„Gwiazdka z duchami”

„Gwiazdka z duchami” to antologia opowiadań grozy przygotowana przez Wydawnictwo Zysk i S-ka. Znalazły się w niej utwory z nurtu czarnego romantyzmu (Zygmunt Krasiński „Mściwy karzeł i Masław, książę mazowiecki”, Roman Zmorski: „Noc Świętego Jana”, „Skarb ukryty”, „Ucieczka”) oraz wiktoriańskich opowieści niesamowitych (Margaret Oliphant: „Dies Irae”, „Drzwi donikąd. Opowieść niesamowita na święta”, „Opowieść wigilijna”; J. H. Riddell „Świąteczna partyjka”; Mrs Henry Wood: „Bolesna historia. Opowieść Featherstona”, „Gina Montani”, „Tajemnica”).

Czarny romantyzm to nurt ważny dla epoki, charakteryzujący się posępną wizją świata, a w polskiej odmianie połączony z wątkami zaczerpniętymi z rodzimego folkloru. Takie są też utwory Krasińskiego i Zmorskiego. „Mściwy karzeł i Masław, książę mazowiecki” przedstawia świat pełen przemocy i okrucieństwa, w którym prawdziwa miłość nie ma szans na przetrwanie. Joanna z Gozdawy wydaje się postacią zainspirowaną krwawą legendą Elżbiety Batory. Roman Zmorski, obecnie najbardziej chyba kojarzony ze „Strzygą” – czerpiącą z tych samych inspiracji co Andrzej Sapkowski w „Wiedźminie” – w swoich tekstach ożywia świat polskich legend i folkloru. Bohaterowie poszukują kwiatu paproci i ukrytych przez złego pana skarbów, a zmarły przybywa po ukochaną dziewczynę. Choć są to opowiadania klimatyczne, to jednak bardzo krótkie, pozostające w konwencji baśni.

Dzieła angielskich pisarek opowieści niesamowitych mają trochę inny nastrój, a historie, w których pojawiają się tak rozpowszechnione w literaturze grozy motywy jak nawiedzone domy, duchy i tajemnicze zaginięcia, bardzo mocno łączą się z opisem społeczno-obyczajowym tamtej epoki. Często granica nie jest przekroczona – nie można stwierdzić ponad wszelką wątpliwość, że zdarzyło się coś nadprzyrodzonego, lecz nie można też tego wykluczyć. W tle pojawiają się zatrważające i rzecz jasna niepotwierdzone plotki. Bardzo dobrym przykładem jest „Bolesna tajemnica” Mrs Henry Wood. To historia dwóch sióstr, które na swojej drodze spotykają czarującego oszusta, co prowadzi do pasma nieszczęść. Zwykła obyczajowa opowieść, w którą autorka umiejętnie wplata niepokojące akcenty. O czerwonym domku, którego mieszkańców nie spotyka nic dobrego, i niewytłumaczalnej grozie bez bliżej określonego źródła. Podobnie skonstruowana jest także „Tajemnica”. Trzeci utwór Mrs Henry Wood, „Gina Montani”, można by spokojnie uznać za klasyczną powieść gotycką – zamek, zakazana miłość, a wreszcie okrutna zbrodnia, której konsekwencje ciągną się przez pokolenia.
Natomiast „Świąteczna partyjka” J. H. Riddell to utwór bardzo pasujący do tytułu zbioru, bowiem kluczową sprawą są wydarzenia, które rozegrały się w wigilijną noc. To kolejna wariacja na temat nawiedzonego domu i ducha, który domaga się pomszczenia swojej śmierci.
Ten sam motyw wykorzystuje w „Drzwiach donikąd. Opowieści niesamowitej na święta” Margaret Oliphant. To historia rodziny przybyłej do szkockiej posiadłości, w której znajdują się stare ruiny, a wśród nich framuga drzwi. Stamtąd nocami dobiega głos rozpaczliwie nawołujący matkę. Także i w tym przypadku autorka zostawia czytelnikowi otwarte pole do interpretacji przedstawionych zdarzeń.

Tragiczny głos, udręczony duch – to bez trudu mógł sobie wyjaśnić jako efekt brzuchomówstwa, pogłosów dźwiękowych czy czegokolwiek jeszcze. Na przykład pomruk jakiegoś włóczęgi, który znalazł sobie miejsce na noc w starej wieży. Ale krzak jałowca uwierał w tym całym jego wyjaśnieniu. Tak to już bywa, że różne rzeczy różnie oddziałują na różnych ludzi (M. Oliphant „Drzwi donikąd”, s. 140).

Natomiast „Opowieść wigilijna” tej samej autorki jest napisana jako historia z dreszczykiem snuta przez gawędziarza w świąteczny wieczór. I choć sam pomysł rodu z dziwacznym zwyczajem dotyczącym dziedziczenia jest ciekawy, to niestety nie dostajemy w tym tekście żadnej puenty. W „Dies Irae” Oliphant uderza w dydaktyczne tony, by poprzez historię o duchu w zaświatach pokazać, że niewiele trzeba, by świat uczynić lepszym. I choć przesłanie jest jak najbardziej słuszne, to jak na mój gust zbyt prosto wyłożone i ten tekst z antologii podobał mi się najmniej.

„Gwiazdka z duchami”, antologia opowiadań grozy, to bardzo udany zbiór łączący przedstawicieli polskiego czarnego romantyzmu z wiktoriańskimi twórczyniami opowieści niesamowitych. Jest klimatycznie, niejednoznacznie, a obok istot ze świata nadprzyrodzonego, nie brakuje tu smutnych historii, za które odpowiadają jednak ludzie, a nie duchy.

Barbara Augustyn

Autorzy: Zygmunt Kraiński, Roman Zmorski, Margaret Oliphant, J. H. Riddell, Mrs Henry Wood
Tytuł: „Gwiazdka z duchami” („Mściwy karzeł i Masław, książę mazowiecki”, „Noc Świętego Jana”, „Skarb ukryty”, „Ucieczka”, „Dies Irae”, „Drzwi donikąd. Opowieść niesamowita na święta”, „Opowieść wigilijna”, Świąteczna partyjka”, „Bolesna historia. Opowieść Featherstona”, „Gina Montani”, „Tajemnica”)
Wybór i opracowanie redakcyjne: Tadeusz Zysk
Tłumaczenie: Mira Czarnecka, Jerzy Łoziński, Wiesław Marcysiak
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 624
Data wydania: 2021

 

About the author
Barbara Augustyn
Redaktor działu mitologii. Interesuje się mitami ze wszystkich stron świata, baśniami, legendami, folklorem i historią średniowiecza. Fascynują ją opowieści. Zaczytuje się w literaturze historycznej i fantastycznej. Mimowolnie (acz obsesyjnie) tropi nawiązania do mitów i baśni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *