To nie jest książka o gotowaniu. To nie jest książka o kuchni. To kosmiczny gulasz z niespodzianką, zupa gęsta od absurdu i gwiezdnych klusek. To radośnie nieprawdopodobna fabuła doprawiona nawiązaniami do dobrze wszystkim znanej klasyki rozgrywającej się „dawno dawno temu, w odległej galaktyce…”. To kawałek zabawnej, lekkostrawnej, a przy tym trafnej i dosadnej prozy. Daniem dnia jest dzisiaj „Grillbar Galaktyka”.
Autorka przenosi nas w samo serce wszechświata, gdzie Hermoso Madrid Iven, genialny szef kuchni tworzy niesamowite dania w cieszącej się niezwykłą renomą restauracji „Kometa”. Jednocześnie zmaga się z ekscesami swoich podwładnych, gdyż jak wiadomo, wielkie talenty to często cokolwiek nieprzystosowani indywidualiści. Sen z powiek spędzają mu też niekończące się obostrzenia wymogów kulinarnych Unii Międzyplanetarnej, która dąży do stopniowego zastąpienia tradycyjnych potraw syntetyczną, zieloną „papką” odżywczą. Lawirując między rozmaitymi kuchennymi problemami, Herm na każdym kroku pokazuje, że jest w swoim fachu prawdziwym mistrzem. Wszystko ulega zmianie, gdy podejrzany o otrucie jednego z gości restauracji, musi nagle ratować się ucieczką z Unii. To pierwszy krok na drodze, która na zawsze odmieni jego życie oraz menu.
Zgodnie z zapowiedzią, humoreska w klimacie space opery w wydaniu pani Kossakowskiej to coś, czego jeszcze nie było. Powiedzieć, że pomysł jest niebanalny, to za mało. Ta książka to kosmiczne przygody budzących sympatię bohaterów, rozbuchane, doprowadzone do granic absurdu, międzyplanetarne ruchy ekologiczno-wegetariańskie, filozofia jedzenia, pomysły na dania, których raczej nie chcielibyście spróbować… Ale w końcu Kosmos jest pełen żarcia, trzeba tylko wiedzieć, jak je przyrządzić. Kossakowska wie. A ja polecam jej nowe dzieło, bo warto.
Alicja Rejek
Ocena: 5/5
Autor: Maja Lidia Kossakowska
Tytuł: Grillbar Galaktyka
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 511