sens. O sensy istnienia. Zmagania się z górami. Roztacza wizje wspinaczy bez ukochanych gór. Nie zapomina o rodzinach. Tkwi w temacie dosłownie i w przenośni. To wszystko jest w jego książce, na którą składają się trzy części: karawana, baza oraz wycof. W każdym jest kilkanaście rozdziałów z tytułami nawiązującymi do sytuacji lub rozmów, które mają miejsce danego dnia, np. Stypa – boskie światło, Adam – powierzchnia reklamowa czy Asthenia – trwały ślad. Reportażystę zajmuje również sprawa dotycząca choroby wysokościowej, poświęca jej kilka rozdziałów i przedstawia kilka przypadków śmierci w górach właśnie z jej powodu.
Ciekawy jest fakt, że do przeczytania książki pana Jacka nie zdawałam sobie sprawy, że Polacy są królami w zdobywaniu szczytów zimą. Jesteśmy w ścisłej czołówce wypraw zimowych i stawiania polskiej flagi na wierzchołkach wielu gór. Teraz już wiem.
Ula Orlińska-Frymus
Autor: Jacek Hugo-Bader
Tytuł: Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak
Wydawnictwo: Znak
Rok: 2014
