Emil Andreev – Łomskie opowieści

łomskie opowieściNa prowincji zostali tylko starcy i wariaci, jak mówi jeden z bohaterów opowiadań Emila Andreeva. To o nich – samotnikach, odmieńcach zamieszkujących okolice miasta Łom, zarówno tutejszych, jak i tych, których na północno-zachodni kraniec Bułgarii przywiodło nieszczęście lub szaleństwo – traktują w większości Łomskie opowieści. Miejsce, w którym rzeka nosząca tę samą nazwę co miasteczko łączy się z Dunajem, oddzielającym Bułgarię i Rumunię, jest swoistym marginesem tego bałkańskiego kraju, tak jak Bałkany są marginesem Europy. Wrażenie, że jesteśmy na końcu świata, towarzyszy lekturze opowiadań, w których gdzieniegdzie przewija się drwina z kosmopolityzmu. Łom jest miejscem mitycznym, „wieczną wioską” Andreeva, siedliskiem jego wspomnień i snów.  Jak to zaś ze snami bywa, w Łomskich opowieściach wszystko jest możliwe. Ludzie w tajemniczy sposób przemieniają się w zwierzęta, aby dopełnić swojego przeznaczenia, rzeczywistość wydaje się nieprawdopodobna, magiczna. Miniatury Andreeva przypominają współczesne baśnie – z dużą dozą realiów adekwatnych do miejsca i czasu, ale też pełne wydarzeń niezwykłych, opowiadające o ludzkich tęsknotach, namiętnościach, cierpieniu i samotności.

Łomskie opowieści przywodzą również na myśl literaturę małych ojczyzn z domieszką realizmu magicznego. Nadawanie miejscu statusu mitycznego nieco komplikuje w tym przypadku fakt, że Bałkany są już wystarczająco zmityzowane, zupełnie jak nasze Kresy. Sytuując swoją opowieść w tej przestrzeni, należy więc w jakiś sposób odnieść się do wielu warstw mitów narosłych wokół niej, co też czyni autor, rodak Marii Todorovej. Przykładem tego jest chociażby spotkanie Bałkańskiego – ekscentrycznego starca dokarmiającego gołębie – z Anglikiem określonym jako mister Clark. Starzec – „samotny, dziki i brudny” (s. 85) – nie zwraca uwagi na fotografującego go człowieka, jednak dla Clarka stanowi bezcenne trofeum, którym ten może szczycić się później podczas wizyt znajomych i przyjaciół. Mister Clark uznaje to za zaskakujący paradoks: „Symbol ducha karmiony przez jakiegoś brudnego i obdartego, do pewnego stopnia obłąkanego starca. Zwróćcie uwagę na to spojrzenie! Takiego skupienia i zatracenia w sobie nigdy nie widziałem. A wszystko to na tle zachodzącego słońca. Cudowny traf, nie sądzicie? Zdjęcie wstępnie zatytułowałem Mędrzec ze Wschodu” (s. 90). Bałkański jest więc dla mister Clarka egzotycznym obiektem, postrzeganym w kategoriach estetycznych, ale i przez pryzmat kulturowych klisz (sacrum-profanum, Wschód-Zachód), w pewnym stopniu też uprzedzeń (brudny, a więc obłąkany). Interpretacja aktu karmienia ptaków uprzedmiotowia starego Bułgara, czyni go eksponatem w galerii tworzonej pod swoisty klucz. Prawdopodobnie nieprzypadkowo autor nadał starcowi nazwisko Bałkański.

Emil Andreev jednocześnie tworzy i dekonstruuje mity. Tworzy z zasobów własnej pamięci, podświadomości, a więc tego, co można by określić jako „sny”. Dekonstruuje zaś to, co obiegowe – jak w opowiadaniu Kusy przychodzi i odchodzi. Młoda Zorina – autostopowiczka z Sofii – jest w oczach Georgiego uosobieniem naiwności, bo jak można zdawać się na obcych ludzi, tym bardziej że do przewidzenia było, iż jej młode ciało będzie wywierać na niego wpływ (a Zorina ośmiela się kąpać nago). Z drugiej strony jednak naiwnymi okazują się właśnie Georgi i jego żona, która zdecydowała się przyjąć Zorinę z chłopakiem pod swój dach – para młodych ludzi to w rzeczywistości złodzieje. Niezależnie od finału tej historii, mit romantycznej podróży po Bałkanach zostaje poddany w wątpliwość.

Andreev, pisząc o Łomie, swojej „wiecznej wiosce”, nie stara się zawłaszczyć tej przestrzeni, nawet jeśli jego opowieść faktycznie przylgnie do tego miejsca. Tworzy wizję osobistą, pomimo zmieniających się postaci i perspektyw narracyjnych, mających przecież wspólne źródło – własne wspomnienia i sny.

Joanna Bierejszyk

Autor: Emil Andreev

Tytuł: Łomskie opowieści

Wydawnictwo: Toczka

Miejsce: Radziechowy

Rok: 214

Liczba stron: 176

About the author
doktorantka literaturoznawstwa US, absolwentka psychologii US. Na portalu Szuflada redaguje dział Literatura Świata, przez słowo „świat” rozumiejąc nie tylko zróżnicowaną przestrzeń, lecz miejsce burzliwego i mało romantycznego współżycia kultur podporządkowanych wspólnej, ludzkiej naturze. Interesuje się między innymi literaturą postjugosłowiańską oraz recepcją Bałkanów w literaturze polskiej, regionalizmem, geopoetyką, postkolonializmem. Publikuje tu i ówdzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *