Gender. Co to?

Płeć – niby oczywistość, a jednak…Dziś, przy większej świadomości społecznej, wiemy, że trudno jest jednoznacznie określić, co jest kobiece, a co męskie. Żyjemy w świecie postmodernistycznym, w którym każdą opinię można zdekonstruować, obalić. Czy kobieta lubiąca oglądać mecze piłki nożnej, pijąc przy tym piwo nie jest już kobieca? A co z mężczyzną zmieniającym ciągle kolor włosów i fryzurę? To dobre pytania, by opowiedzieć o gender.

Co to właściwie jest to GENDER? Polski odpowiednik jest o wiele dłuższy – płeć  społeczno – kulturowa. Jej opozycją będzie więc SEX – pleć biologiczna. Co do tej drugiej – raczej nikt nie ma wątpliwości.  Gender właśnie na niej się opiera, choć wykorzystuje w tym narzędzia związane z daną tradycją, rolami przypisanymi konkretnej kulturze. W Polsce więc kobieta powinna mieć dzieci, męża, może pracować,  nosić szpilki i spódnice, ma prawo głosu, ma wolność osobistą. W Afganistanie? Choć mamy tę samą płeć biologiczną, nasza gender jest zupełnie inna. Afganka bowiem musi mieć zakrytą głowę, nie stanowi sama o sobie, rodzina dość szybko wydaje ją za mąż, nie decyduje o swoim losie. Tak właśnie najłatwiej wyjaśnić, czym jest gender. To bowiem wykreowane przez setki lat stereotypy dotyczące ról kobiecych i męskich tworzą naszą płeć kulturową, którą społeczeństwo bierze zazwyczaj jako coś naturalnego, a co naturalnym nie jest.  Jest nam ona narzucona i łatwo się jej poddajemy, gdy na przykład myślimy o głośno przeklinającej dziewczynie, że jest niekobieca.

Jak to się ma do literatury? Gender studies, które wyrosły na feminizmie drugiej fali, szukają w literaturze tych złamań, jakichś szczelin, które pozwolą na nowo spojrzeć na człowieka, bez względu na jego płeć. To także uwaga skupiona na konstruowaniu seksualności bohaterów – dlatego właśnie tak dużo tekstów genderowych mówi o gejach, lesbijkach, osobach biseksualnych, transseksualnych, trensgenderowych.  Krytycy i krytyczki spod znaku gender będą więc szukać tego, co nienormatywne. Mam tu na myśli nie tylko kwestię tożsamości seksualnej, ale i etniczności, rasy, religii. Znajdzie się więc tu miejsce dla wykluczonych, wyrzuconych poza mainsteram.

Dlatego czytam genderowo – lubię bowiem bawić się w detektywa, który przyłapuje autorkę/autora na pójściu na łatwiznę i powielaniu stereotypów, albo wręcz przeciwnie – znajduję takie elementy w tekście, które pokazują, że świat nie jest czarno-biały, oczywisty. Różnorodność bowiem, daleka od stereotypów i utartych przekonań o ludziach (a więc i o bohaterkach/bohaterach) jest najlepszym materiałem na książki!

Anna Godzińska

About the author
Anna Godzińska
Ukończyła studia doktoranckie na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego, autorka tekstów o miłości poza fikcją w magazynie Papermint oraz o literaturze w Magazynie Feministycznym Zadra. Fanka kobiet - artystek wszelakich, a przede wszystkim molica książkowa;)

komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *