George R. R. Martin, Gardner Dozois, Daniel Abraham „Wyprawa Łowcy”

Czasem sama historia o powstawaniu książki byłaby ciekawą opowieścią. Tak właśnie jest z „Wyprawą łowcy”. Nie dość, że podpisuje się pod nią trzech autorów – George R. R. Martin, Gardner Dozois i Daniel Abraham, to jeszcze powstawała aż przez trzydzieści lat. Pomysłodawcą projektu był G. Dozois. On wymyślił, kim jest bohater i opracował główne wątki jego historii. W 1977 r. do projektu dołączył G. R. R. Martin. Ze współpracy tych dwóch autorów narodziła się nowela „Shadow Twain”. Jednak historia wciąż pozostawała nieukończona. Przez lata 1981 – 2002 nic się z nią nie działo, aż G. Dozois zaprosił do współpracy D. Abrahama. To właśnie on dokończył dzieło.


Ludzkość dawno już wyruszyła w kosmos, by kolonizować inne światy i zetknęła się z obcymi rasami. Planetę São Paulo zamieszkują głównie Brazylijczycy i Meksykanie, co wpływa na pewną odmienność kulturową stworzonej przez nich kolonii. Głównym bohaterem „Wyprawy łowcy” jest Latynos, Ramón Espejo. Raczej nie jest on bohaterem, którego można polubić. Jego porywczy charakter i skłonność do alkoholu sprawiają, że nieustannie pakuje się w kłopoty. Praca poszukiwacza badającego nieznane ziemie São Paulo, pozwala mu na ucieczkę od ludzi, wśród których nie potrafi się odnaleźć. Ramón nie ma nikogo, kogo by kochał, na kim by mu zależało.

Pierwsza część powieści, autorstwa G. Dozoisa, to leniwa uwertura do tego, co zdarzy się potem. Jest zbudowana na dość ogranym motywie – bohater zabija kogoś ważnego i musi uciekać. W drugiej części, po spotkaniu Ramóna z tajemniczymi kosmitami, punkt ciężkości zaczyna się nieco przesuwać. Wędrówka to jeden z najstarszych motywów literackich. Wyprawa związana z przemieszczaniem się w terenie jest także wyprawą w głąb siebie samego. Dość banalne stwierdzenie, że w trakcie podróży bohater poznaje samego siebie, w tym przypadku pasuje idealnie.

Druga i trzecia część koncentruje się na pytaniach o człowieczeństwo i tożsamość jednostki. Co tak naprawdę decyduje o człowieczeństwie? Ludzkie myśli, uczucia, wspomnienia? Dialogi prowadzone przez Ramóna i Manecka pozwalają spojrzeć na kwestię człowieczeństwa z nieco innej strony. Obcość kultury ludu Manecka, ich filozofii, patrzenia na świat i miejsce jednostki w nim, nadaje wyjątkową ostrość tym zagadnieniom.

Obcy są „obcy” dla nas, ale to nie śmieszne, zielone ludziki. Trudno o porozumienie, co specjalnie nie dziwi, skoro nawet ludzie pochodzący z różnych kultur nie potrafią tego zrobić. Jednak mimo dość precyzyjnych opisów fauny i flory São Paulo, ciekawych kreacji obcych, zwłaszcza ludu Manecka, uciekającego przed Pożeraczami Młodych, którzy wymordowali miliardy „kii”, trochę zabrakło mi niesamowitego klimatu obcości, który emanował chociażby z „Solaris” Stanisława Lema. Wpływa na to z pewnością fakt, że mimo starań autorów książka nie jest jednorodna. Zwłaszcza część pierwsza, podróżniczo – przygodowa, odbiega od dwóch pozostałych o głębszej symbolicznej wymowie.

Teksty fantastyczne mają pewną przewagę nad pozostałymi. Jak zgrabnie ujął to D. Abraham, pozwalają na „udosłownienie metafor”:

Nie jest tak, jakby Ramónem kierowały siły, których nie potrafi zrozumieć. Kierują nim Maneck i sahael, a on nie potrafi ich zrozumieć. Nie jest tak, jakby spotkał samego siebie. On spotyka samego siebie. Nie jest tak, jakby zabił swe dawne ja. On naprawdę to robi. Zabija swe dawne ja¹ .

W lekturze trochę przeszkadzało mi nasycenie jej wulgaryzmami. Było tego po prostu za dużo i po pewnym czasie zaczęło drażnić.

„Wyprawa łowcy” to solidne s- f, oparte na klasycznych dla gatunku motywach, kolonizacji obcych planet i spotkania z obcymi. Do tego wątek awanturniczy z bohaterem twardym jak stal, samotnym i wciąż zadzierającym z prawem. Na dokładkę – mityczny motyw wędrówki i odwieczne pytania o tożsamość. Lekturę uzupełniają umieszczone na końcu wywiady z wszystkimi trzema autorami. Książka powinna zaciekawić nie tylko fanów s – f, a ci, którzy kojarzą G. R. R. Martina wyłącznie z „Pieśnią Lodu i Ognia” i chcą poznać inną jego twórczość, też nie powinni czuć się zawiedzeni.

¹D. Abraham, [w:] G. R. R. Martin, G. Dozois, Dozois. Abraham, Wyprawa łowcy, Poznań 2010, s. 359.

Barbara Augustyn

Autor: George R. R. Martin, Gardner Dozois, Daniel Abraham

Tytuł: „Wyprawa łowcy”

Wydawnictwo: Zysk i S – ka

Liczba stron: 360

Data wydania: 2010

About the author
Barbara Augustyn
Redaktor działu mitologii. Interesuje się mitami ze wszystkich stron świata, baśniami, legendami, folklorem i historią średniowiecza. Fascynują ją opowieści. Zaczytuje się w literaturze historycznej i fantastycznej. Mimowolnie (acz obsesyjnie) tropi nawiązania do mitów i baśni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *