„Ewa Kierska. Malarka melancholii” Sylwia Góra

Termin „melancholia” kojarzony jest najczęściej z mniej lub bardziej poetyckimi tekstami literackimi. Wedle encyklopedycznej definicji oznacza ona uczucie zasmucenia lub stan przygnębienia. Może być wywołana wspomnieniami lub rodzajem nostalgii za przeszłością. Melancholii i jej wszelkim odcieniom poświęcono dziesiątki rozpraw filozoficznych, poetyckich, teologicznych, a nawet astrologicznych (gdzie oczywiście dominuje temat jej władcy – Saturna). I choć temat melancholii można powiązać ze sztuką ikonograficzną – jest to najczęściej jedynie kontrapunkt dla rozważań oraz konstrukcji teoretycznych.

W malarstwie ten wątek pojawiał się od dawna w postaci alegorii czy używanej przez artystów symboliki. I właśnie melancholię i jej przejawy wybrała jako przewodni temat swojej monografii Sylwia Góra. „Ewa Kierska. Malarka melancholii” poświęcona jest analizie postaci i twórczości jednej z najbardziej enigmatycznych i ciekawych krakowskich malarek. Funkcjonująca na marginesie powojennych nurtów artystycznych, choć zaprzyjaźniona z najwybitniejszymi krakowskimi twórcami, Kierska pozostała malarką praktycznie nieobecną w historii sztuki. Nie wynika to bynajmniej z braku talentu bądź nijakości sztuki tworzonej przez artystkę. Przeciwnie – twórczość Kierskiej jest frapująca, o złożonej symbolice, i wykazująca wyraźne powinowactwo z malarstwem figuratywnym, dziełami wielkich mistrzów (Giotta, Bruegela), a nawet w pewnym stopniu reflektująca modne pośród surrealistów zafascynowanie sferą marzeń sennych (seria „Sny”). Kierska programowo nie związała się jednak z żadnym z powojennych nurtów artystycznych, wybrała własną drogę twórczą. W jej dziełach odnajdujemy tak często pogardzane przez awangardzistów martwe natury czy tematy mitologiczne. Sylwia Góra poprzez nawiązania intertekstualne próbuje znaleźć nie tylko wyjaśnienie dla tej szczególnej drogi twórczej, ale i związki między sztuką a biografią artystki.

Kierska należała do generacji naznaczonej wojenną traumą. Zagrożona w czasie okupacji dodatkowo żydowskim pochodzeniem swojej matki przez całe życie zmagała się z tą dramatyczną przeszłością. Być może w tym właśnie tkwi wyjaśnienie zagadki jej malej aktywności towarzyskiej, introwersji, niezabiegania o sprawy kariery. „Ewa Kierska, mimo iż znana wielu wybitnym twórcom i krytykom, nie stała się nigdy tematem ich wierszy, rozpraw, dyskusji, krytyk i komentarzy do jej twórczości. Być może jako osoba niezwykle skromna, z ogromnymi wymaganiami w stosunku do siebie samej, takiej atencji nie lubiła i nie potrzebowała, ale przecież nie mogła zabronić swoim znajomym czy przyjaciołom, żeby o niej i jej twórczości mówili, pisali, dyskutowali. Znane są związki Tadeusza Różewicza z Jerzym Nowosielskim, ale o tym, że prowadził bogatą korespondencję również z Ewą Kierską i że ta malowała dla niego obrazy, nie wie prawie nikt”. W czasach, w których o randze i pozycji świadczy obecność dzieł artysty w obiegu wystawienniczym, to specyficzne „wycofanie” musiało skończyć się zepchnięciem postaci i dorobku Kierskiej na margines polskiego życia artystycznego.

Monografia Sylwii Góry jest nie tylko świetną analizą biografii zapomnianej krakowskiej malarki. Spełnia także funkcję popularyzatorską, która, miejmy nadzieję, podaruje drugie życie znakomitym pracom Ewy Kierskiej.

Ewa Glubińska

Tytuł: Ewa Kierska. Malarka melancholii
Autorka: Sylwia Góra
Liczba stron: 284
Wydawnictwo: Universitas
Rok wydania: 2020

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *